Liverpool potrzebuje snajpera
Niedzielny pat w spotkaniu ze Stoke po raz kolejny pokazał nam, jak bardzo potrzebujemy lisa pola karnego, który wykańczałby nasze akcje i umieszczał piłkę w siatce. Na czele naszej styczniowej listy zakupów powinniśmy umieścić rasowego zdobywcę bramek – kogoś takiego jak Jelavic z Evertonu czy Defoe ze Spurs.
Menedżer wprawdzie powiedział, że jego plan B polega na sprawieniu, że plan A będzie działał lepiej, ale jeżeli sytuacja nie układa się po naszej myśli, to musimy mieć kolejną opcję.
Stoke naciskało na naszej połowie, próbując powstrzymać Joe Allena przed wyprowadzaniem piłki z linii obrony. Ostatecznie Reina był zmuszony do wybijania jej w kierunku napastników, ale Suarez, Suso czy Sterling nie mieli żadnych szans na wygranie pojedynków główkowych.
Jedynym sposobem na ten problem było wprowadzanie piłki do gry przez Daniela Aggera. Duńczyk był naszym najlepszym zawodnikiem w spotkaniu ze Stoke, podpisanie przez niego nowego kontraktu powinno dać nam zastrzyk świeżej energii.
Jest dla nas tak ważny, ponieważ czuje się swobodnie z piłką przy nodze. Z pewnością powinien dostać pozwolenie na częstsze włączanie się do akcji ofensywnych.
John Aldridge
Komentarze (8)
To takie tam marne 60-70 baniek.
Może zrobimy zrzute? Ja moge sobie jedno piwo miesięcznie odpuścić na rzecz sprowadzenia Kolumbijczyka ;P