Sprowadźmy Andy'ego z powrotem
Wszyscy wiedzieliśmy, że to się stanie, czyż nie? Może i Fabio Borini nie miał znakomitego początku kariery w Liverpoolu, jednak jest jednym z dwóch nominalnych napastników w kadrze the Reds i właśnie odniósł poważną kontuzję. Zostaliśmy tylko z Luisem Suarezem i chociaż, pomimo wszystkich kontrowersji krążących wokół niego, jest świetnym piłkarzem, to obecnie strasznie brakuje nam opcji w ataku.
To dlatego nie zastanawiałbym się i powiedział Andy’emu Carrollowi, że w styczniu może się szykować do powrotu na Anfield.
Wiem, że Brendan Rodgers nie jest fanem tego dużego napastnika i można to zrozumieć biorąc pod uwagę filozofię, jaką się kieruje. Po meczu ze Stoke praktycznie to przyznał, kiedy stwierdził, że nie lubi taktyki „na aferę” nawet w ostatnich minutach meczu.
Jednak darowanemu koniowi po prostu nie patrzy się w zęby.
Po letnim oknie transferowym na własne życzenie znaleźliśmy się w niezłym bałaganie i teraz za to płacimy.
Jak dla mnie, Andy Carroll jest lepszy, niż wielu ludzi uważa. Dysponuje potężnym strzałem, a jego siła fizyczna oznaczałaby, że mógłby zdjąć nieco ciężaru z barków Suareza.
Jestem pewien, że gdyby w zeszłym tygodniu wyszedł na boisko ze Stoke, to moglibyśmy zdobyć trzy punkty.
Mógłby się zmierzyć w fizycznej walce z potężnymi obrońcami rywali, stanowiłby realną opcję, kiedy było już jasne, że nie umiemy się przełamać.
Jeśli w dalszej perspektywie boss nie będzie za nim przepadał, to ok. Niech latem sprzeda go definitywnie. Jednak jeśli po Nowym Roku nie kupimy dwóch napastników, to możemy znaleźć się w poważnych opałach.
Tommy Smith
Komentarze (9)
Co do Andiego.
Niech zostanie w WHU, strzeli ponad 10 bramek, pokaże się z dobrej strony i sprzedamy go. Jakoś nie chcę oglądać Liverpoolu, który z ładnej dla oka gry nagle zaczyna wrzucać piłki w pole karne. Jest progres w naszej grze, lecz brakuje nam tej penetracji. Jeżeli to poprawimy (a poprawimy) to Andy będzie dla nas ciężarem z wysoką tygodniówką i spadającą ceną rynkową.
A z tym darowanym koniem to przesadził. Co prawda koń pasuje tutaj idealnie, ale darowany? Z jego pensji opłacilibyśmy połowę obecnego pierwszego składu(Wisdom, Suso, Sterling, Allen spokojnie zarabiają razem mniej niż sam Andy).
Pacheco, Morgan, Yesil, Suarez wystarczą, Carroll tu nie pasuje, ale eksperci jak zawsze na przekór. Czerwony? On zawsze był Sroką z Newcastle...
Granie górą ze Stoke to samobójstwo, tu trzeba szybkości i sprytu, a nie siły fizycznej.
Więcej pożytku będzie z Downinga!!!