Liverpool FC ma zostać na Anfield
Liverpool Football Club postanowił pozostać na Anfield. Źródła dobrze poinformowane podały, że klub zamierza porzucić plan przeprowadzki na Stanley Park i przebudować swój obecny stadion.
Choć nie pojawiło się jeszcze oficjalne ogłoszenie, komunikat ma zostać wydany w poniedziałek w miejskim Ratuszu. Rada Miasta ma wówczas zaprezentować projekt nazwany "Anfield Village" zakładający rewitalizację w zakresie mieszkalnictwa. Według informacji ECHO, częścią konferencji prasowej będzie wystąpienie klubu, który zakomunikuje zamiar pozostania.
Redakcja ECHO ujawniła na początku tego roku, że magistrat zamierza skupić ziemię, korzystając z prawa do wywłaszczenia (Compulsory purchase order – CPO) i rozebrać budynki przy Lothair Road sąsiadujące ze stadionem, co pozwoli klubowi na pozostanie w dotychczasowym miejscu.
Z drugiej jednak strony ani klub, ani rada miasta nie podjęli jeszcze decyzji, by rozwinąć ogólną koncepcję, pomimo znacznej presji ze strony lokalnych mieszkańców, którzy twierdzili, że brak zdecydowania utrzymywał zarówno wspólnotę, jak i projekt rewitalizacji opuszczonych domów w zawieszeniu.
Your Housing Group (dawniej Arena Housing) weźmie także udział w konferencji prasowej w poniedziałek.
Redakcja ECHO ujawniła ostatnio, że Your Housing planuje przekształcić budynki znajdujące się po stronie Lothair Road, aczkolwiek w dalszej odległości od stadionu, w hotel. Grunty zostały sklasyfikowane jako tereny handlowe, a nie mieszkaniowe, gdyż lokum nie gwarantowałoby "dostępu do światła". To natomiast pobudziło spekulacje, że klub zamierza dobudować kolejne rzędy na trybunie celem zwiększenia jej pojemności.
Komentarze (22)
Ale im później, tym ciężej będzie się rozstać..
Where once we watched the king's Kenny play!
Myślę, że nie po to zostajemy na Anfield, żeby teraz zmieniać nazwę stadionu. Myślę, że to niedorzeczne (chociaż wiem, że finansowo pewnie by tak się bardziej opłacało)
Jak tak się stanie ''pójdę do kościoła" ;p
YNWA
Wyobrażam sobie 60 tys. gardeł śpiewających YNWA albo Fields of Anfield Road :)
Osoby twierdzące, że potrzeba nam nowego stadionu są wg mnie w błędzie, bo, jak sam Henry mówił, wybudowanie stadionu od podstaw, to wydatek rzędu 300-400 mln funtów, a rozbudowa i unowocześnienie Anfield, to 150-200 mln. Różnica wynosi około 200 mln, a dodając do tego spłatę kredytu z tej sumy, to wyszłoby pewnie ze 300 lub 400 mln funtów. Nie sądzę aby nowy stadion generował zyski większe od rozbudowy Anfield po odjęciu wyżej wspomnianych rat kredytowych.
Poza tym stadion w granicach 60-65 tysięcy jest realną wielkością dla klubu, chyba, że ktoś woli spore połacie łysin na trybunach molocha w granicach 80 tysięcy (należy przy tym dodać, że miasto w chwili obecnej nie wyda zgody na stadion powyżej 70 tysięcy ze względu na stan komunikacyjny w tym obszarze miasta).
Anfield ma być połączeniem tradycji i optymalności biznesowej, i oto właśnie chodzi.
Bardzo kontrowersyjnie brzmi pomysł sprzedaży praw do nazwy stadionu. Owszem, nazwa Anfield by pozostała, ale połączona z czymś komercyjnym brzmiałaby bardzo dziwnie. Niedawno w Nowym Orleanie słynną nazwę krytego stadionu "Lousiana Superdome" zastąpiono "Mercedes-Benz Superdome", ale to było warunkiem dużej renowacji stadionu. Tak czy owak, nazwa "Superdome" pozostała.