Torres o Liverpoolu
Fernando Torres powiedział, że Liverpool zawsze będzie ważną częścią jego życia. Hiszpański napastnik pozostawił Anfield w mało przyjemnych dla kibiców okolicznościach, kiedy w samej końcówce okna transferowego w styczniu 2011 roku, finalizował swój opiewający na 50 mln funtów transfer do Chelsea.
Od tamtego czasu na Stamford Bridge, El Nino sięgnął po Puchar Anglii, triumfował w Lidze Mistrzów a także zdobył z Hiszpanią po raz kolejny tytuł Mistrzów Europy.
Torres powtarza cały czas, że Liverpool wciąż znajduje szczególne miejsce w jego sercu. Snajper strzelił 81 bramek w 142 występach w czerwonym trykocie, od momentu przenosin z Atletico Madryt w 2007 roku. Napastnik był uwielbiany przez fanów The Reds i miał swoją piosenkę na Anfield.
- Mam olbrzymi dług w stosunku do Liverpoolu. Do ludzi, kibiców, Rafaela Beniteza, jego personelu trenerskiego i całego miasta.
- Liverpool to w końcu fundamentalna część mojego życia. Nie mógłbym dla siebie znaleźć lepszego miejsca na ziemi, opuszczając Madryt.
- Zdecydowałem się na odejście, gdyż chciałem wykonać kolejny krok naprzód w swojej karierze. Nie odchodziłem w wymarzonych okolicznościach, ale nie wszystko było naprawdę tak, jak przekazano w mediach.
- Potrzebowałem nowego projektu, nowego wyzwania, który był mi najzwyczajniej w świecie potrzebny.
- Mój syn jest kibicem Liverpoolu i szybko zaczął kopać piłkę. Urodził się w tym mieście, więc nie miał wielkiego wyboru.
Torres zabrał głos także w kwestii Hillsborough i opublikowaniu prawdy, na którą kibice Czerwonych czekali od wielu lat.
- To był dla mnie bardzo emocjonujący dzień. Doskonale zdawałem sobie sprawę, co czuli ci wszyscy ludzie. Żyłem wśród nich i nie raz o tym rozmawialiśmy.
Komentarze (14)
p.s. Dzięki Ci Fernando za to co dla nas zrobiłeś.
Wg mnie moglobyc nawet tak ze Amerykanie (jak to zwykle oni) kupili Suareza pod przyszly zysk(czyli sprzedasz Torresa) .
To na co ich nie stać biora pod kredyt. W tym przypadku moglobyć podobnie.
Daniel_LFC, "sprzedasz"? seriously?
Sprzedaż. Better ?
pzdr.
Trzymam za ciebie kciuki FERNANDO !!!
Fernando nie jest zlym czlowiekiem tylko nalezy do tego ''rodzaju ludzi'', ktorzy wola cos porzucic i isc w kierunku lepszej kariery zeby dopiero po latach dostrzec swoje bledy. Braklo cieprliwosci, z pewnoscia obawial sie, ze nic juz z Nami nie zdobedzie.
Oferta z Chelsea, taka kwota i w ogole ogromne zainteresowanie... To jak dar z nieba, na ktory sie trzeba szybko zdecydowac. Zaslepiony w swoja szanse odstawil kibicow, LFC i dotychczasowe zycie na bok. Kiedys wydawalo mi sie to takie okrutne a dzisiaj rozumiem jego decyzje.
Szkoda, ze nie nalezy do ludzi takich jak Gerrard, ktorzy walcza do konca i nawet dluzej byle by udowodnic, ze uda im sie zdobyc to o czym marzyli. Mimo wszystko jestem mu wdzieczny za to co zrobil i jedyne co boli mnie w dalszym ciagu to, ze nie przyjechal na Anfield, nie powiedzial kibicom, ze 1. dziekuje za wszystko, 2. przeprasza za brak prawdziwego pozegnania, 3. powie w KONCU otwarcie swoja wersje odejscia skoro media tak bardzo ja pozmienialy...
YNWA EL NINO, moze jak kiedys przyjedziesz z The Blues pod The Kop i spojrzysz na tych wszystkich kibicow, flagi i boisko... Na kazde miejsce, z ktorego strzelales bramki dajace ci tyle radosci... moze wtedy zrozumiesz, ze mozna bylo... Zostac.
Spytajcie go co czy wie co to znaczy słowo wypierdalaj.
co mi sie homer właczył ;P