Zapowiedź meczu
Ku uciesze kibiców ligi angielskiej dobiegły końca mecze reprezentacji, w związku z czym już jutro na Anfield z powrotem ujrzymy drużynę Liverpoolu, która tym razem pierwszego zwycięstwa u siebie będzie poszukiwać w starciu z Reading. Mecz ten ma znaczenie sentymentalne dla Brendana Rodgersa, który spędził w klubie z Madejski Stadium blisko 20 lat.
Liverpool stawi się na Anfield w dość mocno poszarganym przez kontuzje składzie. W środę bowiem spadły na zespół dwa ciężkie ciosy: najpierw kontuzji na zgrupowaniu kadry Hiszpanii doznał Pepe Reina, a kilka godzin później okazało się, że w przypadku kontuzjowanego już wcześniej Fabio Boriniego konieczne będzie przeprowadzenie operacji. A zatem Liverpool traci kolejnych, po Lucasie Leivie i Martinie Kellym, ważnych członków pierwszego zespołu.
W związku z coraz częstszymi kontuzjami oraz ogólnie niezadowalającą liczebnością składu, Rodgers niejako zmuszony jest dawać szanse występów młodym graczom. W zaistniałej sytuacji możemy zatem po raz kolejny uświadczyć na murawie podbudowanego nowym kontraktem Suso oraz Raheema Sterlinga i Andre Wisdoma, którzy niezwykle szybko zaaklimatyzowali się w dorosłej drużynie, stanowiąc realne jej wzmocnienie, a nie tylko uzupełnienie. W obliczu problemów z zestawieniem linii ataków niewykluczony staje się występ coraz mocniej pukającego do pierwszego składu Sameda Yesila, który zachwyca w młodzieżowej reprezentacji Niemiec.
Kłopoty z formacją ataku nie są jedynymi, z którym musi mierzyć się menedżer the Reds. Liverpool w porównaniu z poprzednim sezonem utracił umiejętność skutecznej gry w obronie, co poskutkowało między innymi porażką 2:3 z Udinese przed dwoma tygodniami. Natomiast zgoła inaczej prezentują się Czerwoni w ataku. W ostatnich sześciu meczach zdobyli trzynaście goli, a skutecznością popisał się zwłaszcza Luis Suarez, który z pięcioma bramkami jest najlepszym strzelcem zespołu w lidze.
Czego zatem możemy spodziewać się po Rodgersie? Do składu powrócą Jonjo Shelvey oraz być może Jose Enrique. Szczególnie ciekawie wygląda sprawa z linią pomocy. Możliwe, że w związku z powrotem Shelveya i kontuzją Boriniego menedżer zdecyduje się dać dodatkowe miejsce dla pomocnika kosztem jednego z atakujących. Rodgers nie jest jednak skłonny modyfikować ustawienie, wobec czego najbardziej prawdopodobne jest, iż trójkę w ataku tworzyć będą Oussama Assaidi/Sterling, Yesil oraz Suarez.
Tymczasem drużyna Reading to zwycięzca Championship z ubiegłego sezonu i obecnie plasuje się na 18 miejscu w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej, tracąc do Liverpoolu jedynie trzy punkty przy rozegranym jednym meczu mniej. Ich ostatnia wizyta na Anfield w styczniu 2010 w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii zakończyła się zwycięstwem 2:1. Co ciekawe, identyczny wynik, lecz tym razem w stronę Liverpoolu, padł w ostatnim ligowym starciu między obiema drużynami w marcu 2008. Gdyby porównać statystyki z poprzednich pięciu ligowych kolejek, Reading wcale nie stoi na straconej pozycji, notując tylko o jedną porażkę więcej od the Reds. W drużynie gości czekają na pierwsze ligowe zwycięstwo, w którego osiągnięciu mają pomóc zwłaszcza napastnicy Paweł Pogrebniak oraz Noel Hunt (po dwie bramki), choć występ tego ostatniego nie jest do końca pewny ze względu na uraz. W składzie zabraknie na pewno kontuzjowanych Mikele Leigertwooda oraz Adama Federiciego. Możemy się za to spodziewać występu byłego kapitana rezerw Liverpoolu, Danny'ego Guthrie, który co ciekawe debiutował w Liverpoolu w 2006 właśnie w spotkaniu z Reading.
Jeśli the Reds nie zdołają odnieść zwycięstwa, mogą mieć poważne problemy z wydostaniem się z dolnych rejonów tabeli, tym bardziej, że już za tydzień czeka ich wyjazdowe spotkanie ze znajdującym się w rewelacyjnej formie Evertonem. Do prowadzącej Chelsea tracą 12 punktów, zaś od ostatniego miejsca dzielą ich zaledwie cztery oczka. W przypadku zwycięstwa gości powróci widmo strefy spadkowej, jednak nikt w klubie nie bierze tego pod uwagę. Najwyższy czas, by zacząć zwyciężać na Anfield, co ostatnio miało miejsce w maju tego roku...
Spotkanie poprowadzi Roger East. Początek o godzinie 16.
Komentarze (2)
Pozdrawiam
Mi się wydaje że:
Jones, Wisdom, Skrtel, Agger, Enrique, Allen, Shelvey, Sahin, Suso, Sterling, Suarez