Reina o Jonesie, urazie i Anfield
Pepe Reina pochwalił dziś swojego zmiennika Brada Jonesa za jego występ w sobotnim meczu z Reading. Hiszpan ponadto uspokoił fanów, zapowiadając, że lada moment wróci do treningów.
Golkiper nabawił się urazu ścięgna udowego w czasie rozgrzewki podczas ostatniego meczu Hiszpanii z Francją. Sztab medyczny w Melwood stwierdził, że nie będzie ryzykował i Reina zasiadł na trybunach w czasie spotkania z The Royals.
Pepe chce wrócić do gry na niedzielne derby Merseyside i ma na to duże szanse.
- Powoli wszystko wraca do normy - powiedział Pepe na temat swojej kontuzji.
- To nie było warte ryzyka, gdyż wtedy kontuzja mogłaby się pogłębić. Będę cierpliwie czekał na powrót do grania.
- Brad poradził sobie doskonale. Wykazał się spokojem, grał dobrze w powietrzu i świetnie na linii. Zaliczył kompletny mecz.
- Jest prawdziwym wojownikiem i dobrym bramkarzem Liverpoolu, nie tylko dublerem. Brad jest potrzebny klubowi i da z siebie wszystko w meczach, w których otrzyma szansę.
Reina obserwował mecz z wysokości trybun i przyznał, że nie było to dla niego łatwe doświadczenie.
- To było naprawdę trudne. Wcześniej nie opuściłem zbyt wielu meczów z powodu urazów. Frustrujące było oglądanie tego wszystkiego w roli widza, zwłaszcza, gdy mogłeś wydawać swoje osądy.
Bramkarz z przyjemnością przyjął wiadomości, iż Liverpool nie będzie budował nowego stadionu, tylko skoncentruje się na rozbudowie Anfield.
- Sądzę, że to wspaniała wiadomość. Atmosfera na Anfield jest nieporównywalna do jakiegokolwiek innego obiektu na świecie.
- Jestem szczęśliwy, iż pozostaniemy na naszym stadionie, który dodatkowo powiększy się o kolejne miejsca dla fanów.
- Stadion nie straci swojej magii i pomagać nam swym dopingiem będzie więcej kibiców.
Reina w czasie meczu z Reading zwrócił uwagę na flagę na The Kop ze swoją podobizną, co wzbudziło dumę i 30-letniego zawodnika.
- Miło jest zobaczyć siebie na fladze. Dla każdego zawodnika, bycie na jednym z bannerów na The Kop znaczy wiele. Naprawdę jestem szczęśliwy i niezwykle dumny z tego faktu.
Komentarze (3)