Allen czeka na derby
Pomocnik Liverpoolu, Joe Allen cieszy się z perspektywy dostąpienia zaszczytu gry w jego pierwszych derbach Merseyside na Goodison Park. Piłkarz, który przybył do klubu latem za kwotę 15 milionów funtów jest przekonany, że drużyna Brendana Rodgersa może kontynuować swoją dobrą passę przeciwko Evertonowi.
- Posmakuję tego po raz pierwszy. Oczekuję tego wyzwania – powiedział Allen.
- Słyszałem wspaniałe rzeczy o tych derbach i nie mogę się doczekać, aż sam wezmę w nich udział.
- Zamierzamy tam wygrać, ale wiemy, że to będzie trudne. Everton zanotował dobry start sezonu i to dobra drużyna. Będą tak samo ostrzyć sobie zęby na trzy punkty, jak my.
- Odkąd tu jestem, miałem okazję spotkać kilku Evertończyków. Fani obu zespołów nieźle się ze sobą droczą.
- Derby są pełne zaciekłości, ale miasto na wiele sposobów jest zjednoczone, co warto zobaczyć. To coś, co dla mnie, w związku z tym skąd pochodzę, było nowym doświadczeniem.
Allen będzie tylko jednym z piłkarzy, którzy zadebiutują w derbach w barwach the Reds. Nastolatkowie: Sterling, Suso i Andre Wisdom także prawdopodobnie zagrają i Walijczyk podkreśla, że to wydarzenie ich nie onieśmieli.
Dodał:
- Nie sądzę, żeby byli tym zdenerwowani. Codziennie przecież można zobaczyć z jaką pewnością siebie wychodzą na boisko. Niedzielny mecz nie będzie się niczym różnić.
- Wszyscy łatwo się dostosowują i zdobywają doświadczenie w Premier League. Będą na to czekać.
- Czasami jakaś specjalna okazja może sprawić, że ludzie dają z siebie więcej, ale nie wydaje mi się, żeby dla naszych zawodników była to kwestia niedzielnego spotkania.
- Wszyscy wiemy, jak ważny jest tan mecz i jak do niego podejść.
Allen uważa, że czwartkowe zwycięstwo w Lidze Europy nad Anży było znakomitym przygotowaniem przed derbami.
- To było wspaniałe zwycięstwo przeciwko twardemu rywalowi – powiedział.
- To ustawiło nas w grupie na dobrej pozycji. Chcemy zajść w tych rozgrywkach tak daleko, jak tylko się da.
- Musimy dobrze grać i uzyskiwać satysfakcjonujące rezultaty. Tego właśnie potrzebujemy w niedzielę.
Komentarze (0)