Laudrup o nadchodzącym meczu
Michael Laudrup ma nadzieję na zapisanie nowego rozdziału w klubowej kronice Swansea City. Trener walijskiego klubu chce zameldować się w ćwierćfinale Capital One Cup.
Przed drużyną Łabędzi wyjazd na mecz z obrońcami tytułu, zespołem Liverpoolu. Celem przyjezdnych jest zajęcie, po raz pierwszy w historii, miejsca pośród ośmiu najlepszych klubów w turnieju.
Przed meczem z drużyną prowadzoną przez Brendana Rodgersa, duński trener jest pewien, że jego zespół będzie w stanie rozegrać spotkanie podobne do tego, które grali z Manchesterem City.
- Będą zmiany – powiedział – Oczywiście w większości niezależne od nas. Michel Vorm i Angel Rangel są zmuszeni pauzować.
- Jestem zadowolony z meczu przeciwko City. Drużyna dała z siebie wszystko, jednak przegraliśmy. Zasłużyliśmy na znacznie więcej.
- To będzie dla nas ważny mecz. Wspaniale jest móc zagrać na Anfield. Jeśli wygramy to znajdziemy się w ćwierćfinale osiągając historyczny dla klubu wynik.
- Jeśli będziemy w stanie zagrać tak jak poprzednio to jestem pewien, że coś osiągniemy.
Będzie to jeszcze pierwsze spotkanie Laudrupa i Rodgersa twarzą w twarz.
Północny Irlandczyk opuścił klub z Południowej Walii, by objąć rządy na Anfield, po tym jak prowadzone przez niego Swansea zajęło jedenaste miejsce w Premier League.
Laudrup nie jest pewien jak zachowają się podróżujący kibice Swansea wobec byłego trenera swojego klubu, w środę.
- Nie wiem jak się zachowają – powiedział – Zrobił tutaj wiele dobrego, jednak piłka to sport pełen emocji, zwłaszcza jeśli chodzi o kibiców.
- Nie każdy cieszył się gdy odchodził. Jednak gdy minie trochę czasu to jestem pewien, że wszyscy dostrzegą co zrobił dla klubu.
- Menadżerowie zawsze potrzebują czasu. Pamiętam jak Liverpool się zmieniał. Każdy trener wywierał na drużynie swój wpływ. Na koniec sezonu obecny Liverpool będzie w czołowej szóstce albo siódemce, tego jestem pewien.
Komentarze (0)