TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1329

Absurd, absurd wszędzie


Obejrzałem mecz. Przegraliśmy. Nie awansowaliśmy do ćwierćfinału i nie obronimy Pucharu Ligi. Cały mój świat legł w gruzach wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego. To wszystko wina Brendana. On się po prostu nie nadaje. Tymczasem kosmici dalej nie wylądowali na Ziemi.

Absurd? Tak, ale nie dla wszystkich. Huragan Sandy szaleje nad wschodnim wybrzeżem USA. Wydawać by się mogło, że to kraina dość odległa od naszej, tymczasem kiedy patrzę na pomeczowe komentarze sporej części użytkowników, którzy w chwilach radości i chwalebnych momentach dumnie nazywają się kibicami, przygnębia mnie widok tak gwałtownie szarpanych chorągiewek, przechylających się z jednej strony na drugą.

Odpadliśmy z Pucharu Ligi – najmniej prestiżowych rozgrywek, w jakich uczestniczyliśmy. Z pucharu, który od lat nie jest traktowany serio. Oczywiście, zeszły sezon pokazał, że wygranie go jest bardzo miłym uczuciem, ale pokazał również, że wygranie go niewiele daje, o czym najdobitniej przekonał się Kenny Dalglish wraz z końcem sezonu. Czy naprawdę więc stało się coś strasznego?

Kiedy Brendan Rodgers opowiadał o celach na ten sezon, dał jasno do zrozumienia, że jest jeden priorytet – Premier League. Liga Europy? Sukces byłby mile widziany, ale nie wszelkim kosztem. Co zatem z Pucharem Ligi? Nie są to rozgrywki, które rzutować będą w jakikolwiek sposób na ocenę sezonu, co zresztą potwierdził także Tom Werner. Puchar ten, to tak naprawdę trochę poważniejsze mecze towarzyskie, w której te lepsze zespoły ogrywają zawodników, którzy nie mogą nacieszyć się zbyt regularną grą na innych frontach. Wyjątki stanowią spotkania, gdy los złączy ze sobą mocniejsze zespoły. Wówczas niezależnie od charakteru rozgrywek, spotkania takie są po prostu prestiżowe. Tak było rok temu, gdy graliśmy z Chelsea i City, tak było wczoraj, gdy The Blues spotkali się z United. Rok temu patrzeliśmy na te rozgrywki innym okiem, bo po długich latach posuchy, każde odświeżenie klubowej gabloty z trofeami było mile widziane. Ale to zawsze był puchar drugiej kategorii.

I po mimo tego faktu, pomimo tego, że widząc skład na spotkanie ze Swansea można było spodziewać się, że łatwo nie będzie, pomimo tego, że był to dopiero 18. oficjalny mecz Brendana Rodgersa w roli menedżera The Reds (!), rzesza wszystkowiedzących kibiców użytkowników ruszyła z krytyką naszego menedżera. Co więcej, spora część z tychże osób wyciągnęła swoje wszechmogące kryształowe kule, które ukazały im czarną przyszłość klubu, o ile Brendan Rodgers dalej będzie prowadził zespół z Anfield Road.

Nie mogło również zabraknąć komentarzy typu „Rafa wróć” albo „Gdzie jest Rafa?”… Już odpowiadam. Od zwolnienia w 2010, za wyjątkiem krótkiego epizodu w Mediolanie, Rafa siedzi i czeka, aż go znowu zatrudnią w Liverpoolu i dziwi się, że go zatrudnić nie chcą. Hmm… To naprawdę świetna rekomendacja. Chcecie zwolnić Brendana po 18 oficjalnych spotkaniach i zatrudnić z powrotem Rafę, który potrzebował kilku lat, by włączyć się do i tak na koniec przegranej walki o mistrzostwo Anglii? Doprawdy to co najmniej zadziwiająca logika.

Brendan prosił, by zespół oceniać dopiero po 10. ligowym spotkaniu. Akurat gramy je w niedzielę. Drużyna jest w przebudowie i tak naprawdę w dalszym ciągu nieskompletowana, najmłodsza w całej Premier League. Mamy jasną koncepcję gry i jasne cele na przyszłość. Widać poprawę, zespół gra coraz lepiej, a trener nie złamał ani jednego danego słowa. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że na efekty potrzeba czasu i cierpliwości, a przede wszystkim ciężkiej pracy w Melwood, którą zawodnicy wraz z całym sztabem wykonują każdego dnia, jeśli ktoś oburza się po odpadnięciu z mało prestiżowego pucharu, niech zastanowi się czy naprawdę jest prawdziwym kibicem, który rozumie obecną sytuację swojego zespołu. Albo po prostu niech najpierw ochłonie i przemyśli wszystko na spokojnie. Byłoby to z korzyścią dla wszystkich.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (43)

TormenT 01.11.2012 02:42 #
Szkoda, że dla tych krzykaczy artykuł będzie za długi, by zwrócić na niego uwagę... A szkoda, każdy powinien wziąć do serca uwagi zapisane przez Czarodzieja.
TormenT 01.11.2012 02:42 #
Prawie trzecia w nocy - stylistycznie moje zdania kuleją :P.
esto 01.11.2012 07:57 #
Czarodziej stara się zaczarować.
Po wczorajszym meczu nie napisałem ani słowa na stronie, byłem jedynie trochę smutny po przegranej, ale ją zaakceptowałem, bo to puchar, bo najważniejsza liga. Jednak po przeczytaniu tego artykułu nie mogę zrozumieć jednej rzeczy: skoro był to mecz na poziomie sparingu i służył do ogrania młodych, gdzie wynik sprawą drugiego planu, co w pierwszym składzie robił Allen? Allen, który zagrał najgorszy mecz od czasu przyjścia na Anfield. A odbieraniu mu piłek zza pleców zwyczajnie irytowało. Akurat w meczu ze Swansea..?
Dalej. Rodgers chciał wygrać ten mecz. O czym świadczy wpuszczenie w przerwie Suareza í Stevena, a potem Sterlinga. Ja bym zachował się podobnie. Dlatego proszę, nie mówcie, że nic się nie stało. Bo albo wychodzimy mocnym składem, wygrywamy i wporządku, albo zupełnymi rezerwami (nawet bez Jonesa w bramce) i przegrywamy i też wporządku. A wczoraj wyglądało to tak, jakby Rodgers zaskoczony był, że gra u siebie.
Ale przecież nie jestem kibicem..
esto 01.11.2012 08:27 #
Więc nie mówcie, że był to sparing, ale rezultat nieistotny.
Tadek 01.11.2012 08:47 #
Było to coś więcej niż sparing, ale i tak nic nie warty mecz. A Bredan chciał go wygrać, bo w następnym meczu mógłby dalej dać pograć zawodnikom którzy bardzo żadko są w składzie.
euflowers 01.11.2012 08:54 #
Czarodzieju,wiec uwazasz,ze Puchar Ligi jest pucharem drugiej kategorii? Moje odczucia sa zupelnie inne,Brendon powiedzial,ze bedzie gral pilkarzami na wszystkich frontach etc i uznaje,ze taki jak to piszesz malo wazny puchar nalezy nam se @z urzedu@,zeby podniesc morale zespolu,a jak pokazal wczorajszy mecz,zachwial On nasze bezpieczenstwo.Ogranie mlodzikow ok,ale tak,zebysmy ze szczesciem ogladali kazdy mecz. Czy(Nie daj Boze!) po przegranej w niedzielnym spotkaniu tez opiszesz,nic sie nie stalo? Rodgers potrzebuje czasu?Przypominam,ze nasz trener nie jest chlopcem,z co dopiero skonczonym kursem trenerskim,a LFC nie jest beniaminkiem ligi,wiec uwazam,ze nie powinien eksperymentowac. Jestem kibicem The Reds,cala moja rodzina jest zawsze zklubem w tych dobrych i zlych momentach,nie jestesmy za zwolnieniem Rodgersa,bo uwazamy,ze robi kawal dobrej roboty,ale wczoraj mu czegos zabraklo. Choragiewkowi @uzytkownicy@przychodza i odchodza ztej strony,klubu,a ty jako dziennikarz powinienes miec klase i nie wylewac swej frustracji po przeczytaniu postow,wiec zastanow sie dobrze nastepnym razem,bo ja czuje sie dotkniety tym artykulem,nie wywarzyles slow.A teraz mozecie mi dac Bana jak zawsze czyni ta strona,kiedy ktos zle wypowie sie forum!(to nasze czwarty login,poprzednie zostaly poblokowane bez uprzedzenia)
Vepson 01.11.2012 08:55 #
Haters gonna hate
hoster 01.11.2012 09:06 #
TormenT niech sylistyka kluleje ale trafiłeś w 10:) tak jak cały artykół Czarodzieja.
YNWAYUDI 01.11.2012 09:13 #
Widze ze widzisz to w ten sposob :) ja widze to inaczej panie CZarodziej :) Mogę stwierdzić że prawie każdy uzytkownik tutaj ( nie liczac tych co przychodza z devilP) są kibicami liverpoolu ! dlaczego ? a otoz kazdy kto wchodzi na ta strone,czyta artykuly zwiazane z tym klubem JEST DO CHOLERY KIBICEM LIVERPOOLU ! Nie wygrywamy nic konkretnego,cały świat smieje sie z nas a i tak zostaja wierni.Czasem poniesie wielu z nas i powiedzą cos niemiłego w strone menega,ale to tylko z tego wzgledu że my jako kibice za długo czekamy na konkretny postęp.

Przepraszam za moją polszczyzne,pewnie znajdzie sie tam wiele bledow,ale to dlatego bo nie mam stycznosci z naszym jezykiem przez dlugi czas.
YNWA
mayro78 01.11.2012 09:23 #
Popieram autora w 100%.
Liga jest najważniejsza i na tym się skupiajmy. A druga kwestia jest taka, żeby działać na kilku frontach trzeba mieć drugi zespół, którego my niestety nie mamy. Nie można grać Suarezem w każdym meczu.
Jetzu 01.11.2012 09:30 #
Jesteś na tej stronie od wczoraj Czarodzieju?
Przecież to nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy tak się dzieje, polecam po prostu ignorować to wszystko, a nie jeszcze rozgłos idiotyzmom robić.
Arvedui 01.11.2012 09:38 #
esto i euflowers +

Puchar Ligi może być najmniej ważny dla Chelsea, United, czy City, bo te kluby walczą o LM, majstra i Puchar Anglii. Liverpool, co stwierdzam z bólem, w ostatnich sezonach może walczyć de facto o: traktowany po macoszemu Puchar Ligi, traktowaną po macoszemu Ligę Europy i przy pomyślnych wiatrach o Puchar Anglii. Realnie o mistrza nie walczymy od ładnych kilku sezonów, w LM nas nie ma w ogóle. Chwała za ogrywanie młodych, ale żeby móc ich ogrywać, to trzeba w tych rozgrywkach grać, a już Liverpool w PLA nie gra. Smutno jest szczególnie dlatego, że po raz kolejny widać, że mamy 11-15 zawodników, po czym następuje przepaść. Mamy pierwszy skład (nie taki idealny) i od razu trzeci.

W meczu poprzedniej rundy najlepsi byli Assaidi, Sahin i Pacheco. Teraz tych dwóch ostatnich nie było nawet na ławce.
Lyzwa7 01.11.2012 09:43 #
Wygrana w ubiegłorocznym CC miała dać nam kopa i dała, ale takiego w jaja, więc nie pieprzyć o podbudowywaniu morale.
ekieki 01.11.2012 09:56 #
cieszy mnie w końcu taki artykuł, który potępia zachowania "chorągiewek", których niestety jest u nas coraz więcej.

Jeśli chodzi o mnie, to miło by było oglądać The Reds wygrywających mecze i zdobywających kolejne trofea do swoich gablot.

Ale czy nie jest za wcześnie? Osobiście w każdym meczu ostateczny wynik jest dla mnie sprawą chyba najmniej istotną. Liczy się gra, która po przyjściu Rodgersa jest naprawdę miła dla oka.

Oczywiście znajdą się tacy, którzy mówią, że sam sposób gry jest mniej ważny, niż wynik ostateczny i nawet mają rację.

Ale ile można powtarzać? Brendan, podobnie jak King Kenny, otrzymali we władanie jeden z największych klubów na świecie w największym jego kryzysie w historii. Wyniki nie przyjdą od razu i mówiąc tego nie mam na myśli, że przyjdą za miesiąc, dwa czy pół roku.

Mamy najmłodszą kadrę w całej lidze i spisują się świetnie. Nie można od nich wymagać więcej. Lepsze czasy nadejdą i jest to tylko kwestia czasu. Pomimo, że (moim zdaniem) wszystko wciąż lgnie przeciw nam, to satysfakcja z powrotu na szczyt będzie jeszcze większa.

Tych momentów doczekają się FANI Liverpoolu.

YNWA
ekieki 01.11.2012 10:01 #
Swoją drogą, jeśli mamy mnie trofeów do walki o nie, tym więcej czasu i SIŁ nasi chłopcy będą mieć na dalszą współpracę, zgrywanie się, dopracowywanie poszczególnych elementów gry i doprowadzenie do perfekcji gry wg filozofii Brendana. Nie mogę się tego doczekać :)
bartulek 01.11.2012 10:31 #
co nie zmienia faktu że mamy sie cieszyć z przegranych meczy a Rodgersa traktować jak boga. Gdyby mial w dupie te rozgrywki to by nie rzucał do boju suareza i gerrarda. Tym bardziej ze za chwile gramy z newcastle. nie jestem zwolennikiem powrotu rafy ale tez nie mozna traktowac rodgersa jak nie wiadomo kogo. to samo było z Dalglishem tylko że w jego przypadku jest osobą zasłużona dla klubu i dlatego byl tak traktowany co nie zmienia faktu ze klub prezentował sie bardzo słabo.
mrocznystefan 01.11.2012 10:31 #
sly46 wytłumacz mi jaka jest nasza sytuacja w lidze bo nie rozumiem. Mamy 7 punktów straty do TOP4. Mamy za sobą mecze z cięzkimi rywalami takimi jak Arsenal, Man United czy Man City. Nasza gra wygląda całkiem nieźle, a sędziowie ograbili nas z 9 punktów jak słusznie zauważył jeden z kolegów. Liga to priorytet i nie ma co do tego żadnych dyskusji. A o ten pucharek zagraliśmy właściwie rezerwa więc nie ma się co spinać.
mrocznystefan 01.11.2012 10:34 #
Hah. Ktoś ma niezłe poczucie humoru-Cole ma 4% na piłkarza meczu -D
Mand 01.11.2012 10:41 #
Brawo. Nareszcie ktoś poruszył ten temat. Nie da się ukryć, ze jest tu grupka ludzi, którym zwykle coś nie pasuje. Naprawdę dobrze, ze ktoś zaczyna z tym walczyć.
thomason_2006 01.11.2012 10:42 #
A ja widzę, że nie jest źle.
Czy ktoś zwrócił uwagę, że jesteśmy jednym z 3 klubów (oprócz MC i Everton) który w PL w ciągu ostatnich 4 kolejek nie przegrał meczu.
Tak trzymać. YNWA.
Kowal 01.11.2012 10:47 #
Pewnie spokojnie zgrywamy się... Swansea City ogrywa nas na Anfield. Jesteśmy już praktycznie drużyną przeciętną w PL. Ciekawe czy uda nam się w pierwszej dziesiątce skończyć sezon.
Wybaczcie mój pesymizm ale nie widzę podstaw do dobrego nastawienia. W Polsce śpiewamy ciągle "nic się nie stało", a niewiele się zmienia. Tutaj ciągle śpiewamy YNWA.... Przygnębiające.
raczyslaw 01.11.2012 10:50 #
Wkońcu taki artykuł, bo to co się dzieje ostatnimi czasy na tej stronie i forum to nieporozumienie jakieś.
shady30 01.11.2012 10:52 #
Bardzo dobry artykuł,,,,ynwa
Zubol89 01.11.2012 11:11 #
Świetne ujęcie sprawy. Kibicem nie jest się, gdy skacze się z radości po strzelonej bramce. Człowiek się nim staje, gdy zdziera gardło dopingiem w chwilach słabości. Puszymy się tym, że jesteśmy najlepszymi kibicami na świecie, że Anfield to Anfield tamto. To udowodnijmy to też tutaj, że należymy do tej dumnej społeczności Kopites.
Davvid8 01.11.2012 11:18 #
Odpadliśmy, trudno stało się. Ale nie chciałbym więcej widzieć tych obrońców w ważnym meczu o punkty. Dostają regularnie szansę ale jest coraz gorzej z nimi.
tomek76 01.11.2012 11:24 #
Ostatnimi czasy być kibicem Liverpoolu to tak troszkę jakby być "bohaterem romantycznym. Żyć wielką przeszłością, nie zważać na teraźniejszość z nie gasnącą nadzieją na wspaniałą przyszłość, na przekór wszystkiemu i wszystkim .....
Rossmann 01.11.2012 11:25 #
Świetny artykuł. In Brendan we trust!
Asfodel 01.11.2012 11:37 #
Brawo, Czarodzieju. Pozostaje tylko pytanie: czy adresaci tekstu dostrzegą przesłanie?
MakaJ 01.11.2012 11:51 #
Nareszcie słowa na które czekałem.
No i komenty typu: "Brendan Wypier...","Henderson i Borini pomyłki Liverpoolu" mijają się z celem... o Brendanie napisali powyżej w artykule, a co do dwójki młodych graczy, przypomnijcie sobie sprawę Lucasa... od Loosera do bohatera, taką metkę wyrobił sobie w Liverpoolu więc nie mówcie mi, że to są pomyłki!
Lfc-FreaK 01.11.2012 12:13 #
Czarodziej: Rafy nie zatrudnią bo są w dobrych komitywach z Purslowem, a to on go zwolnił, czym nas pogrążył.

Natomiast zwalnianie BRa teraz byłoby jeszcze większym idiotyzmem. Musimy go trzymać. Nie stać nas na coroczne zmieniane składu przez coraz to nowych managerow.
ololfc 01.11.2012 12:19 #
Dobry Artykuł. Ja nie liczę na to, że w obecnym sezonie Liverpool zdobędzie jakieś trofeum, trzeba nauczyć piłkarzy nowej filozofii grania, jest dużo perspektywicznych młodzików, wszystko wyjdzie w następnych sezonach, o ile Brendan zostanie. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Lyzwa7 01.11.2012 12:26 #
Tak tak oczywiście, dlatego Go nie zatrudnili:) A może dlatego, że nie spełnił oczekiwań? Hmm miał walczyć o mistrzostwo, a wpakował nas w gówno.
dominic 01.11.2012 12:30 #
Słowo dla autora - dobry txt, ale na przyszłość radziłbym tak nie przesadzać z ironią. Lejesz bez umiaru a wątek o kosmitach jest dobry dla nastolatka. Poza tym ok.
SlawekB 01.11.2012 12:38 #
Czyli ma obowiazywać jedność ideowo - moralna. Nie można krytykować BR, gry poszczególnych piłkarzy. Obowiązuje kurs jest progres, mamy więcej podań jak za Dalglisha, nasza gra wygląda lepiej ( szczególnie widać to było z Evertonem od 21 do 90 minuty), mamy posiadanie piłki, nie ma drewna w składzie. Cieszmy się :(
Lyzwa7 01.11.2012 12:46 #
A wiesz co to cierpliwość? Wiesz ilu zmian w naszej grze dokonuje Rodgers? Jak wąski ma skład?
Boże napompowaliście balon to teraz macie.
Ja sie spodziewałem nie najlepszych wyników.
Gra jest głównie dobra, widać jakiś pomysł w odróżnieniu do poprzedniego sezonu, widać, ze Rodgers potrafi reagować i nie boi się odważnych decyzji, które przynoszą dobre skutki(i za które jest krytykowany).
Cierpliwości i trzeźwego spojrzenia, bo kto się spodziewał pierwszej czwórki w tym sezonie?
trustme 01.11.2012 15:32 #
Zastanawia mnie jedno - skąd się biorą Ci ludzie? W Naszych szeregach wielbiących The Reds powinni pozostać tylko Ci najwytrwalsi,którzy kochają klub zarówno po porażkach jak i wygranych,a do piłkarzy i BR mają szacunek. Dziwne..

Od początku było wiadome,że nie będzie łatwo. BR jest tylko człowiekiem - nie niezawodną maszyną. Nie można wymagać od niego,że po tak krotkim czasie prowadzenia totalnie zrujnowanego przez poprzedników klubu wyniki przychodziły będą od razu. Zmiany i tak są widoczne - jak dotąd wykonał on ORGROMNĄ pracę. Powoli wspinamy się do góry, żaden z Waszych(mowa o tych,dla których największym marzeniem jest zwolnienie BR) wymarzonych trenerów nie byłby w stanie stworzyć zespołu walczącego o TOP4 w 5miesięcy. Jest to fizycznie niemozliwe! Patrząc na to czego dokonał do tej pory patrzę w przyszłość z pozytywnym nastawieniem. CC nie jest Nam potrzebne,głównym celem Liga Europy i BPL,nie zapominajcie ;)
Co do meczu - cholera jasna,przecież to oczywiste,że założeniem było wygrać ten mecz! Ale kolejne spotkanie z Newcastle jest o niebo wazniejsze od starcia ze Swansea w CC. Nie możemy się załamywać po tej porażce. Jako kibice Liverpoolu przeżyliśmy już wiele,przeżyjemy jeszcze więcej. Ale jedno jest pewne - czy byłyby by to porażki,czy zwycięstwa umocni Nas to w miłości do tego klubu ;)
mayro78 01.11.2012 16:32 #
Proszę podać przykład. Który trener w ciągu roku bez większych nakładów finansowych dokonał cudu w drużynie?
merry 01.11.2012 19:40 #
szkoda szkoda szkoda,niech chopcy poprawia gre bo nawet na top 4 nie beda
Lyzwa7 01.11.2012 22:48 #
Boris- po pierwsze Śląsk Leńczyka grał świetnie przez jedną jesień, wiosną i teraźniejszą jesienią grali tragicznie, więc argument z dupy.
Pardew przejął Newcastle w listopadzie/grudniu ubiegłego roku, Carrolla wypromował Chris Hougton i to On się głównie przyczynił do dobrej gry Newcastle.
Newcastle było na miejscu 6, 5 była Chelsea.
jericho 02.11.2012 00:34 #
@Lyzwa7 Newcastle było 5.
@Boris Newcastle nie było beniaminkem w zeszłym sezonie...

A co do Rodgersa, to śmieszy mnie te podchodzenie do jego filozofii w stylu: "To mesjasz, jedyna słuszna opcja, dajcie mu czas". Czemu nie zadziałał u nas efekt "nowej miotły"? Bo sam sobie w tym pomógł i teraz kibice zaczynają sie odwracać. Ładnie przegrywamy i remisujemy. W zeszłym sezonie mieliśmy 5 punktów więcej po 9-ciu kolejkach. Przegrają z Newcastle, to stadion będzie buczał, a i białe husteczki mogą się pojawić.
Lyzwa7 02.11.2012 08:06 #
Czyli dla Ciebie ważniejsze jest mistrzostwo nie ważne jakim kosztem i nie ważne co potem? Leńczyka w Śląsku już nie ma;) Ja dziękuje za takie krótkoterminowe rozwiązania, ja czekam na kogoś kto odbuduje ten klub, a nie będzie Go stać tylko na jednorazowy wyskok.
To już lepszy jest przykład Fornalika, który z Ruchem skazywanym na walkę o utrzymanie zajmował miejsca 2 i 3, dwukrotnie będąc w finale PP, w ciągu 3 lat nie zszedł poniżej 4 miejsca.

Faktycznie Newcastle było 5 mój błąd, przepraszam, ale za to nie byli beniaminkiem.

Ja nie oczekuję jednego mistrzostwa i ch** wie co potem, ja oczekuje odbudowania klubu i stabilizacji, regularnej walki o mistrzostwo i trofea. Nie chce jednorazowego wyskoku jak za grubego Hiszpana.
Lyzwa7 02.11.2012 11:12 #
Fajnie, ja też mam jakieś "ALE".
Śląsk w sezonie 2009/10 był na miejscu 9, rok wcześniej jako beniaminek byli rewelacją i zajęli 6 miejsce w tabeli, Leńczyk przejął ich po 7 kolejkach(6 porażek i 2 wygrane o ile dobrze pamiętam) nie powiedziałbym, więc żeby przejmował 100% spadkowicza, a raczej nieźle sobie radzący klub po awansie. 2010/11 Zajął drugie miejsce, a rok później wygrał mistrza, choć wielu ludzi twierdzi, że Wisła im się "podłożyła" w ostatniej kolejce.
Więc Orest nie zrobił cudu w rok, a w dwa jakbym miał się czepiać, poza tym to polska liga.
Po przeanalizowaniu wszystkiego muszę przyznać Ci rację.

I walnąłem babola z Fornalikiem, bo Ruch był raz 12 za jego kadencji.

Więc mój błąd, jednak to tylko ekstraklasa, bez takiej presji i bez ogromnych pieniędzy pompowanych przez tylu rywali.
Nie ma co więc tego porównywać;)
Lyzwa7 02.11.2012 11:22 #
A i co do Leńczyka i Śląska- facet nie musiał oddrewniać zespołu i uczyć od nowa dyscypliny taktycznej. Rodgers zmienia zbyt wiele, żeby to mogło szybko wypalić.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość, a nie wyskakiwać z Benitezem, który również nie miał rewelacyjnych początków(i w dodatku miał słabszych rywali).

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com