Gerrard z podziwem o Mourinho
Kapitan Liverpoolu, Steven Gerrard powiedział o swoim uwielbieniu dla Jose Mourinho i o tym, jak bardzo chciałby pracować z portugalskim szkoleniowcem.
Mourinho był bliski przekonania Gerrarda do opuszczenia The Reds w lecie 2005 roku, kiedy trenował Chelsea, a pomocnik zastanawiał się nad odejściem z Anfield zanim ostatecznie zdecydował, że opuszczenie klubu z rodzinnego miasta byłoby zbyt bolesne.
Gerrard wciąż twierdzi, że obecny trener Realu Madryt jest najlepszy w swojej klasie. Cieszy się także z każdego sukcesu Mourinho, bez względu na to, gdzie szkoleniowiec się znajduje.
- Chciałbym grać dla Mourinho, to w końcu the Special One! - powiedział pomocnik Czerwonych.
Gerrard jest całkowicie oddany Liverpoolowi i nie żałuje trzykrotnego zlekceważenia ofert Mourinho.
Na temat początkowego rozważania oferty Chelsea 7 lat temu dodał:
- Liverpool nie był w tamtym czasie zbyt zmobilizowany, więc miałem nad czym myśleć. Ostatecznie jednak powiedziałem 'nie', rok później również, lecz Mourinho wrócił, kiedy 2 lata temu przejął Real Madryt.
- Patrzę na zawodników, którymi interesują się takie kluby, jak Real czy Barcelona i widzę, jak bardzo się starają, by skorzystać z ich oferty, ale ja nigdy taki nie byłem i co więcej, taka sytuacja nie miała miejsca.
Komentarze (13)
Natomiast optuję i tak za tym by Rodgers dostał nawet 5-10 lat , żeby sklecił drużynę, która będzie walczyła przez następne lata i o mistrzostwo i o LM...
Jak już ktoś zauważył Mournho bez olbrzymich nakładów finansowych nie wiele zdziała.
W dodatku to burak, cham, arogant i oszust.
Porównaj scouting Porto z naszym.
Chelsea po Jego odejściu potrzebowała czasu na odbudowanie się, ale jako iż dysponują fortuną Romana to nie poszło im tak źle.
Gdzie Mourinho był dłużej niż 3 sezony?
Z Chelsea w 3 Go zwolnili, bo grali cienko.
Real też teraz gra nie najlepiej, nigdzie nie był 3 sezonów i Ty chcesz takiego trenera?
W dodatku to pajac.
Sądzę że do dziś Abramowicz tego żałuje bo jego decyzja była chora.
Nie neguje tego, że Mourinho to geniusz trenerski, ale jak pokazuje jego kariera to facet jest krótkoterminowym rozwiązaniem, nie jest to ktoś w stylu Paisley' a czy Fergusona.
A porównanie finansów i scoutingu, miało pokazać, że bardzo im to pomogło pokonać problemy z wypaleniem składu, a nie że to tylko dzięki temu.
Tylko grą mówisz? Ta gra jest skurw***ńska i nie lubię takich akcji, zachowuje się jak pajac, hipokryta, oszust, ot taki młodszy Cristiano Ronaldo trenerów.
Zbudował Chelsea, Inter i Real w oparciu o duże pieniądze i bez tych pieniędzy nie bardzo chce mi się wierzyć, że by mu się udało, wygrywać seryjnie puchary.
Rozumiem, że można Go uwielbiać, ale ja wolę budowanie drużyny w stylu Kloppa, w oparciu o młodych, mniej znanych chłopaków, bez gigantycznych tygodniówek i wielkich sum na transfery.
Dla których zaszczytem ma być gra dla klubu, a nie dla trenera.
No i co z tego że krótkoterminowe rozwiązanie? Po prostu wygrywa z danym klubem w krótkim czasie wszystkie możliwe trofea jakie możliwe są do wygrania, i idzie pracować gdzie indziej, bo potrzebuje nowych wyzwań. Czy fakt, że w 2-3 lata potrafi wygrać to, na co Ferguson potrzebuje 20, sprawia że ten drugi jest lepszy? I niby dlaczego burak cham arogant i oszust? Bo Rafa tak uważał? Albo farsa? Tak nie lubisz Rafy a hejtujesz Mourinho? Taki Dudek też miał fałszywe wyobrażenie o Murinho, w Realu przekonał się jakim miłym jest facetem. Najlepszy dowód że Rodgers i Mourinho są przyjaciółmi.
A co do kasy... Dagllish dostał identyczne pieniądze jak Mourinho w każdym z tych 3 klubów w pierwszym sezonie, a nawet większe. I co zrobił? Władował 100 milionów funtów w drewna. Każdy głupek może dostać kasę, sztuką jest jeszcze ją dobrze wydać. A Mourinho jest w tym specjalistą. Potrafisz wymienić jakiś nietrafiony transfer Mourinho? (Szewczenkę władował mu na siłę Abramowicz)