Trudny mecz dla Liverpoolu
Ostatniego wieczoru w Rosji Liverpool kontrolował grę, ale bez większego zaangażowania. Niestety bramkę tuż przed przerwą dla Anży strzelił Lacina Traore. Gol zmienił praktycznie wszystko i od tej pory było to naprawdę ciężkie spotkanie dla Liverpoolu, biorąc pod uwagę skład, w jakim występował.
Suso dał małą iskrę nadziei, ale po tym, jak Anży zdobyło bramkę, mecz stał się prawdziwą bitwą dla podopiecznych Brendana Rodgersa.
Jednak będzie to znakomite doświadczenie dla młodych zawodników, ponieważ nie wszystkie europejskie spotkania są rozgrywane na Camp Nou czy Allianz Arenie.
A Liverpool wciąż może wyjść z grupy.
Jan Molby
Komentarze (0)