Wieści o kontuzjowanych
Brendan Rodgers potwierdził dziś, że Lucas Leiva systematycznie robi krok ku rychłemu powrotowi na boisko. Brazylijczyk wziął udział w dzisiejszym porannym treningu w Melwood z pierwszym zespołem. Natomiast Jonjo Shelvey i Pepe Reina są już w pełni sił i będą uwzględnieni w składzie przed zbliżającym się meczem z Wigan.
Przerwa w treningach Leivy trwa od 26 sierpnia, kiedy to nabawił się urazu uda. Jednak według menadżera The Reds, kwestią czasu pozostaje, kiedy ten defensywny pomocnik pojawi się na boisku.
- Lucas wrócił do treningów, co nas niezmiernie cieszy. Przeszedł wyczerpującą rehabilitację i jesteśmy przekonani, że wdrażamy go do zajęć z pierwszą drużyną we właściwym momencie - powiedział szkoleniowiec zespołu z Merseyside.
- Nie będzie oczywiście zdolny do gry w ten weekend, ale miejmy nadzieje, że w ciągu paru tygodni będzie coraz to bliżej pełnego powrotu.
Rodgers zabrał również głos w sprawie dwóch pozostałych rekonwalescentów - Jonjo Shelveya i Pepe Reiny.
- Jonjo również dziś wznowił treningi z pełnym obciążeniem. Będzie gotowy na Wigan. Zaś Reina niemal był gotów na spotkanie z Chelsea.
- Pepe przez ostatni okres z pełnym zaangażowaniem starał się udowodnić mi i całej grupie, że to właśnie jemu należy się miejsce między słupkami. Został powołany do kadry narodowej swego kraju, jednak zdecydował się zostać w Liverpoolu, by pracować nad powrotem do formy.
- Będzie z pewnością brany pod uwagę podczas ustalania składu w sobotę.
Kłopoty ze ścięgnem spowodowały, że etatowy hiszpański bramkarz Czerwonych przymusowo wypadł z orbity zainteresowań Rodgersa, stąd też od 7 października Brad Jones broni dostępu do bramki Liverpoolu.
Boss rodem z Irlandii Północnej przyznał, że ma przed sobą spory dylemat dotyczący obsady bramkarza, w związku z imponującą formą Australijczyka.
- Brad spisywał się wybornie. Ale tak jak mówiłem wcześniej, tak powtórzę to raz jeszcze: Reina jest naszym golkiperem numer 1 - odparł były trener Swansea.
- To wybitny bramkarz z wielkimi zasługami dla klubu. Wiem po rozmowie z nim, że jest wielce zdeterminowany, by grać na wysokim poziomie jeszcze przez 9 - 10 lat.
- Pepe to typ kompletnego profesjonalisty. Jesteśmy w stały kontakcie, często odbywamy wspólne dyskusje, by poprawić jego grę i żeby pomóc mu wrócić do dyspozycji, jaką sam chciałby prezentować.
- Posiadanie dwóch dobrych bramkarzy działa uspokajająco. Brad nagle musiał wskoczyć do bramki i był wspaniały. Czeka mnie trudny wybór przed meczem z The Latics - zakończył Brendan Rodgers.
Komentarze (7)
Super wiadomość, brakuje nam Lucasa, a pomyśleć, że kiedyś większość lekką reką by się Go pozbyła ;)
P.s. nie dotyczy Lyzwy, który zawsze stał za nim murem...
pozdro