LFC złożył zapytanie o napastnika
Daniel Sturridge ponownie wzbudził zainteresowanie Liverpoolu. The Reds wcześniej planowali ściągnąć piłkarza Chelsea w letnim oknie transferowym. Oczekuje się, że the Blues wysłuchają ofert za 23-letniego napastnika w styczniu – pisze Tony Barrett w The Times.
Amerykańscy właściciele klubu (Fenway Sports Group) udostępnili bliżej nieokreślony budżet dla menedżera Brendana Rodgersa. Sturridge był wyceniany na 15 milionów funtów w okresie okna sierpniowego, ale Liverpool ma nadzieję, że cena wywoławcza będzie niższa.
Tymczasem Daily Mail donosi, że Liverpool skontaktował się już z Chelsea, i zapytał dyskretnie, czy Sturridge jest dostępny, gdyż klub zamierza zacząć od mocnego uderzenia styczniowe wzmocnienia.
Reprezentant Anglii był bliski przejścia na Anfield w lecie, ale Rodgers chciał wtedy tylko wypożyczyć piłkarza, natomiast Sturridge oczekiwał transferu definitywnego. Życzenie piłkarza może zostać spełnione po Nowym Roku, bowiem Liverpool rozmawiał z Chelsea na temat wznowienia negocjacji sprzed kilku miesięcy.
Klub ma bardzo wąską kadrę zawodników w ataku, gdyż Fabio Borini spędzi kolejne dwa miesiące poza boiskiem z powodu kontuzji, a Andy Carroll nie zostanie ściągnięty z wypożyczenia do West Ham.
Jak poinformował Daily Express, Tom Ince z Blackpool, który opuścił Liverpool latem 2011 roku po tym, jak nie zdołał uzgodnić warunków nowego kontraktu, jest następnym zawodnikiem obserwowanym przez Rodgersa.
Tony Barrett, The Times
Dominic King, Daily Mail
Paul Joyce, Daily Express
Komentarze (67)
Co to się porobiło, że Chelsea bierze od nas najlepszych a my od nich niepotrzebnych. Szanujmy się trochę.
Sam nie wiem co myśleć. Wchodzi Rodgers i dużo mówi o nowym stylu a dziś nie ma po nim śladu, pojawiają się symptomy niepokojącej gry, która prześladowała nas w ostatnich latach. A teraz staramy się o zawodnika. który nijak nie pasuje do taktyki Rodgersa. Powoli zmierzamy w kierunku takim, że z przodu liczymy na indywidualne umiejętności naszych. Wprowadzenie nowego gracza, który gra samolubnie może zadziałać jak efekt domina i jeszcze więcej akcji to będą jakieś solówki. Dla mnie Sturidge to typowo siłowy angielski napastnik, który ma przynajmniej niezłą technikę. Jednak jego gra jest ograniczona i to byłoby duże ryzyko postawić na niego. Wobec niego powiedzenie "forma jest chwilowa, klasa wieczna" ma całkowite uzasadnienie. Niestety w tym negatywnym sensie. Jak szukamy Anglików to tylko i wyłącznie Walcott. Przynajmniej ma mniej wad.
muszę się przełamac i przestań czytać komentarze pod newsami..
Wydaje mi się że twoja ocena umiejętności Sturridge'a jest nietrafiona. Po pierwsze i najważniejsze, zawodnik Chelsea nie ma nic wspólnego z 'typowym siłowym angielskim napastnikiem'.
Robinho kilka tygodni po transferze do Manchesteru City stwierdził że Sturridge musi być Brazylijczykiem, bo potrafi zrobić z pilką rzeczy niesamowite.
Sturridge to zawodnik który jest ofiarą stereotypów, odda strzał w sytuacji w której może (ale nie musi) podać i zaraz jest wyzywany od egoistów.
Walcott nie ma mniej wad, na pewno nie w systemie Rodgersa. To jest zawodnik który działa w określonym schemacie, on nie pasuje do dużej wymiany podań, zmiany pozycji etc. Preferuje gre prostą.
W ostatnim meczu z WBA Sturridge pokazał że nie ma najmniejszych kłopotów ze zrozumieniem piłki preferowanej przez Hazarda czy Mate, a taką docelowo ma grac Liverpool.
Cieszę się, że potrafię Cie rozśmieszyć :)
Biednemu Sturigde'owi brak zaufania trenera? Oj, jak mi go szkoda. Bądźmy poważni i szanujmy wiedzę i inteligencję trenerów takich jak RDM. Jeśli Sturidge nie gra to nie jest to wina trenera, ale zawodnika! Nie jest na odpowiednim poziomie, nie ma formy, nie pasuje do taktyki lub nie potrafi się do niej dostosować. Powody mogą być różne.
A jakbyś wyczytał dobrze sens mojej wypowiedzi o Theo to wyłapałbyś, że nie jest on moim marzeniem a co najwyżej jedynym Anglikiem, którego transfer bym rozumiał.
zmień avatar bo przez Ciebie Agger będzie mi się źle kojarzył :/
Sturridge to taki wieczny talent, 23 lata a tak na prawde nigdzie sie nie sprawdzil. Utalentowanych to mamy w Akademi za darmo, wiec szkoda kasy pseudo gwiadke. Poza tym skoro przegrywa rywalizacje z nieskutecznym Torresem to oczyms to swiadczy.
Wenger nie chciał sprzedawac RVP zeby nie wzmocnić lokalnego rywala(mówie o anglii) a nam RDM chce sprzedać gościa po to żeby nas osłabić. Czemu mamu kupować odpadki z top 4 ? Zaraz bedzie Welbeck , Walcott , Sturridge. Co to ma być ? Mamy juz Cola , Downinga. Sami sie pozbądzmy złomu a nie pomagamy pozbyć sie innym. I w dupie mam ze Cole ma 30 lat a Sturridge 23. NIE i tyle
Jesli dodalbys do slowa Bent+ eke to jestem za.Nawet w slabej Aston Villi Bent grzeje lawe.
a poza tym Sturridge strzelił 8 bramek w 12 meczach na wypożyczeniu w Boltonie w przeciągu pół roku i ciągnął ofensywe Chelsea gdy byli w dołku, więc powiedzenie że nigdzie się nie sprawdził jest mocno naciągane..
Do tych, co twierdzą, że nie mamy co marzyć o Cavanich i musimy się cieszyć z choćby Sturidge'a przypomnę, że przegraliśmy walkę o Younga i na pocieszenie wzięliśmy Downinga. Wyszliśmy na tym wspaniale! Oczywiście, że nie ma co marzyć o Cavanim, bo jego wartość przekracza znacznie nasze możliwości. Można jednak moim zdaniem znaleźć znacznie przydatniejszego gracza, otwierając się na piłkarzy z różnych części świata.
Mamy dużo wychowanków, dużo Anglików w składzie, więc normy spełniamy. Kupujmy więc zawodników bez względu na ich narodowość. Jeśli we Francji, Holandii, Niemczech znajdzie się napastnik tańszy, który może dać nam więcej to nie bójmy się tego. Reina, Skrtel, Agger, Alonso, Torres, Suarez, Kuyt kariery w Anglii zaczynali od nas i wyszło to świetnie. Tymczasem z krajowych nabytków złego słowa nie można powiedzieć co najwyżej o Johnsonie czy Allenie. Po prostu nie warto wierzyć w mit, że ogranie w lidze to jakiś plus u zawodnika. Najlepiej o tym świadczą przykłady Keane i Mascherano. Pierwszy miał tak ogromne doświadczenie z ligi, że nie miał szans być niewypałem a drugi miał przed przyjściem do nas okropny okres w WHU.
Żeby nie było wątpliwości to dodam, że w razie jakby ten transfer doszedł do skutku to będę miał nadzieję, że się mocno co do Sturidge'a mylę.
@Szpieg
Twierdzę, że RDM jest na tyle inteligentnym trenerem, żeby słusznie wytypować najmocniejszy skład swojego zespołu.
"Arsenal's Theo Walcott is a top target but Sturridge, 23, is an acceptable alternative."
Piszą też, że dodatkowo interesujemy się naszą niedoszłą gwiazdą, wspomnianym również tutaj, Thomasem Ince.
I wiecie ja najbardziej cieszyłbym się właśnie z naszego byłego skrzydłowego z Blackpool. Jakoś na transferach z niższych lig zawsze wychodzimy dobrze, a druga sprawa, że chłopak ma 19 lat i póki co 10 bramek na koncie, na zapleczu PL.
A wracając do tematu Sturridga to nigdzie nie jest napisane, że wciąż cena wywoławcza to 15mln, to są tylko spekulacje z przed miesiąca, dotyczące jego ceny pół roku temu, 6 miesięcy kontraktu temu.
Teraz dowodzi nami Brendan, który większość decyzji ma dobrych więc wierzę, że i teraz zrobi ruch, który będzie dobry.
Ja po prostu w niego wierzę, a jeśli on chce Sturridge'a to ja wierzę w Sturridge'a, jeśli będzie chciał Walcotta to będe wierzył w Walcotta, a jeśli będzie chciał Rasiaka.. to wtedy się nad tym zastanowię :p
Dla mnie Brendan jest szefem - co nie zrobi będę z nim do końca.
a poza tym osobiście Sturridge wg mnie to dobry ruch - jak się nie sprawdzi na boisku to wywrze taką rywalizację że Sterling czy Suso będzie grał 3 razy lepiej niż aktualnie - ot to !
Tyle ze Benteke jest mlodszy i sie rozwija,a Bent jak szklanka sie rozbija:)
A co myślałeś o transferach Kenny'ego jak ich dokonywał i z dzisiejszej perspektywy? Wspieranie klubu nie oznacza całkowitej zgody na wszystko co zrobi manager. To też ludzie i się mylą. Każdy transfer to ryzyko a my po naszych wielu drogich wpadkach w ostatnich powinniśmy być jednak ostrożniejsi przy jakichkolwiek zakupach. Też ufam Rodgersowi, ale mogę mieć przecież wątpliwości, co nie?
Jasne, że możesz mieć wątpliwości, a mieć swoje zdanie jest wskazane.
Z Kennym też zawsze byłem i był to dla mnie smutny dzień rozstania z nim. Jego transfery jednak.. zrobiły nam troche krzywdę, bo teraz każdy myśli, że jesteśmy skłonni dużo zapłacić. Brendan - tak mi się wydaje - chce zrobić wszystko by odedrzeć od nas te łatkę - dlatego - tak mi się wydaje, tak sobie rozkminiłem ! - mógł, ale nie dołożył ani miliona do Dempseya by pokazać wszystkim - dość, my już nie przepłacamy!
To odnośnie kwot transferów, bo w zawodników typu Hendo czy Andy wierzę mocno ! Z Downinga natomiast cieszyłem się najbardziej, wierzyłem, ale zawiódł bo już chyba dużo u nas nie pogra- szkoda.
Na koniec - napisałem, że Brendan podejmuje dobre decyzje/ruchy - nie chodziło mi tu tylko o transfery, bo bardziej od nich cieszy mnie stawianie na naszą młodzież, a także reagowanie typu Sahin bez formy=zagra Jonjo. brawo !
To gdzie niby mamy dyskutować? Przecież ciągle rozmawiamy na temat newsa.
Nie zgadzamy się co do oceny umiejętności Sturidge'a czy inteligencji RDM. Trudno. Uważałbym jednak z tym kupowaniem na JUŻ. Transferów nie robi się na pół roku, od tego są wypożyczenia. Musimy myśleć o zawodnikach, którzy będą nam przydatni w perspektywie trzech czy pięciu lat. Żeby się nie okazało latem, że świeżo kupiony zawodnik stanowi balast. Najlepszym przykładem z naszej strony transferu na JUŻ był Keane. Sam dużo chętniej widziałbym u nas tego Holendra(też nie jest moim ulubieńcem) niż Anglika, bo to znacznie bardziej wszechstronny gracz. Ostatnio jednak wróbelki ćwierkają, że z Niemiec to on się nie rusza.
@bartulek - "Odpadki z top4" - bo to w tej chwili wyższa liga niż Liverpool i trzeba to przyjąć do wiadomości. Kolejny rok cieniujemy, więc ci, którzy regularnie walczą o tytuł to zespoły jednak ciut silniejsze. Nie można być ślepym i twierdzić, że grając trzy słabe sezony, bez LM, ale za to z HISTORIĄ, wszyscy (w tym zawodnicy) postrzegają Liverpool jako spełnienie marzeń. Czas wrócić do rzeczywistości.
@reccos - Bent? Ktoś pisał o Llorente. To może jeszcze Shearer i Gascoine? To by były transfery na miarę, ale dwa lata temu. Teraz trochę późno.
Suarez potrzebuje kogoś, kto wykorzysta jego podania, a nie kogoś, kto po podaniu zgubi piłkę kiwając 5 obrońców.. to nie CR7 czy Messi..
Potrzebujemy albo identiko z warunkami fizycznymi jak Suarez napastnika, albo co wg mnie lepiej wysokiego atletę, który jest zwrotny. NIGDY WIĘCEJ drewna..
Kontrakt mały też by nie był, mam nadzieję, że to jakaś zasłona dymna. Walcotta też nie chce, bo to kolejny bezmózg.
Jak mieli nie płakać skoro wzięliśmy wtedy Carrolla. W porównaniu z Andym Sturidge wypada dobrze, ale może nie ustawiajmy tak nisko poprzeczki. Wzięliśmy Adama, bo był lepszy od Poulsena a czy zespół odpowiednio na tym zyskał?
PS. nie no 7 asyst w poprzednim sezonie Sturridge'a to chyba jednak takim samolubem nie jest jak go malują.
Najlepiej byłoby zakontraktować Cavaniego, Papisa Cisse albo Higuaina, ale to sfera marzeń sennych. Przydałaby się jakaś prawdziwa "9". Pzdr!
Piłkarza który w pewnym momencie zeszłego sezonu z 7 strzałów miał 6 bramek?
Chłopak nie jest Cavanim czy Falcao ale nie jest też Carrollem, młody, szybki, silny, niezły technicznie z dobrym strzałem - takich piłkarzy szukamy. Może nie za 15 mln wspomniane w tekście, ale za 10 brałbym w ciemno, na pewno prędzej niż Walcotta.
Mówisz o Di Matteo jako o świetnym menadżerze - przypomnę, że rok temu został zwolniony z WBA z którym dużo lepiej radził sobie Roy Hodgson, a w Chelsea trzyma go tylko szczęśliwe zwycięstwo w Lidze Mistrzów i to, że Guardiola chciał rok przerwy od trenerki.
Nie stać nas na Cavaniego czy Falcao, Llorente gdyby miał być dostępny za tyle co Sturridge to dostałby na stół oferty z przynajmniej 10 innych klubów - każdy w lepszej sytuacji niż Liverpool. Można celować w młodych piłkarzy jak ten Bony czy też w takich jak Huntelaar - ale czy oni są lepsi od Sturridge'a?
Nie jesteśmy Liverpoolem który co roku gra w półfinale Ligi Mistrzów, jesteśmy Liverpoolem z 11 miejsca w tabeli, podajcie sobie nazwiska piłkarzy których byście chcieli i potem zapytajcie samych siebie czy przeszliby do WBA, WHU, Swansea czy Fulham - bo aktualnie, takie drużyny są nad nami w tabeli.
Łatwo też powiedzieć nie Sturridge, nie Walcott, kupmy kogoś z Holandii, bo Kuyt się sprawdził. Konkrety Hulus. My jesteśmy w środku tabeli, Messi do nas nie przyjdzie.
Naprawdę robimy świetne deale z Chelsea. Zbieramy od nich odpadki takie jak Borini (pośrednio) i Sturridge, a sprzedajemy gwiazdorów jak Torres, a kto wie czy nie w przyszłości Suarez?...
Zresztą kolejny Brytyjczyk? Troszkę się na nich nie przjechaliśmy : Carroll, Adam, Downing.... Niewystarczy? Transfery obcokrajowców wyszły nam natomiast na dobre Suarez, Coates czy Enrique.
Dla mnie Sturridge to porażka. Może jest lepszy od Boriniego, ale naprawdę na kolana nie rzuca. Nie wiem czy nie wolałbym już tego Walcotta, chociaż moje zdanie o nim, też nie jest przychylne.
Co do Sturridge'a- to On nie jest słaby, nie wiem co wam sie uroiło w głowach, to po prostu sęp i egoista, więc pisanie, że z takim przeciętniakiem to powyżej 11 miejsca nie będziemy jest głupie.
Ten chłopak to urodzony stoper, wielki, potężnie zbudowany.
Uważam RDM za na tyle bystrego trenera, żeby wybrać najlepszego napastnika w swojej drużynie. Nie stwierdzam jeszcze, że jest świetnym managerem tak samo jak nie myślę tak o Rodgersie. Za mało danych.
Oceniam Sturidge jako dobrego, ligowego napastnika, ale kompletnie nie pasuje mi on do naszego zespołu. Obawiam się, że byśmy z nim w składzie posypali się jeszcze bardziej w ataku. W tym sezonie nie podoba mi się nasza ofensywa. Zaczęliśmy polegać wyłącznie na Suarezie i dopiero druga połowa z Wigan przyniosła małą ulgę. Enrique, Suarez i Sterling rozgrywali akcje pomiędzy sobą i zaczęliśmy być groźni. To jest właściwy kierunek a Sturidge'a uważam za gościa, który prędzej zamarkuje podanie do kolegi i będzie szedł sam niż pomyśli. Widziałem jego grę jak strzelał bramki dla Chelsea rok temu. Dopóki był skuteczny nie można było nic złego powiedzieć. Jak tylko przestały bramki wpadać był już kompletnie bezużyteczny i czytelny. Sturidge czy Ince to dla mnie sprawni i nieźli technicznie gracze o typowo angielskiej fantazji(czytaj żadnej). Naprawdę liczę na kogoś na wzór Boriniego. Fabio jeszcze ma co poprawiać, ale jego poruszanie się i wychodzenie na pozycje są wspaniałe. Miałem nadzieję, że będziemy celować w napastnika bardzo ruchliwego, który będzie potrafił wykorzystać przestrzeń w ataku, którą tworzy Suarez.
@Licznerek
Mam podawać nazwiska? W klubie są scouci od tego, żeby zbierać informacje z Holandii, Niemiec, Portugalii, Włoch, Hiszpanii, Kolumbii czy nawet Polski. To oni mają dostarczać danych Rodgersowi a ja nie biorę się za to. Po prostu uważam, że obecność Sturidge w Chelsea czy reprezentacji Anglii nie jest czymś na tyle wyjątkowym, żeby z automatu był lepszy od graczy z innych lig. Sam Rodgers mówił kilka miesięcy temu, że trzeba się otworzyć na zawodnik szerzej nieznanych a nie tylko przeglądać większe kluby. Niby mieliśmy mieć nowych scoutów, żeby przygotować się solidnie na styczeń a teraz czytamy z poważnych źródeł, że celujemy w Sturidge'a i Ince'a. Dla mnie to powtarzanie błędu ze stawianiem na Brytyjczyków. Straciliśmy już na tym 80mln a teraz chcemy dojść do okrągłej 100? Poza tym czy my nie możemy kupić kogoś w świetnej formie z małego klubu zamiast brać słabo grającego rezerwowego z dużego?
Chociaż to może się nie spodobać niektórym to w Chelsea jest tylko jeden napastnik warty naszej uwagi. Nawet po brutalnym rozstaniu, nawet po nieudanym okresie, gdy stracił skuteczność, Torres jest najwłaściwszym napastnikiem dla naszego zespołu. Musiałby jednak mieć wiele pokory w sobie, żeby wrócić i odzyskać zaufanie.
Ince i Sturridge to 'chyba' dwie różne kategorie piłkarzy. Gdyby ten drugi nie miał fantazji Andre Villas-Boas nigdy nie porównał by go do Hulka.
Sposób gry Sturridge'a nie pasuje do koncepcji, ale Enrique i jego rajdy już tak. Napastnika Chelsea jest demonizowany. On odnajdzie się w wymianie podań na małej przestrzeni, Anglik wręcz jej szuka, co udowodnił choćby w ostatnim meczu z WBA, udowodnił też że z ruchliwością też u niego jest wszystko jak należy, trzy sytuacje w drugiej połowie poprzedził świetny ruch bez piłki.
Zbyt dużo zależy od Suareza, Sturridge byłby dla Urusa oparciem. Borini to zawodnik o przynajmniej jedną klasę gorszy od Sturridge'a, obaj swego czasu grali w rezerwach Chelsea, nie trudno było dostrzec różnice w potencjale jednego i drugiego.
Dlaczego Sturridge ma być skreślony bo ktoś wyłożył duże pieniądze za Hendersona czy Downinga? Dlaczego ma być skreślony bo jest Anglikiem, skoro jak Anglik nie gra? Trafił na Stamford Bridge mając lat 20, przygodę ze swoim poprzednim klubem kończył jako rezerwowy przeciętnego City, co jak nie potencjał i talent tego zawodnika mogło zadecydować o tym że trafił do jednego z największych klubów świata?
Na tę chwilę nie widzę zbyt wielu lepszych opcji od Sturridge'a, przecież nawet ta kwota jest wzięta z kosmosu. On ma 6 miesięcy kontraktu, jeżeli na Anfield Road trafi to za co najwyżej połowę tych 15 mln.
Hulk to dobre porównanie. Siła+technika-finezja. Przecież Brazylijczyk to napakowany siłacz, ale z bardzo dobrą techniką. Jednak polotu w grze to u niego nie ma.
Sturidge w rezerwach to grał w City. Chelsea dawała większy kontrakt, więc się przeniósł. To kolejny problem. Facet zechce wysokiej tygodniówki.
Sturidge to dobry piłkarz, ja o tym wiem, ale po prostu spodziewałem się jakiegoś sprytniejszego ruchu z naszej strony a nie powrotu do pomysłów z lata. Wysoka cena, wysoka tygodniówka i znowu zamiast wyszukania piłkarza działamy na skróty. Bierzemy piłkarza znanego, bez względu na to, że ostatnio nie gra i nie ma formy. Nie interesuje nas, że nie chce go Chelsea, nie chcą go jej kibice. Jest dostępny to po niego sięgamy. Przecież jak pokazała sprawa Dempseya mamy problem z negocjacjami, gdy inny klub nie ma chęci sprzedawać. Oczywiście w styczniu wielu szans na transfery nie ma, ale liczę, że podejmiemy walkę o kilku innych zawodników zanim sięgniemy po "pewniaka".