Porażka U-18 w końcówce meczu
Frustrujący dzień przeżyła drużyna Liverpoolu U-18 po tym, jak Fulham zamieniło niekorzystny rezultat 0:1, na zwycięskie 2:1 na boisku Akademii dzisiaj rano. Drużyna Steve'a Coopera zasłużyła na więcej, jednak gol zdobyty w końcowych minutach zapewnił gościom 3 punkty.
Jerome Sinclair wyprowadził Liverpool na prowadzenie po dziewięciu minutach, trafiając do bramki po tym jak strzał Kristoffera Petersona został zablokowany przez Maxa Oberschmidta.
Fulham wyrównało dzięki rzutowi karnemu, którego zawzięcie domagali się goście po tym, jak uznano Nialla Heatona za winnego powalenia Lyle'a Dalla-Verde'ego. Sędzia początkowo nie wskazał na wapno, ale po konsultacjach z asystentem zmienił zdanie. Rzut wykonał Muamer Tankovic, posyłając Ryana Fultona w przeciwny róg.
Zawodnicy Coopera zaprezentowali w drugiej połowie dobry futbol i mieli pecha, że piłka nie wpadła do bramki, kiedy Heaton musnął ją, a po strzale Jacka Dunna minęła ona bramkę niezwykle blisko.
Fulham wykradło trzy punkty w 83 minucie, kiedy Tankovic wystawił piłkę Jordanowi Evansowi, a ten zdobył gola na wagę zwycięstwa.
Skład: Fulton, Quirk, Maguire, Jones, Heaton, Baio (Randall), Peterson (Gainford), Sinclair, Dunn, Ibe.
Komentarze (0)