Wywiad z fanem Świętych
Kibić Świętych odpowiedział na kilka pytań dotyczącej dzisiejszej potyczki na Anfield pomiędzy Liverpoolem i Southampton w ramach 15. Kolejki Barclays Premier League.
Jak się czujecie wracając do najwyższej klasy rozgrywek?
To wspaniałe wrócić i grać z najlepszymi drużynami tydzień w tydzień, do tego wspaniała oprawa medialna. Zawsze możesz obejrzeć mecz, nawet jeśli nie jesteś w stanie zasiąść na trybunach. Mieliśmy trudny start w tym sezonie, grając przeciw obu ekipom z Manchesteru oraz Arsenalem, lecz mieliśmy przebłyski dobrej gry i przeciwko United oraz City czuliśmy się zawiedzeni, kończąc bez jednego punktu. To frustrujące. Ale trzeba przyznać, że ostatnie trzy mecze były dobre.
Możecie wygrać na Anfield, ponieważ…
Mamy wspaniałą linię ataku. Ricky Lambert, Adam Lallana, Gaston Ramirez oraz Jason Puncheon to kwartet, z którym trzeba się liczyć i może sprawić każdemu problem. Do tego strzelaliśmy w każdym, oprócz dwóch meczy w tym sezonie.
Czy to jeden z wyjazdów, na który fani czekali z niecierpliwością?
Minęło sporo czasu odkąd ostatni raz zagościliśmy na Anfield. Jestem pewny, że każdy czekał na ten moment. Zwłaszcza mając Lamberta oraz Nigela Adkinsa, którzy pochodzą z tamtych stron – jestem pewny że zwłaszcza oni czekali na ten mecz.
Kto się wyróżnia w Southampton?
Odkąd doszedł Ramirez, wraz z Lallaną stworzyli wspaniały duet. Podnoszą jakość naszej gry a ich podania oraz zagrywki są absolutnie wspaniałe dla oka. To wspaniałe móc oglądać takie talenty w drużynie Świętych.
Najlepszy sposób na pokonanie Southampton?
Nasza defensywa bywała słaba w tym sezonie. Mamy ofensywnych bocznych obrońców oraz wolnych stoperów, co nie jest dobrą kombinacją, więc gracze jak Raheem Sterling będą stwarzać problemy. Do tego Gazzaniga to bardzo młody bramkarz, który ma potencjał, lecz na tym etapie swojej kariery, niestety wciąż popełnia błędy.
Kogo się obawiacie z naszej strony?
Sterling wydaje się wspaniałym graczem i wiele daje na boisku, no i oczywiście Stevie Gerrard jest zawsze groźny.
Najlepsze w byciu fanem Świętych?
Przekomarzanki pomiędzy fanami dla mnie były zawsze najwyższej klasy. Uwielbiam mecze wyjazdowe, wysiłek fanów włożony w doping. W tym momencie patrzymy w przyszłość. Jeśli uda nam się zatrzymać Adkinsa, myślę, że będzie świetlana.
A najgorsza?
Nigdy nie jesteś pewny wyniku aż do ostatniego gwizdka. Nie znam żadnej innej drużyny, która prowadząc 2-0, w doliczonym czasie wciąż może to roztrwonić. Pamiętam pierwszy mecz Harry'ego Redknappa przeciwko nam. Wygrywaliśmy 2-0, żeby ostatecznie w doliczonym czasie zremisować 2-2.
Przyśpiewki, które możemy usłyszeć?
Oh when the Saints. Zaśpiewamy Wam odpowiednio!
Przewidywania?
Myślę, że padną bramki dla obu ekip. Obstawiam remis 2-2.
Komentarze (3)
On po prostu jest optymistą. Podobnie jak my typując zwycięstwa, a na koniec i tak mamy same remisy.
Więc co w tym dziwnego widzisz ? Pamiętasz, jaki szał był po zwycięswie nad Norwich ? I co potem przyszło ?