Czerwoni górą w Londynie
Po dramatycznej walce, the Reds udało się pokonać West Ham 3:2. Wyrównanie dał w 76. minucie Joe Cole, a przy jego golu asystował Raheem Sterling. Kilka minut później padło kolejne w dniu dzisiejszym trafienie samobójcze, tym razem Jamesa Collinsa.
Już wkrótce statystyki, pomeczowe wypowiedzi, podsumowanie i multimedia. Zostańcie z nami!
Komentarze (112)
Łyso ?
YNWA ! :)
YNWA <33
Czekam na twój komentarz :))
Ja wam mówie, Ci sędziowe to jakaś mafia jest.
Chociaż karnego na Shelveyu i tak nie podyktował.
Hendo jest teraz w znacznie lepszej dyspozycji co widać po jego grze.
Nie wiem co powiedzieć. Świetny mecz ! :D
We Love you Liverpool we do. We Love you Liverpool we do.
We Love you Liverpool we do. Oh Liverpool we love you.
Kocham ten klub!
YNWA for ever !!!
Czekaj, zaraz coś wymyślimy, czekaj... O, COATES SIĘ NIE POKAZYWAŁ. TEN LIVERPOOL POD BRENDANEM TO PORASZKA :( :P
Ale comeback masakra, nie spodziewałem się, że mamy aż tak duże jądra. Sam chyba dzisiaj pójdzie spać bez 3. kolacji (tfu tfu!).
Jaki ku...a ewidentny rzut karny dla WHU? Czy ty człowieku zanasz podstawy tego sportu?
Ogarnijcie sie ludzie, kazdy moze na forum wyrazic swoje zdanie po 45 minutach dawania dupy przez naszych ulubiencow, ale wygralismy i to sie liczy !
YNWA
jak na zwycięstwo to i tak dużo komentarzy - a no tak przecież jest do czego się przyczepić :) gorące pozdrowienia dla hejterów ! ;)
Jest okazja, to i browar może być :D
Oj tam czepianie się zawsze się trzeba wyżyć na kimś bo było by za pięknie a tak po za tym pierwsza połowa była bez życia więc nie ma się
czemu dziwić .
O ile się nie myę, to Raheem ma 5 asyst.
Brawo, kur**!! Brawo!!
Liverpool już nigdy nie będzie wygrywał. NIGDY!!