Cole walczy o miejsce w składzie
Joe Cole jest zdeterminowany, aby zachować miejsce w składzie The Reds, pomimo doniesień o jego rozstaniu się z klubem w styczniu. W obecnym sezonie były zawodnik West Hamu i Chelsea wystąpił w 8 meczach, w 4 z nich wychodził na murawę w pierwszym składzie.
Brendan Rodgers odziedziczył doświadczonego Anglika po swoich poprzednikach, sprawujących rządy na Anfield. Po objęciu posady w Liverpoolu, Irlandczyk zakwestionował stosunek wynagrodzenia Cole'a, do jego przydatności dla drużyny.
Spekuluje się, iż były reprezentant Anglii odejdzie w styczniu i tym samym zrobi miejsce dla Daniela Sturridge'a oraz Toma Ince.
Aczkolwiek po strzelonych bramkach w meczach z West Hamem i Young Boys, były pomocnik The Blues ma większą motywację do coraz to lepszej gry.
- Na treningach daję z siebie wszystko i staram się zagwarantować sobie miejsce w składzie na mecz z Aston Villą. To wszystko co mogę zrobić.
- Ostatnio nie było mi łatwo, ale strzeliłem bramki dwóch ostatnich meczach, w których występowałem i jeśli dostanę szansę chcę kontynuować swoją dobrą passę. Jeśli otrzymam kredyt zaufania od trenera, zrobię wszystko co w mojej mocy, aby go nie zawieść.
Komentarze (14)
Chociaż to samobójstwo, ale widzę Cole'a w pierwszym składzie na ... QPR. Niech zagra jedną połowę przynajmniej po stronie ławek rezerwowych i przez 45 minut uśmiecha się do Harry'ego.
Oczywiście, że jak tylko znajdzie się chętny to trzeba go pożegnać razem z tym nienormalnym kontraktem od Purslowa. Facet niczemu nie zawinił. Chciał się wykazać, starał się, ale nigdy nie miał szans zrobić wrażenia. Dobry rok w Lille tylko potwierdza to, co o nim myślę. Ciągle świetne umiejętności, ale fizycznie już wymagań Premier League nie spełnia.
10/10
Henderson prezentuje ale poziom Championship i licząc na takiego piłkarza będziemy stać w miejscu albo gorzej i mam gdzieś to, że jest młody. Sterling jest młodszy ale od razu widać 2 poziomy różnicy między nimi.
Gdyby Cole dostał tyle szans na grę co tamci dwaj to inaczej by wszyscy teraz mówili.
To nie jest ten Cole z Chelsea czy WHU, to jest gościu bez szybkości, kondycji, zwrotności, dynamiki, nie nadążający za tempem gry.
Cole to tylko nazwisko, bo tej swojej klasy na boisku nie pokazał ani razu.
Obecnie jest słabszy niż Downing i Henderson.
Młodzi mają się od kogo uczyć, jest Gerrard, Carragher, Reina, Agger, Skrtel czy Johnson i Suarez.
Ten facet nie pasuje do tej ligi jest za wolny, zbyt ociężały i nie nadąża za grą i nie wytrzymuje tempa.