The Reds blisko pozyskania Ince'a
Liverpool dopina na ostatni guzik opiewający na 4 miliony funtów transfer byłego napastnika Czerwonych, obecnie broniącego barw zespołu Blackpool, Toma Ince'a. Działacze z Merseyside negocjują od dłuższego czasu z przedstawicielami z Bloomfield Road ponowne sprowadzenie 20-latka i wszystko wskazuje na to, że będzie on pierwszym wzmocnieniem w styczniowym okienku transferowym.
Ince opuścił Liverpool zaledwie 16 miesięcy temu, zaś Mandarynki zmuszone były uiścić jedynie wypłatę rekompensaty za wyszkolenie młodego Anglika w wysokości 250 tysięcy funtów. Ustrzelił jak dotychczas 13 bramek w 20 meczach na zapleczu Premier League w trakcie trwania tegoż sezonu.
Blackpool wycenia Ince'a na kwotę 6 milionów funtów, jednak The Reds umieścili zapis w umowie, dający zespołowi Brendana Rodgersa 35% zysków z następnej sprzedaży.
Dyrektor zarządzający klubu Ian Ayre przyznaje również, że przeprowadzka Daniela Sturridge'a na Anfield jest też bardzo realna, jednak na chwilę obecną bardziej zaawansowane i co za tym idzie bliższe finalizacji są przenosiny byłego wychowanka Liverpoolu. Według niepotwierdzonych informacji, przeprowadzka zawodnika Chelsea uszczupli klubowe konto o 12 milionów funtów.
Ince spędził w Akademii w Kirkby zbierając piłkarskie szlify długie 8 lat. Poszedł tym samym w ślady swojego ojca, Paula, będącego podporą środka pola The Reds w latach 1997 - 1999.
Zdołał zaliczyć profesjonalny debiut podczas przegranego pojedynku w ramach rozgrywek Pucharu Ligi z Northampton Town we wrześniu 2010 roku na Anfield, za kadencji teraźniejszego selekcjonera Synów Albionu, Roya Hodgsona.
Jednakże na tym zatrzymał się licznik występów Toma w pierwszej drużynie Liverpoolu. Odszedł na wypożyczenie do Notts County, zaś po powrocie niezadowolony z powodu nieotrzymywania kolejnych szans w seniorskim głównym zespole, odrzucił ofertę kontraktową przedstawioną przez działaczy swej macierzystej drużyny.
Dołączył do ekipy Mandarynek w sierpniu 2011 roku, z miejsca stając się jej kluczową postacią, dojrzewając jako gracz oraz notując widoczny progres. W rozgrywanym na Wembley finale playoff o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej zdołał pokonać bramkarza West Hamu, jednak to Młoty ostatecznie mogły się cieszyć z awansu.
Podobnie jak Sturridge, Tom jest lewonożnym zawodnikiem najczęściej ustawianym na prawym skrzydle. Nie sprawia mu jednak żadnego kłopotu wystawianie go na przeciwnej flance, bądź też tuż za napastnikiem.
Obdarzony niesamowitą szybkością i dobrą techniką, Ince także robi wrażenie demonstrując niespotykaną jak na swój wiek inteligencję boiskową oraz opanowanie w szesnastce rywali.
Urodzony w Stockport piłkarz został namaszczony przez angielskie media jako jeden z największych talentów na Wyspach. W Blackpool rozegrał ogólnie 41 spotkań, zdobywając 19 goli.
Warto nadmienić, że Liverpool jest gotów rozważyć oferty, które napłyną do klubu w sprawie transferów Stewarta Downinga i Joe Cole'a, natomiast Sebastian Coates prawdopodobnie zostanie wypożyczony, by miał szansę solidniej się ograć.
Komentarze (45)
Mam nadzieje że będzie to dobry transfer i oby jego wartość z 4 mln przerodziła się w 40 pod wodzą Rodgersa.
Odpowiedz na twoje pytanie masz zawarte w poscie metka10
Moze wynika to takim panicznym zachowaniem po stracie Boriniego? W ataku mamy tylko Suareza a potrzeba nam strzelajacego napastnika za male pieniadze, mysle ze za tą kase warto zaryzykowac. Ogral sie, postrzelal, jest pewny siebie
A najśmieszniejsze, że nie masz żadnych argumentów, poza tabelą, która liczy się dopiero w maju.
A Ty co się człowieku znowu pieklisz, za taką kwotę świetny transfer.
Iker Muniain ?? :D On kosztuje 25 mln. :P
Przeraża mnie natomiast widmo 12mln za Sturidge. Znowu dwukrotnie więcej niż trzeba płacimy? Przecież to nie tylko rezerwowy w Chelsea, ale gość, którego chcą się stamtąd pozbyć. My oddajemy takich za darmo albo za grosze a Chelsea miałaby jeszcze dodatkowo zarobić od nas. Bez sensu. Jest talent, jest jakieś doświadczenie, ale do licha ten piłkarz od dawna jest rezerwowym lub wcale nie gra. Szanujmy się i płaćmy tyle ile on rzeczywiście dziś jest wart. 12mln to cena za napastnika w formie a nie gościa na walizkach.
Sprzedaż Downinga czy Cole'a zrozumiała, chociaż Stewart jest jeszcze jakoś przydatny w tym zespole i lepiej byłoby go zostawić do lata. Coates na wypożyczenie? Czemu nie. Obecny zastój mu nie służy.
Borini też nic nie pokazał daliśmy za niego 11.
W przypadku Sturridgea jest podobnie a poza ton to Anglik a przecież za nich się płaci więcej...
Jak się robi takie transfery przez lata to potem trudno odzwyczaic publikę.
4 mln to świetna cena. Nawet w porównaniu( bo takie widzę) do takiej miernoty, jak Borrini. Bo to będzie kolejna - jedna z najgorszych - porażka transferowa.
NIe róbcie sobie z niego nadzieji. Nie wieżcie w jego możliwości, bo są bardzo ograniczone...
Sturridge to taki właśnie drugi Boriini, no trochę lepiej wyszkolony.
Borini zagrał dobry sezon w Romie. Sturidge nie gra nic w Chelsea. Fakt.
Fabio za to zagrał dobry sezon ale we serie a więc w takiej sytuacji włodarzom klubu od razu powinna się zapalić czerwona lampka, bo wszyscy wiemy jak grali Włosi na Anfield.
Tak można bez końca.
Jeszcze długo bd sprzedawać niechcianych za bezcen, a kupować za fortunę.
Cena za DS nie jest zawyżona. Poza tym, nie zapominajmy, że on ma dopiero 23 lata. Dwukrotnie mniej to kosztował Kranjcar. Jeśli spojrzymy na inne transfery, to te 12 mln funtów jest kwotą optymalną. W naszym przypadku nawet więcej niż optymalną, bo przecież każdy pamięta, ile wydaliśmy na Carrolla, Hendersona i Downinga.
A Thomas Ince to świetny transfer, dla mnie jest on lepszy od Sterlinga.
Nie trudno być lepszym od Sterlinga ;)
A jak czytam wypowiedzi niektórych geniuszy to po prostu żałuje że jest coś takiego jak możliwość dodawania komentarzy... Nie trudno być lepszym od Sterlinga heh.
Proszę bardzo, do tego wymienię Ci tańszych niż 12 mln funtów: Kevin Gameiro, Oscar Cardozo, Demba Ba, Huntelaar, Bafétimbi Gomis.