Shelvey w pierwszym składzie
Jonjo Shelvey wystąpi od pierwszej minuty w dzisiejszym spotkaniu Premier League ze Stoke City. Pierwszy gwizdek na Britannia Stadium o godzinie 20:45.
Reina - Johnson, Skrtel, Agger, Enrique - Lucas, Gerrard, Shelvey - Suso, Downing, Suarez.
Rezerwowi: Jones, Carragher, Coates, Henderson, Allen, Cole, Sterling.
Komentarze (32)
O Suso jestem dziwnie spokojny.
Jak go oglądam to zawsze mam wrażenie, że jego nie da się wywrócić. Stoi zawsze twardo na nogach, taka nasza ва́нька-вста́нька :D
YNWA
1.wrzesień 2011 - wygrywają 1-0 po niesłusznym rzucie karnym, Live nie dostaje 2 rzutów karnych (jedno po bezczelnym zagraniu ręką), w 65 minucie Henderson marnuje setkę, w 70 Live oddaje 6 strzałow w 10 sekund, wszystkie zablokowane, jedno wybite z linii bramkowej przez obrońcę, ostatnie niecelne. W 94 minucie Suarez nie trafia do pustej bramki.
2.styczeń 2012 - Stoke przyjeżdza na Anfield. Ustawia autobus i taktykę 9-0-1 modląc się o 0-0 i wybijając dalekie podania na Croucha. Reakcją Dalglisha jest wystawienie ustawienia 5-5-0 z 3 środkowymi obrońcami i żadnym napastnikiem (Coates+Carragher+Skrtel w środku, Kuyt i Carrol na ławce, Suarez zawieszony). Mimo że wydarzenia boiskowe wskazują na oczywiste 0-0 Dalglish trzyma się swojej taktyki przez całe 90 minut. Ta taktyczna kompromitacja to coś czego nie zapomnę do końca swojego życia. Wtedy już byłem pewien że Kenny jako trener Liverpoolu to jedno wielkie nieporozumienie.
3.wrzesień 2012 - 0-0 na Anfield po 4 słupkach. Nic dodać, nic ująć.
A niestety seria 8 meczów bez porażki i 0 porażek u siebie Stoke nie nastrajają mnie optymistycznie. Pesymistyczny scenariusz to 0-1, optymistyczny = 0-0.
Begovic; Wilkinson, Shawcross, Huth, Cameron; Shotton, N'Zonzi, Whelan, Etherington; Jones, Walters