Klęska na Britannia Stadium
The Reds nie zdołali odmienić po przerwie losów spotkania i w rozczarowującym stylu przegrali ze Stoke 1:3. Gospodarze podwyższyli w drugiej połowie prowadzenie za sprawą Waltersa, który popisał się pięknym strzałem z woleja.
Już wkrótce statystyki, pomeczowe wypowiedzi, multimedia i podsumowanie. Zostańcie z nami!
Komentarze (192)
Pozdrawiam.
YNWA
TOP4 wciąż w zasięgu ;]
Brendan nic więcej zrobić nie może.....
Na boisku go nie ma.....
a Piłkarze.....jakoś im nie zależy na wygranej, tak przynajmniej z gry wygląda.
89 min. czekałem na strzał Gerrarda!!!!!!!!!!!! WTF!!!!?????
Nie ma co siać zbytecznego bezproduktywnego pesymizmu, w końcu nie przegraliśmy z byle kim. W PL nie ma cienkich drużyn.
Aggera i Skrtela to należałoby na ławce posadzić a zamiast tego powinien grać Cara i Coates. Bo mam wrażenie, że goście są zbyt pewni swojej pozycji. Nieważne jak bardzo spier.... to i tak ich przecież nikt nie ruszy. Tu nie ma się co rozglądać za ofensywnymi zawodnikami, tu trzeba dobrych obrońców szukać. Bo obecnie to jest dramat.
"We love you Liverpool, We do, We love you Liverpool, We do. We love you Liverpool, we do, ohhh, Liverpool we love you"
To się trochę wzruszyłem
Grał, kur... Co niby zrobił źle? W czym był gorszy od drewniaka Szelwjego, który z niewiadomych przyczyn ma tylu fanów na tej stronie?
Rudzki: " Liverpool napradwę gra w kratkę "
na mecz z QPR posyłam "dwójkę" za 300zł !
Nie narzekam na Brendana, tylko muszą być transfery w styczniu i drużyna musi być bardziej stabilna. #InBrendanWeTrust
YNWA!
TOP10-jak się uda to może...
AEOEOEOEOOE
Hej Stoke Wygraj Głowę
AEOEOEOEOE
!
Co do meczu to na + w nie przypadkowej kolejności :
Downing, Lucas , Enrique, Suarez , SG i Reina.
Pozdrawiam i YNWA!
Tak, to z pewnością wina Rodgersa, że Borini ma kontuzje. Jeszcze niedawno było narzekanie, że Allenowi potrzebny jest odpoczynek bo gra w każdym meczu a teraz nagle gra za mało? O CO kur...cze Ci chodzi?
Bez przesady.
Swoją drogą ręce opadają jak patrzę co za durnoty tu niektórzy wypisują.
United kolejny raz pokazało, że najważniejszy jest charakter drużyny a nie umiejętności. Jutro zbiórka u psychologa całego zespołu. Johnson i Enrique dostają nagrodę oszołomów meczu. Fatalne przygotowanie do tego spotkania, fatalne. Odsłoniliśmy wszystkie atuty Stoke.
Największym błędem jest cofanie Gerrada do tyłu a powierzanie rozgrywania piłki Shelveyowi który nie bardzo wie jak to robić :(
YNWA
Środa, godz. 20:45 - Kabaret :)
Tak zwolnijmy Rodgersa i weźmy Stefana Majewskiego.
Sory, ale pierdolisz głupoty. Według Twojego myślenia nie powinno sięrobić transferów bo przecież mogą się połamać... po co też grać, też można się połamać, przecież mogą podążyć drogą Boriniego
Jak wygramy to większość idzie już po masjstra, jak przegrywany to sie nawet o słabą grę do kontuzjowanych piłkarzy doczepią...
Zdecydujcie wreszcie, bo większość zmienia nastrój co 5 minut.
Wiem za to, ze ty jestes ekspertem :)
Zeby budować drużynę musimy ściągać wartościowych graczy tak? Narazie wszyscy ściągnięci przez BR jakoś nie mogą sie ogarnąć. Moze trzeba im dać troche czasu którego nie mamy.
Kuyt miał przecież klauzule odejścia za 1 mln do zagranicznego klubu z tego co pamiętam, Bellamy też wspominał o chęci powrotu do Cardiff na zakończenie kariery więc może to było powodem jego odejścia.
Napalone to towarzystwo, bez grama cierpliwości, ale spokojnie już za 4 dni po meczu z QPR, wszyscy będą ponownie wielbić BR...
Tak samych cieniasów sprowadziliśmy, poczekajcie do końca sezonu wtedy oceniajcie.
Jakbyśmy mieli 100 mln do wydania to zupełnie inaczej by to wyglądało, ale nie mamy pieniędzy, a w dodatku właściciele zrobili Rodgersa w ch**a.
Borini się połamał, więc ciężko coś o Nim powiedzieć, Allen odpoczywa, Assaidi i Sahin się leczyli, więc spokojnie.
Przede wszystkim należy ZROZUMIEĆ, że nie jesteśmy czołowym, ani dobry zespołem, my w ogóle jeszcze nie jesteśmy zespołem.
Kiedy Steven Gerrard strzela bramkę, to LFC albo wygrywa albo przegrywa. ;-)
2- Musiliśmy grać z nimi z 3 środkowymi obrońcami!
3- Potrzebny nam nie tylko napasnika, ale i obrońca!
3- Nigdy nie widziałem takiego kruchego Liverpoolu! Może że jest za młody zespół.
4- Jestem smutny.
5- YNWA!
ja bym napisał jeden wniosek:
1. Liverpool się obsrał przed meczem, w konsekwencji czego przegrał.
Jedni będą przychodzić, inni odchodzić. Sęk w tym, żeby sprowadzać ludzi którzy stosunkowo szybko staną się częścią układanki. Nie po roku nie po dwóch, ale po paru tygodniach. No bo nie oszukujmy się, najlepsi gracze w tym klubie najcześciej pokazywali się z najlepszych stron od początku!
Czyli to, że Borini się połamał to jednak nie wina tego, że BR go kupił, szybko zmieniasz zdanie...
Nie, Allen naprawdę nic nie dawał od początku sezonu, zaczeło brakować mu świeżosći i dlatego przestał też grać tak dobrze, dlatego właśnie odpoczywa sobie 2 mecz z rzędu i na QPR, jeśli nic się z Nim nie będzie działo będzie w meczowej 11.
Nie mówiłem nic o Sahinie, więc czytaj uważnie, mówiłem o Allenie i Borinim.
Kiedy o takim czymś wspominał bo poprostu nie kojarze, może przeoczyłem, nie wiem. A do ataku przecież miał byćsprowadzony do ataku Dempsey ale jak pamiętamy nie skończyło się to po Naszej myśli.
Przez takie podejście i wywieranie presji właśnie nie potrafimy wrócić na swoje miejsce.
Owszem można kupić Suareza, który od początku będzie wymiatał, albo kupić Vidica, który po kaleczy pierwszy sezon z czego pierwsze pół roku to tragikokomedia, a potem każdy wie jak grał ;)
Nie raz powtarzałem, że stracimy sporo punktów zanim ta drużyna będzie grała jak należy.
Przede wszystkim mam nadzieję, że Brendan zagoni ich do tego psychiatry, bo zbyt często nieodpowiednie myślenie wymiera na nas negatywne skutki.
CIERPLIWOŚCI
Spoko, ja też wierzę w BRa, muszę i mam nadzieję, że jego plan wypali. Tylko z obserwacji tego co działo się na przestrzeni 2 ostatnich lat widzę, że wszystko idzie dalej równą pochyłą. Tylko, że teraz klub stworzył pewien rodzaj propagandy, wsparty filmem, w którym to pokrzepiające serce komentarze Brendana sprawiają, żę nagle wszyscy zaczeli uważać go za mega talent trenerski, choć jak dotąd z wielką piłka miał wspólnego tyle co nic.
Problem w tym, że choć mamy spoko właścicieli, nie rozumieją oni, że stawianie tylko i wyłącznie na młodych w piłce nic im nie da. Arsenal też próbował i prawie im wyszło tylko nikt nie przewidział, żę kreując mega gwiazdy, z braku wyników każdy będzie im ich zabierał. Czemu nie możemy wyciągnąć wniosków z ich lekcji ?
Yossi - nigdy nie był wielkim graczem
Crouch - jak wyżej
Agger - ? Moim zdaniem dużo lepiej niż obecnie
Lucas - już niżej opisałem.
Rodgers jest utalentowany, trenerem jest dobrym, jest facet młody, ma charakter i odpowiednie nastawienie, możemy z nim osiągnąć wiele.
Jednak to tylko gdybanie, zobaczymy później kto ma rację
Doświadczenie Rodgersa jest tu nieistotne, istotne jest nastawienie zawodników. Lekceważenie, olewanie meczów itp.
Styl gry jest odpowiedni i trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć.
Nie jesteśmy na tyle zgrani, żeby zawodnicy wiedzieli jak i gdzie ustawić w polu karym zanim tam będą, żeby wiedzieli gdzie podać, zanim będą mieli piłkę itp.
Tak patrzę, że troche bezsensu pisałem o zgraniu itp skoro największym naszym problemem jest mentalność i nastawienie.
Alonso zaczął wymiatać dopiero w swoim ostatnim sezonie na Anfield, przedtem nigdy tak nie grał(nie bez powodu Rafcio chciał Go sprzedać)
Sorry ale nie wiemy czy Villa jest w kręgu naszych zainteresowań. Takie niuanse forsują portale pokroju wp.pl :P osobiście nie wydaje mi się żeby tak było.
No spoko stworzymy 2-3 młode gwiazdy i co z tego? Team będzie przegrywał tak jak teraz i młode gwiazdy odejdą.
Tylko, że my mamy całkiem sporą ilość doświadczonych graczy, Gerrard, Agger, Skrtel, Lucas, Suarez, Downing, Johnson, Enrique to bardzo doświadczeni gracze, choć Leiva i Luis są jeszcze dość młodzi.
Trzeba umieć zachować równowagę.
Naszym problemem nie jest brak doświadczenie.
Mentalność, coś nad czym baaardzo długo się pracuje.
Też uważam, że na końcu wszystko zależy od piłkarzy, ale nie wydaje mi się, żeby podczas któregokolwiek meczu "im się nie chciało". Raczej na tym poziomie im wszystkim zależy, żeby pokazać się jak najlepiej. To jest warunek ich późniejszych zarobków, sławy itp :P Oni po prostu albo naprawdę mają tak odmienną wizję gry, że nie mogą się zgrać, albo najprościej mówiąc brakuje im umiejętności. A to właśnie BR i właściciele są odpowiedzialni za sprowadzanie wartościowych grajków. Nie zależnie od ich wieku.
idealny przykład to Downing. Facet osiadł na laurach, uznał że transfer do LFC to szczyt jego możliwości, poczuł sie zajebisty przez sam fakt gry w LFC, tylko po co ma się starać? Kontrakt spory, gra w wielkim klubie po co ma za niego umierać?
Zbyt często lekceważymy rywali i nie potrafimy utrzymać koncentracji, na nieszczęście w kluczowych momentach, co wynika też z braku pewności siebie i strachu przed porażką.
Nie znam sie na psychologi, więc nie będę się wymądrzał za dużo hehe:P
Mogę sie też mylić, ale nasz klub jest zakompleksiony.
No to co mówisz to racja, ale nie w naszej sytuacji. Jeśli naściągamy teraz takich małolatów, kiedy seniorska drużyna gra jak gra, to im nie będzie zależeć, żeby zostać kiedy pojawi się oferta z ManU, Cwelsi, $hity czy Arsenalu. i Cały misterny plan też wpizdu :P
No chyba, że mają nasrane w głowie:p
Najbardziej drażni mnie to, że w moim przekonaniu lata 2004-2008 to był naprawdę czas sukcesu, a potem wszystko nagle się zawaliło.
Dobrze, że Woy i Dalglish go nie niszczyli
Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Być może to tak wygląda, bo już od lat mamy problem z zespołami teoretycznie słabszymi od LFC, ale tak nie jest. Odpowiedni trener, czy też jego sztab potrafi tak wpłynąć na zawodników, że efekt zmiany myślenia jest błyskawiczny.
Najlepszym przykładem jest King Kenny, w którego umiejetności motywacyjne nie można wątpić - bez żadnej skomplikowanej taktyki zespół momentalnie zmienił całkowicie sposób grania i jechaliśmy na tym przez pół sezonu po Royu.
Dlatego myślę, że Rodgers ma swój plan i taktykę, dlatego zdecydowanie widać progres jeżeli chodzi o te aspekty, natomiast może mu brakować pewnej zdolności do motywacji piłkarzy. I to on powinien nad tym pracować.
Dla kibiców LFC ciężkie czasy nastały.
Pozostało nam wierzyć do końca.
Z tego w końcu jesteśmy znani ; )
ostatnie 3 kolejki nam przedstawiaja ze przegralismy u siebie na Anfield rd. powtarzam na Anfield z aston vila!!!!! zeby potem nasz pogromca stracil 12 bramek w nastepnych 2 kolejkach, a my miedzy czasie zeby uspic chyba to dobre okreslenie,kibicow wygrana w (spanialym stylu) z fulham 4-0 ktore to ledwo zremisowalo z beniaminkiem z reading!!! kibicuje LFC juz prawie 8 lat bo tyle tez tu mieszkam i ten sezon poki co to jest najgorszy w wykonaniu the red's jaki widzialem !!!! przykre jest to ale Liverpoll staje sie posmiewiskiem wszystkich sympatykow pilki noznej na wyspach!!! najbardziej utytuowany klub na wyspach ktory najszybciej i najdalej oddala sie od kolejnych!!!! come on red's what is fucking going on with you lads???????
pepe reina to jest szok!!!!!!
juz bym chyba wolal kuszczaka w bramce ,serio!!!!!