Nie będzie debiutu Coutinho
Asystent menedżera Liverpoolu, Colin Pascoe oświadczył, że wszyscy czują się dobrze w zespole the Reds przed wyjazdowym spotkaniem z Manchesterem City, choć nowy nabytek, Philippe Coutinho będzie musiał jeszcze trochę poczekać na swój debiut.
Na dzisiejszej przedmeczowej konferencji prasowej, Walijczyk ujawnił, że nie ma żadnych nowych urazów przed starciem na Etihad Stadium, a Jose Enrique czyni ogromne postępy w dojściu do pełnej dyspozycji.
- Jose Enrique zagrał w środę i w ostatnich dwóch dniach trenował z nami. Walczy o jak najszybszy powrót do zdrowia - powiedział Pascoe dziennikarzom.
- Wszyscy czują się dobrze. Pozyskaliśmy dwóch nowych graczy. Były to dobre transfery i na pewno dopasują się do filozofii klubu, pomagając drużynie w osiągnięciu wyższego poziomu.
Brazylijczyk Coutinho nie znajdzie się w składzie na niedzielny mecz, jednak jego dyspozycja zostanie oceniona w przyszłym tygodniu.
Pascoe dodał: - Wyjechał załatwić kilka spraw. W poniedziałek lub wtorek powróci do klubu i wtedy dokładnie go ocenimy.
Komentarze (3)
Ohoho Coutinho w LFC, to Suso idzie w odstawkę, nie rozumiem czemu on tu został przecież nie będzie miał szans na grę.
A postawcie się ćwoki na jego miejscu:
Gracie w wielkim europejskim klubie. Marzyliście całe dzieciństwo by keidyś trafić do tego klubu. Teraz gdy tu jesteście zaczynacie wierzyć w swoje umiejętności bo boss daje wam szansę w gry w 1. zespole. Każda minuta na boisku motywuje was do do ciągłej pracy, a dzięki niej wszyscy was chwalą za progres. Ale nagle BUM do klubu przychodzi gość na waszą pozycję. Stajecie wtedy przed lustrem i TERAZ mam dla was pytanie co robicie:
a) Załamujecie się i zgadzacie się na wypożyczenie;
b) Nie przestajecie wierzyć w swoje umiejętności, odrzucacie propozycję transferu w formie wypożyczenia do zespołu z dołu tabeli, zaczynacie zapierdalać 2x bardziej na treningu i walczycie dalej o 1. skład.
Chodzi mi tu o to, że Suso pewnie spełnia swoje marzenie, więc czemu miałby odpuścić. Jeżeli wierzy, że jest lepszy od pana AfroSamuraja z Brazylii to niech pokaże to i bossowi i nam prezetując się z najlepszej strony.