Podział punktów w Manchesterze
W drugiej połowie zarówno Liverpool, jak i Manchester City również zdobyły po jednej bramce i ostatecznie padł remis 2:2 na Etihad Stadium. W 73. minucie cudownym strzałem popisał się Steven Gerrard, ale pięć minut później fatalny błąd popełnił Pepe Reina i bezlitośnie wykorzystał to Sergio Aguero.
Komentarze (200)
"Niedosyt... Cholerny niedosyt.."
He'll pass the ball 40 yards
He's big and he's f**kin' hard,
Steve Gerrard, Gerrard!
Ynwa!
... a ja się pytam ile razy jeszcze po niesamowitym spotkaniu, w niesamowitych okolicznościach damy sobie wydrzeć pewne 3pkt???
kibice Realu tylko na to czekają ...
to lajk
Tak btw to Man City musza nas bardzo lubić, zawsze jakaś bramka gratis się dla nich znajdzie od nas.
Jak mamy dogonić czołówkę ?
-Nie przegraliśmy dwóch ostatnich meczów
- Strzelamy bramki
- Gerrard w wysmienitej formie
MINUSY:
- TRACIMY FRAJERSKO BRAMKI- OBRONA KOMPLETNIE ZAWODZI
Everybody's having fun
Look to the future now
It's only just begun…"
Cały zespół na plus oczywiście, oprócz nieszczęsnego "pechowca" Reiny. Przykro mi to mówić, bo przez pewien czas uważałem go za jednego z najlepszych na świecie, ale chyba jego czas na Anfield dobiegł końca. Niech pokaże jeszcze do końca sezonu ŻE MU ZALEŻY, bo inaczej nie będziemy go miło wspominać...
Jesteś zadowolony , bo chyba meczu nie widziałeś...
Mam nadzieję że nie tylko my jesteśmy wkurzeni ale i Rodgers powie parę słów.
Ale Reinie "zdarza się" taki balas średnio raz na dwa mecze, więc proszę, nie broń go :)
Niestety jestem strasznie zawiedziony Reiną. jak dla mnie na dzień dzisiejszy trzeba wzmocnić środek obrony naprawdę klasowym i doświadczonym obrońcą, albo jakąś supergwiazdą ze Slumsów z łacińskiej ameriki. Dodatkowo pozbyć się jednego z naszych GK, jak dla mnie łatwiej będzie opchnąć Reinę, a i tygodniówkę ma dużą to się budżet powiększy. No i na jego miejsce kupić jakiego szwabskiego bramkarza. Ter Stegen, Zieler, Leno, Adler, Neuer. Ta turecka ofensywa na Szkopland im coś pozytywnego przyniosła. Jak dla mnie jeżeli Brendan zakupi dobrego ŚO i GK to ma skład skompletowany, ale chuj wie co się do maja wydarzy...
Jak my chcemy być w TOP4 bez bramkarza i z 1,5 środkowego obrońcy (Carra i trochę Agger, który też loty obniżył, ale nie tak dramatycznie jak Skrtel).
PS. Na taką bramkę Gerrarda czekałem baaaaardzo długo. Dziura w suficie jest;)
Bramkarz- bo Reaina myslał chyba że w fife gra
Stoper- ponieważ agger uznaje tylko krycie na radar
Skrzydłowy- po prostu musi być, bo nie posiadamy takiego gracza
Trzeba też przyznać że mieliśmy dużo szczęścia przy stałych fragmentach bo większość wygrywali Obywatele i cud że nie było z tego żadnej bramki.
wiecie co? chyba przestane udzielac sie na stronie lfc.pl bo "kibice tutaj" to pieprzone zjeby. nienawidze was.
A Everton to przypadkiem nie po drugiej stronie miasta? Pozdrawiają "pieprzone zjeby"
Już nie chodzi o to , że Reina popełnił tak karygodny błąd !
Kiedy jest przy piłce (Reina) moje serce bije mocniej. Coś trzeba z tym zrobić , bo będzie nam brakować na koniec sezonu punktów.
Świetny mecz w naszym wykonianiu , to napewno trzeba podkreślić .
Nie pierwszy zresztą , i nie ostatni w tym sezonie. Brawa za Rodgersa za osiągniecie takiego poziomu ze słabszymi drużynami jak i z czołówką . Jeśli na poważnie chcemy walczyć w tym czy w następnym sezonie poszczególni zawodnicy nie mogą zawalać nam wygranego meczu ! Jak już w tym meczu byłem pewien , że dowieziemy zwycięstwo , tak piszę sms do kolegi , a tu Pepe wyskakuje z bramki , i leci jak na haju do narożnika (nosz kurde).
Ogólnie jestem zadowolony bo remis nie był złym wynikiem , ale te 2 meczu powinny zostać wygrane bezwzględnie ! Teraz musimy cisnąć do końca sezonu , i z taką grą jesteśmy w stanie wywalczyć upragniony awans do LM . Zespoły 3-10 wcale nie są takie mocne ! DO boju The REDS ! YNWA !!!!
nie lubie remisow, nie lubie, nie lubie....
Pozdrawiam czerwoni
A co do Gerrarda to bramka stadiony świata
Ale ile to już razy spiepszał sprawe ? Limit sie wyczerpał , ligo mistrzów żegnaj , i oby Reino też.
Patrząc na naszą sytuacje po tym meczu podkreśliliśmy że gramy ZAJEBIŚCIE tylko poprostu zachwoujemy się jak jakieś 'dziwki' które dają się wydymać... mamy umiejętności ale nie umiemy podkreślić tego że jesteśmy gigantycznym klubem który nie leci w kulki i jeżeli strzelają bramke na 2:1 w 73 minucie to zrobią wszystko żeby wrócić z tarczą a nie na tarczy i u nas tego nie widać ... dlatego wątpie że wejdziemy do TOP4 , poprostu nie jestesmy jeszcze widocznie gotowi.
Widać progres panowie, tak trzymać do końca sezonu a z rozliczeniami trzeba poczekać do maja.
ktoś tu chyba mecz przegapił...
a po drugie to nie wina Brendana, jakbyśmy wygrali to każdy by go wychwalał, a skoro przegraliśmy to już idą hejty
Nie piszę tego, żeby krytykować Pepe'go, winić. Bardzo go lubię, cały czas jestem za tym, żeby tu grał. Też mi szkoda dzisiejszego meczu, wysiłku drużyny. Wpakowaliśmy im 2 bramy, fantastyczne, a ta Gerrarda, ten moment, radość, to brak słów - dlaczego tego nie utrzymaliśmy. Też biegałem po pokoju z radości, waliłem ręką w biurko, rozgłosiłem dźwięk prawie na max. Ale cóż, trzeba się pogodzić. Najważniejsze, że ciągle czuć, że ta drużyna idzie w górę. Czuć moc. Jak widzę rozgrywanie piłki, a z przodu kręcących się Suareza, Sturridge'a (Daniel dziś MOTM, świetny występ, same dobre wybory, sztucki, dryblingi, podania, strzały [wiadomo]), to aż chce się czekać na ten lepszy czas, bo mamy gwarancję, że ta drużyna naprawdę zacznie wymiatać.
Wracając do Reiny, to bolą mnie komentarze dzieciaków typu 'wypier.. czy odejdź'. To smutne, bo zapominacie ile dla nas zrobił. Zasługuje na lepsze traktowanie, ale w sumie spoko, piszcie tak, z tego słyniecie hejterzy. Ja chcę, żeby tu grał. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie - tym mistrzowskim, zagra 38 równych, bezbłędnych, genialnych meczów. No dobra, 36, bo chciałbym, żeby Jones też miał jakiś wpływ na tytuł mistrza kraju :)
Cierpliwości. YNWA.
"Ludzie! Jesteście kibicami LFC od tygodnia czy nie macie za grosz wdzięczności ani szacunku!?
Rozumiem, że można napisać, że Pepe zawalił bramkę, że szkoda straconej okazji na wygranie meczu z mistrzem pomimo dobrej gry i ciężkiej pracy całego zespołu...ale bez przesady!
Obrażacie wielkiego bramkarza, któremu zawdzięczaliśmy w poprzednich sezonach bardzo, bardzo wiele...jak czytam komentarze typu "łysa pizda", "łyzy frajer" czy inny "łysy wypalony burak" to przestaję wierzyć w te cudowne opinie o najlepszych kibicach na świecie. A już szczególnie w wasze wypowiedzi, gdzie połowę komentarzy kończycie pisząc YNWA! Zawsze chciałem wierzyć, że te słowa mają największą moc kiedy stało się coś złego...przegrany mecz, wpadka zawodnika czy choroba kogoś. Myślę, że nie musicie mówić Reinie, że nigdy nie będzie kroczył sam po wybronieniu karnego. Ale widać mam trochę inne wyobrażenie o tym niż połowa kibiców tutaj.
Miłego wieczoru:)"
Co do zmian.... Sterling cieniuje, Suso tez z musu musi sie meczyc Downing....nie wspoinajac o Borginim o ktorym nie da sie nic powiedziec >lekiem moze sie okazac Coutinho ale nie musi.
Dzisiejszy remis jest dla nas jak przegrana bo strata punktów do pierwszej 4 niestety jest wieksza .I to nie ja nakrecałem sie na top 4 lecz trener i pilkarze swoimi wypowiedzami dali do zrozumienia jakie cale sa w tym sezonie wiec po ostatnich meczach jestem bardziej w#$$%!y jak zadowolony.
Ok..Ty się rzucasz na obrońców Reiny...nie wiem czy wszyscy mają takie poglądy jak ja..ale pozwolę sobie wypowiedzieć się w imieniu tych obrońców.
Od kiedy kibicuję LFC przez Anfield przewinęło się wieeelu zawodników. Byli tacy którzy zostali tutaj na dłużej...do dzisiaj, tacy którzy grai sezon czy dwa, a byli i tacy którzy zagrali kika meczy. Jednym zawdzięczamy mniej, innym więcej. W mojim odczuciu Reina należy do zawodników, którzy włożyli więcej niż inni zawodnicy. I oczywiście nie broni go to przed zarzutami słabej gry w ostatnich meczach..czy nawet sezonach. Ale ze względu na te "zasługi" żaden pierwszy lepszy pseudokibic LFC nie ma prawa nazywać go "łysą pizdą" ani "łysym frajerem". Nie wymagam od was szacunku do pikarzy ManUtd (chociaż osobiście jestem za szacunkiem wobec przeciwników..i szanuję takiego Evre czy Vidica. My ich nie lubimy, ale są mimo wszystko świetnymi graczami i dla Mułów znaczą tyle co dla nas Agger czy Suarez, którego zawzięcie bronimy, a wiemy, że ma swoje za uszami). Ale wracając do tematu, skoro nei chcecie szanować przeciwników, to można chyba szanować chociaż swoich! Osobiście podzielam zdanie słabszej gry Reiny...jestem za sprowadzeniem nowego bramkarza. Może zajmie on miejsce Pepe, a może zmotywuje go do cięższej pracy. Ale nie traktując go w taki sposób. Chciał dobrze, ale się przeliczył. Gdyby doszedł i wybił piłkę to by go chwalono. Myślę, że "obrońcy Reiny" mają na myśli to co ja, a nie to, że ma bronić do 99 roku życia bo kiedyś obronił nam karnego.
Jeśli chodzi o mecz, to zagraliśmy bardzo dobrze, szkode tej straconej drugiej bramki, ale jak ktoś już powiedział błędy zdarzają się każdemu. Jeśli zagramy z WBA tak jak dzisiaj to współczuję już Steve'owi Clarke'owi.
YNWA!
Nie ma co gdybać..więc nie gdybajmy czy Suarez jest dobry. Nie trafił czysto w ideanie wyłożoną piłkę przez Sturridge`a na samym początku spotkania. Jest słaby.
W emocjach to mogli wyzywać Torresa, który odszedł z dnia na dzień po tym, jak mówił, że kocha Liverpool. A nie Reine, który zawsze był wierny i lojalny wobec klubu.
Mimo to nawet mi na myśl nie przechodzi myśl o sprzedawaniu Reiny.
Inauguracyjny mecz tego sezonu.
Ja tylko podałem taki przyklad, nie bierz sobie tego do serca bo to nie fakty. chodzilo mi o to ze dzis jest zly a w nastepnym meczu bedzie dobry i ze kibice zamiast byc ze swoim klubem non stop i za swoimi zawodnikami non stop to raz gadaja Out a raz Super. tacy zmienni jak wiatr, to jest powazne czy plytkie? prawdziwy przyjaciel, kolega z druzyny, trener, KIBIC po takim meczu powinien podejsc do Reiny i poklepac po plecach z usmiechem na twarzy zeby on wiedzial ze ma wsparcie, bo jemu napewno teraz nie jest latwo, jakas tam zalamke wewnetrzna ma. Wiec nie szukaj ze mna zwady Sz.P. Szmuggi bo ja nie twoj wrog, a te karne i 1on1 to tylko taki przyklad, rownie dobrze moglem napisac ze wybroni jedna 100% sytuacje jak Dudek w finale LM przy strzale Szewczenki w doliczonym czasie i ona uratuje nas przed poazka badz remisem. Juz wiesz o co mi chodzi?
Może nie zauważyłeś, ale Allen zmieniając Sturridge'a pozwolił Suarezowi grać najbardziej wysuniętego, a Gerrardowi jako OP.
To była plama?! MC w 2013 roku nie straciło u siebie gola, a my strzeliliśmy im 2 i byliśmy o wiele lepsi!
Czego Ty oczekujesz? Co Ty w ogóle za durnoty wypisujesz, żadnych argumentów, zero konkretów.
Super mecz dopóki Reina nie odwalił maniany.
Szkoda trzeba dalej pracować, ale brawo za świetną grę.
Ja Ciebie nie kumam o wszystko się czepiasz, o byle co i wszystko zawsze jest źle i nie podajesz praktycznie żadnych argumentów.
Nie to nie jest sukces, ale skoro potrafimy zdominować mistrzów na Anglii na ich własnym obiekcie to chyba dobrze o nas świadczy?
Z resztą mi bardziej zależy na poprawie gry niż na wynikach, chce żebyśmy grali dobrze, żeby to była drużyna na lata, a nie ciśnienie na sukces tu i teraz, a potem wbite co dalej jak to robił Dalglish.
Człowieku, każdy dostrzega błędy Rodgersa, każdy widzi, że ten facet tak naprawdę się dopiero uczy prowadzenia tak wielkiego klubu, podjęto duże ryzyko zatrudniając Irlandczyka i moim zdaniem się to opłaci.
Nie raz szwankuje jego plan na mecz i musi w trakcie wszystko zmieniać(ale reaguje świetnie).
Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć jak wiele poprawił Brendan w naszej grze.
Sterling, który od jakichś 4 miesięcy gra słabo?
I nie ma to jak pretensje o zmianę w 91 minucie, cały mecz nią spieprzył.
Tak jak mowilem 2 mecze i 2 pkt to nie raduje ale tez i nie pognebia, zwlaszcza biorac pod uwage z kim gralismy, Arsenal i Man City. jakbysmy takie wyniki osiagneli z QPR lub z Aston Villa to rozumiem ze cos jest nie tak.
A tak na serio - OGROMNY krok do przodu w porównaniu z ostatnim meczem i choć wynik taki sam, to dzisiaj nie mogę mieć pretensji, gra była dobra, a błąd Reiny - wraca do starej formy, na początku kariery w LFC to był jego znak firmowy - 3 mecze na max - babol - cztery mecze na max - babol...
Sturridge był kontuzjowany wcześniej, ale chciał grac dalej, więc Rodgers Go zostawił, nie wiem czemu Rogders wystawił akurat Allena, ale naprawdę jak można mieć pretensję o zmianę w 91 minucie, która ma na celu zwiększyć udział Suareza i Gerrarda w ofensywie.
Logiczne, że czasem się potkniemy i pogubimy punkty co nie?
Dla mnie ważniejszy (teraz) jest rozwój drużyny.
Łyżwa już Ci przetłumaczył, więc nie będę pisał 2 raz tego samego. Przyczepię się tylko do jednej rzeczy. Mianowicie: "City jest tak słabe, że nie potrafią pokonac QPR".
QPR w poprzednich kolejkach:
zremisowało z City 0-0 [czyste konto]
zremisowało z Tottenhamem 0-0 [czyste konto]
pokonało Chelsea 1-0 [czyste konto + fakt, że działo się to na Stamford Bridge].
W tej kolejce zremisowali 0-0 zachowując znowu czyste konto, tylko dlatego, że Taarabt zmarnował karnego.
Redknapp przywrócił tej drużynie życie, dlatego City ich nie pokonali. ;)
WHU 2-1 w plecy-> wejście Hendersona 3-2
Everton przewaga tofików w pierwszej połowie-> wchodzi Coates- praktycznie żadnego zagrożenia ze strony rywali.
Mecz z MU na OT-> katastrofa w pierwszej połowie-> schodzi Lucas wchodzi Danny-> ciśniemy MU.
Z Arsenalem zero reakcji? 2-1 Enrique wołany z rozgrzewki, nie jest winą Rodgersa, ze w międzyczasie Arsenal wyrównał.
Wejście Jose bdb-> Suarez poszedł do przodu i nie musiał harować tylko mógł się skupić na ofensywie.
No i powiedz mi co Rodgers miał zrobić, żeby zapobiec stracie bramek z MC? Agger przysnął-> wina Rodgersa
Reina spieprzył-> wina BR
Z Arsenalem-> Fatalne krycie-> wina Rodgersa.
Masz jakąś wątpliwość? to już Cię informuję->
Mamy teraz-> 36 punktów 9 wygranych 9 remisów i 7 porażek
44 strzelone gole(3 mniej niż w całym poprzednim sezonie!) i 32 stracone)
Sezon temu-> 39 pkt 10 w 9 r 6 p, 29 strzelonych(!) 23 stracone.
Tak więc mieliśmy 3 punkty więcej, ale aż 15 strzelonych bramek mniej i 9 mniej straconych. Jednak jak wiemy potem Kenny wygrał tylko 4 mecze i 1 zremisował, przegrywając aż 8! strzelając zaledwie 18 goli, tracąc 17.
Dodajmy, że byliśmy przed drugim meczem z MU i Arsenalem (oba przegrane)
Nie wspominając o tym jak chaotycznie i paskudnie graliśmy w drugiej części sezonu.
Piszesz, ze transfery BR się nie udały ciekawe.
Allen dobre 3 miesiące, Boriniego ciężko ocenić, ale przeciętnie mu idzie, Sturridge świetnie, Assaidi kosztował niecałe 3 mln, Yesil to małolat, Sturridge wymiata.
Kto z transferów KD wymiatał? Henderson? Downing? Adam? Craig? Enrique? Coates?
Craig miał okresy dobrej gry, Henderson, Adam i Downing grali tragicznie, Enrique im dłużej grał u Kenny'ego tym gorzej mu szło.
Naprawdę Twoim zdaniem w ubiegłym sezonie było lepiej?
3 punkty więcej były, ale co to ma za znaczenie skoro potem przegraliśmy 8 meczów i graliśmy żałośnie.
Tyyy maniaku ;) Pozytywnie
Jak ktoś pragnie wyrazic swoja racje i ma na to dowody znaczy ze naprawde sie interesuje LFC.
Ale kazdy ma swoje zdanie;)
Stu i Jordan na każdym kroku podkreślają, że ich obecna dyspozycja to zasługa Rodgersa.
Zapomniałbym dodać, że Sturridge' owi brakuje jednej bramki w lidze, żeby strzelić tą samą ilość goli co Andy C w całym ubiegłym sezonie ligowym.
to jak relikwia - stajecie sie fanatykami nie druzyny lecz trenera"
O własnie trafiłeś w samo sedno!
Ale jak wymagamy od BR więcej, to zaraz jesteśmy "hejterami"
A transferów było siedem nie sześć - bo Sahin za darmo u nas nie grał (przebywał)
Ale jest różnica między krytyką, a czepianiem się wszystkiego.
Kibicuję od czasu drugiej obecności Iana Rusha i wtedy też nie miałem 10 lat. Ironii nigdzie tam nie zdołałem zauważyć, jeżeli była gdzieś zawarta to zwracam honor, cały czas byłem pewien, że twoje posty to jakiś nonsensowny bełkot i dalej zresztą tak uważam. Masz prawo wypowiadać opinie po to jest forum, ale mylisz się w większości wypadków a ludzi którzy wytykają ci błędy obrażasz. Tabletki facet to sam możesz sobie spożyć, ale tym razem spróbuj je włożyć od drugiej strony może zadziałąją.