Steven Gerrard o meczu z City
Gerrard wierzy, iż dominacja Liverpoolu we wczorajszym spotkaniu przeciwko Manchesterowi City udowadnia, że the Reds nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w kontekście walki o miejsce w tabeli premiowane grą w Lidze Mistrzów.
Pomocnik upiera się, że Czerwoni zasłużyli na więcej niż jeden punkt, który został im dopisany po niesamowicie emocjonującym remisie 2-2 na Etihad, stadionie obecnych mistrzów Anglii.
Zawodnicy Brendana Rodgersa wciąż plasują się na siódmej pozycji ze stratą 9 punktów do Tottenhamu, który zajmuje czwartą lokatę. Gerrard jednakowoż twierdzi, iż zespół, którego jest kapitanem, jest zdolny nadrobić tę różnicę punktową przez okres najbliższych miesięcy.
- Nasze ostatnie występy przeciwko Arsenalowi oraz City dają nam dużą wiarę – mówi Stevie.
- Mecz z Manchesterem City był podobny do tego w Londynie – po obu czułem, iż zrobiliśmy wystarczająco, by zasłużyć na pełną pulę punktową.
- City to dobry zespół. Zdobycie jednego punktu na boisku obecnych mistrzów to całkiem dobry wynik, jednak po tym, jak udało nam się zaprezentować jesteśmy rozczarowani, że nie przechyliliśmy szali zwycięstwa na swoją stronę.
- Musimy utrzymać ostatni poziom występów. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie rozpocząć marsz w górę tabeli.
- Może narazie nie osiągamy wyników, do jakich dążymy z topowymi drużynami, jednak za każdym razem dorównujemy im poziomem gry – jeśli nawet nie jesteśmy lepsi.
- Po prostu trzeba unikać błędów, które popełniamy oraz zamienić remisy na zwycięstwa.
- Mam pełen szacunek dla zespołów, z którymi jeszcze przyjdzie nam grać, jednak jeśli utrzymamy poziom naszych ostatnich występów, z całą pewnością możemy jeszcze zawalczyć o czwartą lokatę w tabeli.
- Jeżeli w następnych meczach zaprezentujemy się podobnie jak wczoraj, jestem pewien, że zdobędziemy jeszcze wiele punktów do końca sezonu.
Podopieczni Manciniego objęli prowadzenie po bramce Edina Dzeko, jednak the Reds wyrównali wynik meczu po bajecznym strzale Daniela Sturridge’a przeciwko jego byłemu klubowi.
Gospodarze nie byli zadowoleni z faktu, że piłkarze w czerwonych trykotach nie wybili piłkę na aut po tym, jak Dzeko leżał na murawie po walce o piłkę z Danielem Aggerem. Gerrard jednak podkreśla, iż the Reds mają czyste sumienie.
- Jeśli mam być szczery, uważam, że większość naszych piłkarzy nawet nie wiedziała, że Dzeko nie kontynuuje gry – dodaje pomocnik Liverpoolu.
- Daniel Agger nie ponosi winy, w momencie jak poszliśmy z piłką naprzód, sędzia krzyknął, że mamy kontynuować grę.
- Nie w naszych rękach leży odpowiedzialność przerwania akcji, należy to tylko i wyłącznie do arbitra. Jeśli zespół City czuje się pokrzywdzony, powinien porozmawiać o tym z Taylorem.
Steven Gerrard kapitalnym uderzeniem z woleja wyprowadził the Reds na prowadzenie 17 minut przed końcem spotkania. 6 minut później, Sergio Aguero wykorzystał błąd Pepe Reiny i umieścił piłkę w pustej bramce po strzale z ostrego kąta.
- Udało nam się zdobyć dwie naprawdę fantastyczne bramki. Nie ulega chyba wątpliwości, że był to nasz najlepszy jak dotąd występ.
- Nasza drużyna wygląda w tym momencie na bardzo silną. Przed okienkiem transferowym brakowało nam ofensywnego zawodnika, Luis Suarez często musiał wykonywać podwójną pracę na boisku.
- Odkąd w zespole obecny jest Daniel Sturridge, mamy więcej opcji w ofensywie. Daniel radzi sobie znakomicie, jest dla nas wspaniałym wzmocnieniem.
- W pierwszej połowie meczu byliśmy lepszym zespołem na boisku, a pomimo tego straciliśmy bramkę.
- Udało nam się jednak wrócić do gry. Ogólnie, możemy być naprawdę dumni z naszego występu.
- Niewiele zespołów jest w stanie pojechać na Etihad i kompletnie zdominować gospodarzy przez większą część meczu tak jak my to zrobiliśmy. Jedynym rozczarowaniem jest końcowy wynik, żałujemy, że nie udało nam się wyjść zwycięsko z tego spotkania – podsumował Gerrard.
Komentarze (5)
Facet był rozpędzony, miał na plecach fatalnie interweniującego w tej sytuacji Reinę, strzelał z pół obrotu. Trochę obiektywizmu.
,,Po prostu trafił do pustej bramki'' - bramka piłkarska ma 7 metrów, facet który był odwrócony do niej plecami i momentalnie decydował się na strzał musiał zmieścić piłkę w jej świetle, które wynosiło na moje oko nie więcej niż 2 metry. Większość napastników by się z tą piłką zabrała, a nie uderzała.
75%? Jordan Henderson miał z Arsenalem o wiele łatwiejszą sytuację - miał czas, przygotowaną piłkę, łatwiejszą pozycję. Mimo, że zbiegał obrońca do bramki to i tak byłby on bezradny, gdyby tylko dobrze uderzył.
To czysty kunszt Sergio. Genialny strzał.
Owszem, Aguero nie mierzył z zerowego konta ale strzał technicznie byl bardzo trudny, uderzenie po obrocie wewnetrzną cześcią stopy z pozycji z ktorej sie nie uderza. Wypada oddac cesarzowi co cesarskie dlatego ... goal of the match na konto Stevena ;).
Druga sprawa to sposob w jaki kilka osób wypowiada się o Jose.
Spieprzył nam mecz ? Tak. Nie miał prawa wyjść do tej piłki ? Tak. (Inna rzecz, że swoje przy tej bramce dołożył Martin który zabierał się do gracza MC jakby grał mecz i dwie dogrywki a, przecież był świeży jak dopiero co zawieszona kostka toaletowa ... ) Jest w dole ? Zdecydowanie tak ale w żaden sposób nie uprawnia to nikogo do nazywania go frajerem czy pizdą. Facet nie raz wykazał się przywiązaniem do barw, nie jest tu od wczoraj i (miejmy nadzieje) nie zniknie jutro. Reinie potrzeba wsparcia i bynajmniej nie mam tu na myśli klepnięcia po plecach i szpnieciu it's ok. Najlepsze co można dla niego (i całej drużyny) zrobić to zatrudzinić mu konkurenta który sprawi, że na czole pojawią się zimne strużki potu a rywaliza ja stanie sie motywatorem bo z całym szacunkiem dla naszej dwójki na te chwile nie ma żadnej presji.
Często czyta się o tym, że skórokopacze to najemne jednostki które pójdą tam gdzie kiesa wypelni sie większa ilościa monet. Skonfronujcie to sobie ze swoją paplanina. Szanujmy piłkarzy własnego klubu, szczególnie tych którzy na miano scouse'ra sobie zasłużyli, a spragnionym transferów i wypychaczą hiszpana rękami i nogami z klubu polecam wszelakiej maści managery.
Steve w wywadzie jak na boisku - klasa.
Ps. Sorry za byki, pisanie na tablecie nie jest zbyt wygodne.
Słówko o Hendo, chłopak mnie zaskakuje, gra naprawdę świetnie
O Downingu, to nie jest piłkarz kompletny, brakuje mu niewiele, ma szybkość, wytrzymałość, drybling, ale te dośrodkowania i strzały jakieś takie "bez głowy", mam nadzieję że wzniesiesz się na wyższy poziom Stu.