Wpadka Liverpoolu na Anfield
The Reds zawiedli dziś swoich kibiców przegrywając z WBA 2:0. W 71. minucie szansę na otwarcie wyniku miał Steven Gerrard, jednak nie wykorzystał rzutu karnego. 10 minut później, po rzucie rożnym, do siatki Pepe Reiny trafił McAuley, natomiast wynik ustalił w 90. minucie Lukaku.
Już wkrótce statystyki, pomeczowe wypowiedzi, podsumowanie i multimedia. Zostańcie z nami!
Komentarze (173)
I po 4 miejscu. YNWA ! Szkoda bo west brom gówno gra, a my jeszcze większe
Hemoglobina, Mistyfikacja, Gleba, Chema, no i ku*wa gra Liverpoolu!! Taka to sytuiacja...
Wbrew pozorom, to zabolało mnie dziś najbardziej.
Wstyd 'kibice'.
klasa sama w sobie wielki liverpool z meczów z city i arsenalem padł jak trawa pod kosą ;p chłopcy za dlugą przerwe mieli i za dobrze sie bawili ;d a co do boriniego to chłop jest w skladzie od zabierania miejsca tylko ;D pozdrawiam :)
Hold your head up high
And don't be afraid of the dark
At the end of the storm
Is a golden sky
And the sweet silver song of a lark
Walk on through the wind
Walk on through the rain
Tho' your dreams be tossed and blown
Walk on, walk on
With hope in your heart
And you'll never walk alone
You'll never walk alone"
A tak na serio, nie dziwie się, że nasi tak graja, tez bym przechodzil obok meczu przy takich kibicach na stadionie.
PRZECIEŻ TO BYŁ ZAPLANOWANY SEKS Z MIŁOŚCI!
LIVERPOOL!
a jutro wywiad z coachem w którym zapewnia o naszych szansach na top 4.
YNWA!!
You'll never walk alone
Największą różnica pomiędzy obecnym Liverpoolem a czołówką jest podejście do meczu. Taki Manchester to by z tego zrobił choćby i te głupie 1-0 i wpisał sobie 3 ptk to tabeli..
Borini jedno wielkie nieporozumienie, mecz z naszej strony nie był zły, bo przewazalismy, ale skuteczność..
YNWA i do przodu, a nie Brendan out, niewierni ludzie..
Carragher- przeciętny mecz nie zawinił przy bramkach
Enrique i Johnson- tyle strat w ich wykonaniu to jeszcze w jednym meczu nie widziałem
Agger- łądne okazje na strzelenie bramki ale to wszystko
Lucas- niestety mało widoczny ale radził sobie od czasu do czasu
Gerrard- nie strzelił karnego ale to chyba dobrze bo ten karny się nie należał
Henderson- jak zwykle nie zbyt wiele ale nie ma co narzekać mógł zawsze grać dużo gorzej bo zdążył nas juz do tego przyzwyczaić
Downing- dobry mecz wywalczył kilka rożnych i ładnie operował na prawej stronie
Shelvey- widać nie był na treningu gdy uczyli schodzić ze spalonego a mecz złaby jak zwykle BR nie powinien dawać go wogóle na ławę
Suarez- mecz słaby oddał kilka strzałów ale bez skutku próbował dryblingów ale tez bez korzyści
Coutinho- brak oceny
Sterling- wprowadził coś do gry powinien być wpuszczany częsciej gdy wchodzi z ławki to ruszą offensywą trochę
Borini- nie specjalnie widoczny miał jedną okazję ale oczywiście nie trafił no nie dziwiłem się specjalnie
Ogólnie bardzo jestem zadowolony z wyniku liverpool nie zasłużył nawet na remis dostali konkretną lekcję od słabego WBA dobrze że gerro nie strzlił bramki z karnego bo był niesłuszny
Tak więc panie Rodgers w tym sezonie top4 nie będzie już na 100% ale nikt do pana pretensji nie ma bo to było wiadome:)
Pozdrawiam:)
Tak więc
-sprzedać Aggera!
- Sprzedać Skrtela!
- sprzedać połowę składu i wczoraj zwolnić Brendana!
Faktycznie, dziś przegrali na własne życzenie, ale nie od razu Liverpool zbudowano.
Chcecie, to zamieńcie się na City czy PSG i idźcie na zakupy.
Agger i SG8 mogliby kibiców przeprosić. Wstyd, wstyd , jeszcze raz wstyd...
"walk on, with hope in your heart, and you'll never walk alone"
Dziękuje dobranoc.
Trzeba się podnieść. Gramy zaraz ważny mecz z Zenitem, trzeba tam wywalczyć dobry rezultat. Nadzieja umiera ostatnia ! YNWA !
aha.. Oliwa zawsze sprawiedlia, jak na SUarezie było wapno to niech strace wszytskie włosy ;]
..jeden z Nas łądnie napisał.. Brendan abdykuj ;]
Sterling dał dobrą zmiane.MOTM Downing
DNO DNO DNO
Nasze szanse na TOP4 w tym sezonie zbliżają się do 0. :(
Ech...
Do Evertonu tracimy 6pkt ;] załosne :(
YNWA.
Proszę Cię wypierdalaj z tej strony, ewentualnie nie pisz takich rzeczy bo nawet zmarnowany karny Stevena tak mnie nie wkurwił jak twoja wypowiedz. To jest LIVERPOOL i jego zasrane miejsce jest w lidze mistrzów. Zawsze będziemy o to grali żadna wtopa w jednym meczu tego nie zmieni You'll never walk alone
Wszystko to gówno, które gramy jest przez podejście naszych zawodników do gry. Po dwóch fajnych remisach z dużymi firmami, przegrywamy mecz z WBA. Dlaczego ? Może dlatego, że nasi chłopcy zobaczyli, że WBA przegrało ostatnie 6 meczów bodajże i będzie łatwa przeprawa? A może dlatego, że tak wielki klub jak Liverpool nie da się pobić takiemu średniakowi WBA? Chyba za dużo meczów z XX wieku naoglądali się panowie z Liverpoolu. HISTORIĘ to my za przeproszeniem wsadźmy sobie gdzieś. Po prostu nie może być tak, że uważamy się za lepszych poprzez pryzmat historii, ostatnich wyników itp. TO JEST PIŁKA NOŻNA! Tu jest wszystko możliwe. Jeśli Brendan zmieni podejście, przyjdą wyniki.
Co do samego meczu - no wracamy do rzeczywistości. Czyli do impotencji przeciwko średniakom na Anfield. Ostatnie 3 mecze (3:0, 4:0, 5:0) myślałem że zwiastują coś nowego, ale chyba się myliłem. Cóż, LM nie dla nas w tym sezonie, zresztą ciężko było na nią liczyć. Szacunek dla WBA za niebywałą skuteczność. Tak się wygrywa mecze.
Brendan > Rafa.
I chocbyś nwm co zrobił to tego nie zmienisz. Zobacz co boski Benitez robi z Chelsea. Nie zdziwię się jak skończą za LM. :]
To nie jest Liverpool. Amen.
Mecz nie wyszedł trudno ale nikt mi nie wmówi że ten mecz to wyznacznik i kierunek w którym zmierza statek Liverpool FC.
Przegraliśmy? Trudno. Nie wykorzystaliśmy masy sytuacji i 24 strzałów? Trudno. Ale jeżeli poziom komentarzy osiągną poziom oleju w głowie Baloteliego, to z tym się pogodzić nie mogę.
IN BRENDAN WE TRUST
Pozdrawiam
Po dzisiejszym meczu zaczynam miec obawy nad przyszlym zezonem
typ, który swego czasu dodał tu taki komentarz może czuć się fejmem.
http://www.goltube.pl/?video_listing=premiership-liverpool-0-2-west-bromwich-11-02-2013
u byliśmy lepsi, a i tak przegraliśmy. Zresztą nie tylko z nimi, heh )
co z tego że czasami może sie podobać, jeśli nie ma z tego efektu..
pięknie podają, a przegrywają jak zawsze..niestety
pewnie wielu sie to nie spodoba..ale wolę żeby LFC zagrało jak MU nie koniecznie pięknie, ale efektywnie, i 1-0 do przodu niż z posiadaniem piłki 80%; 40strzałami i wynikiem 0-0 albo porażką
jest to coś co jest zupełnie obce dla naszych grajków..
jest sztywny styl i sposób grania a`la barcelona/swansea i tyle..jeśli tego nie widzisz to trudno
..a że on nie pasuje i nie bedzie pasować, to chyba już widać po wynikach..
no ale nie którzy może potrzebują całego sezonu (albo kilku sezonów) żeby to dostrzec..
brendan jest fajny, ładnie mówi o piłce itd..ale mimo wszystko on tu nie pasuje moim zdaniem
(nie pisze tego pod wpływem emocji i wczorajszego meczu)
Nie Rodgers tu nie pasuje, a połowa grajków jest jakościowo i mentalnościowa za cienka.