Rodgers po meczu
Brendan Rodgers wierzy, że wyjątkowa atmosfera na Anfield zainspiruje jego graczy w następnym tygodniu do odrobienia niekorzystnego wyniku z meczu przeciwko Zenitowi St Petersburg w ramach Ligi Europy.
The Reds mieli swoje szanse na zdobycie kluczowej bramki na wyjeździe w Rosji, jednakże Hulk oraz Sergei Semak, który wszedł w drugiej połowie, zapewnili zwycięstwo drużynie gospodarzy.
To oznacza, że Liverpool musi za tydzień w spotkaniu rewanżowym zwyciężyć różnicą trzech bramek, jeśli chcą awansować do najlepszej szesnastki turnieju.
- Przede wszystkim musimy odrobić stratę, co bez wątpienia da nam asumpt do dalszej gry - powiedział Rodgers na pomeczowej konferencji.
- Stworzyliśmy dzisiaj wiele szans, co daje nadzieje na dobry wynik w rewanżu. Atmosfera na Anfield, jak zwykle, będzie fantastyczna, fani muszą wierzyć w swoich graczy.
- Odrobienie strat doda nam sił, napędzi drużynę. Nie ma mowy o tym, że spoczniemy na remisie.
- Bez wątpienia jesteśmy zawiedzeni porażką, jednakże jesteśmy zdolni do odrobienia strat i o to będziemy walczyć w następnym tygodniu.
Luis Suarez był bardzo bliski umieszczenia piłki w siatce kilka razy w tym zaciętym meczu na Petrovsky Stadium.
Zenit miał swoje szanse w pierwszej połowie, jednak pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 69. minucie.
- Potrzeba nam 6 do 12 miesięcy, aby wyeliminować błędy, które dzisiaj popełnialiśmy. Ta drużyna dopiero dojrzewa i zgrywa się, co jest równoznaczne z pewnymi błędami - powiedział Rodgers.
- Kilka razy zaprezentowaliśmy się fantastycznie w tym sezonie nie odnosząc zwycięstwa. Musimy być bardziej skuteczni, i nad tym będziemy pracować w nadchodzących miesiącach.
- Przez pierwsze 5 czy 10 minut ich skrzydłowy, Danny, sprawiał nam wiele problemów na przedpolu. Udało nam się go jednak zatrzymać i przez pewien czas wyglądaliśmy o wiele lepiej.
- Mogliśmy objąć prowadzenie jeszcze przed przerwą. Było dla nas ważne, żeby drugą połowę zacząć dobrze, i to się udało. Zanim Hulk otworzył wynik, wyglądało to, jakbyśmy mimo wszystko mogli wygrać to spotkanie.
Manager postanowił zmienić Raheema Sterlinga, zastępując go Lucasem Leivą w 78. minucie.
Spytany o swoją decyzję, Rodgers odpowiedział: Chciałem zapewnić stabilizację.
- To było bardzo ważne dla nas, zarówno jak atakowanie. Jest jeszcze rewanż i wciąż można wiele ugrać przy wyniku 0-2.
- Moim zamysłem było utrzymanie tego co jest, będąc świadomym, że remis jest jeszcze możliwy.
Ostatecznie, manager podziękował za ciepłe przyjęcie jego osoby oraz swoich zawodników przez fanów z St Petersburga podczas meczu w Rosji.
- Zanim tu przyjechaliśmy, wiele czytałem o Zenicie St Petersburg - jako klubie, ich fanach oraz samym mieście.
- Pozostaje mi jedynie podziękować mieszkańcom St Petersburga za ich gościnność. To było fantastyczne.
- Nie było żadnych problemów podczas gry - to był świetny mecz we wspaniałej atmosferze. W imieniu Liverpool Football Club chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom St Petersburga oraz Rosji.
Komentarze (42)
I tak takie rzeczy trwają czy wam się to podoba czy nie.
Brakuje tu gości z charakterem.
Rodgers a na te błędy, które popelnialiśmy w poniedziałek, środę, niedzielę i sobote ile czasu potrzebujemy?
zbyt dużo strat gerrarda
szkoda że nie wykorzystuje rezerwowych i nie bierze tej przegranej "na klate" tylko znów mydli oczy tym że "gra nie wyglądała źle" szkoda bo powinniśmy wygrać. boss powinien jakiś plan B wymyślić bo widać że jak w meczu coś nie idzie to nie ma alternatywy jakiś zaskakujących zagrań
zamiast bawić się piłką w stylu strzały pietą Suarez' a. Najpierw strzelamy, potem możemy bawić się piłką.
Pozytywem może być to jak Jamie poradził sobie z Hulk' iem w analogicznej sytuacji jak pojedynek Agger-Lukaku w meczu z WBA. Pięknie zastawił piłkę.
Rodgers nie potrafi krzyknąć? Miękka faja?
Zapomnieliście jak opierdzileił Downingów, Enriquów i Hendersonów, ze ich opyli jak się nie ogarną? Że gościu z Oldham przy Skrtelu i Coatesie był jak Drogba?
Taką krótką pamięć macie?
Miękką fają to On nie jest i potrafi opieprzyć kiedy trzeba, a że nie zawsze robi to na konferencjach to standard, swoje w szatni im powiedział nie martwcie się o to.
Ferguson też wygaduje na nich głupoty.
Kiedy my byliśmy gigantem? Kiedy?! Ponad 20 lat temu, więc nie piszcie pierdół jakbyście się dzisiaj obudzili, 4 rok z lepszego średniaka, zrobiliśmy się przeciętniakami z mentalnością średniaków, bez ambicji w naszych graczach i to nie jest wina Rodgersa, bo zaczęło się już po przegranym frajersko mistrzostwie.
I widzę, że zapomniałeś o sezonie 1995/96 jak wtedy graliśmy. Fowler, McMannaman, Barnes, Rush, Redknapp, Wright, McAteer
To była ta realna walka o LM?
Akhrem3- bo uważał się za nieomylnego geniusza i że wszystko co robi jest super, nie przyznawał się do błędów, nie uczył się na nich i tyle.
Napisałem, że przez jego upór dostawaliśmy po dupie, dlaczego nie byliśmy mistrzami w 2009? Porażki/remisy z dołem tabeli.
Bojaźliwa defensywna taktyka na zespoły typu Wigan czy Boro.
Facet taktykiem był genialnym jeśli chodzi o rozpracowanie najlepszych i to trzeba mu przyznać, trenerem turniejowym również był świetnym, ale zawsze mu brakowało tego czegoś, co pozwoliłoby wskoczyć na wyższy poziom, nie potrafiliśmy wykorzystać kryzysu MU i Arsenalu, mieliśmy jedynie dwóch rywali w walce o mistrza i tylko raz się do tego włączyliśmy.
Potem coś pękło i zaliczyliśmy fatalny sezon wypadając z LM i zaczął się nasz upadek, który trwa do dzisiaj.
Tutaj brak odpowiedniej mentalności i to nie w osobie trenera(lub nie tylko), a głównie w piłkarzach, z kapitanem na czele.
Benek nie miał jaj, stawiał na swoich ulubieńców, nie był elastyczny, ani komunikatywny, miał ciężki charakter, wszędzie gdzie pracował, kłócił się z władzami i zawsze miał w rękawie kilkadziesiąt wymówek, zawsze był kontroling, za mało kasy, bogatsi rywale, krzywa trawa itp.
A co do sprowadzania hiszpanów. Liverpool to angielski klub. I chcę w nim widzieć jak najwięcej wychowanków i reprezentantów Anglii. Uzupełnieniem składu powinni być zawodnicy z innych państw. Ale zawodnicy od bardzo dobrych wzwyż. I nie piszcie, że anglicy są "drewniani". Bo jak chcą to potrafią zagrać efektywnie i efektownie. To nie ich wina, że mają zwykle trenerów kretynów min.: Sven-Goran Eriksson, Roy Hodgson.
Zenit nas nie zjadł, byliśmy nastawieni na kontratak(oho czyżby plan b jak z Arsenalem?)
Sami sobie jesteśmy winni tej porażki.
Z resztą jak można po dwóch porażkach z rzędu oczekiwać zwolnienia trenera?
I co z tego, że bezimienny?
SławekB- realna walko o LM to walka do końca sezonu, a my wtedy mieliśmy hmm 17 punktów straty.
Mecz z WBA wyglądał jak połowa meczów z zeszłego sezonu, zero czystych sytuacji, milion strzałów na aferę, dwie akcje z dupy rywali i porażka.
Przegraliśmy z Arsenalem w niesamowitych okolicznościach hehe, tak jak w tym sezonie zremisowaliśmy z Arsenalem, 2x z City, z Swansea, Evertonem i przegraliśmy z MU, w każdym tych meczów byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać, ale albo odebrali nam to sędziowie, albo sami sobie wbiliśmy gole, tego też nie było, bo trenerem jest Rodgers?
Od odejścia Clarke'a posypała się obrona, a teraz mamy 3 gole strzelone mniej niż przez poprzedni cały sezon.
Nie będę chorągiewką i nie będę oczekiwał zwolnienia trenera po dwóch słabych meczach, gdzie cofnęliśmy się do gry Dalglisha z zeszłego sezonu.
Ale co tam wymieńmy rękawiczki i śmiejmy się dalej z Chelsea.
racja nie każdy Anglik to drewno, ale jak się ma takich trenerów młodzieżówki jak Pearce to czego oczekiwać? System szkolenia młodzieży w Anglii leży i kwiczy, dlatego powinniśmy inwestować w akademię, ja się przebiedzę bez LM , bez pucharów itp jestem cierpliwy i wyrozumiały, ale jak Rodgers ma zamiar grać tą tępą piłkę jak Kenny w drugiej części ubiegłego sezonu to nie wiem czy mi tej wyrozumiałości starczy.
Bez posłuchu, bez umiejętności, bez jaj, bez charyzmy, bez życia, po prostu do dupy, bo zagraliśmy słabo dwa ostatnie mecze-> SUPER.
Ty tak zawsze piszesz, co 2-3 tygodnie regularnie zagramy do dupy to piszesz "ojej Rodgers super tylko ten 1 ostatni nie wyszedł"
W co drugim meczu w tym sezonie gramy słabo. 9 wygranych w 28 meczach w lidze, odpadnięcie z Pucharu, odpadnięcie z Pucharu Ligi, zaraz odpadniemy z LE, cały sezon gramy do dupy i nie czaruj że Rodgers jest mega czarodziej bo raz na jakiś czas rozwalimy jakiś słabiaków na Anfield.
Nie piszę, że Rodgers to czarodziej, właśnie dlatego, że NIE JEST ŻADNYM PIERD***YM czarodziejem, mam cierpliwość do Niego i będę oceniał po sezonie.
Bo jak można po jednym słabym meczu od razu zmieniać zdanie?
Jak chorągiewki na wietrze, nie mówię akurat o Tobie, o Ty od początku jesteś przeciwko Rodgersowi.
Jasne wyniki są do dupy, nie podoba mi się to co zobaczyłem w tym tygodniu, ale nie mam zamiaru wyciągać pochopnych wniosków, to jest sport, albo idzie albo nie.
Jak nie idzie trzeba to naprawić, a nie od razu wymieniać, chyba że bardzo nie idzie we wszystkich aspektach.
Gramy słabo większość meczów? Dobre.
Większość meczów była w naszym wykonaniu dobra, ale wyniki delikatnie mówiąc złe, ale to jest sezon przejściowy i jestem w stanie wiele wybaczyć.
W fazie przejściowej widziałeś co zespół osiągnął rok temu pod wodzą słabego KD, gdzie to teraz stawia BR w szeregu ?
Żaden piłkarz nie powie złego słowa na swojego szefa, Ty byś obrażał publicznie swojego bossa??Zaczęli coś grać,bo poczuli smród sprzedaży i stratę pokaźnych kontraktów.
Nie ma jaj BR, piłkarz go nie słuchają i robią na boisku co chcą,a w zasadzie nic nie robią.
Zobacz jaką grą odwdzięczyli mu się podczas spotkania z Zenitem, gdzie Bredzio szumnie zapowiadał piłkarską złość po wpadce z WestBrom oraz wiarę,że się odegrają i co wyszło z tego. Kupa.
Nie umie poskładać ekipy, ma w kim wybierać, a i tak wybiera źle.
To trener bez umiejętności zmodyfikowania taktyki podczas meczów, jego zmiany są na ogół przestrzelone.
Nie umie , podobnie zresztą jak poprzednicy zmotywować nas na kelnerów.
Sprowadził nam szrot w postaci Allena i Borriniego,a tu taki Laudrup sprowadza Michu.
Widząc jak sypie się nasza obrona,on nie postanowił nikogo sprowadzić.
Straty 2 bramek w bardzo krótkich odstępach minutowych i to w kilku meczach, to też nie najlepiej świadczy. Nie dość,że nieskuteczni to jeszcze beznadziejni w obronie.
Powiela błędy,a cały czas tylko opowiada że wyciągną wnioski.
Jest 16.02,a my już skończyliśmy sezon. Sorki zakończymy go w czwartek 21.02.
Już wcześniej przestałem w niego wierzyć, tylko potem zacząłem sobie tłumaczyć,że to wszystko przez nieskuteczność. Prawda jest jednak zgoła odmienna.
Pozdrawiam
Bzdury wypisujesz, po porażce ze Stoke, Aston Villą potrafili zareagować.
Nie potrafi zmotywować na kelnerów?
Dobre sobie z drużyn pod nami nie wygraliśmy tylko ze Stoke, NU i Aston Villa.
Taki Michu trafia się raz na tysiąc.
Co osiągnął zespół Kenny'ego? Cofnął się do lat 90 i bez Steve'a Clarke'a byśmy byli w drugiej 10tce.
W tej chwili mamy 3 gole mniej niż w ubiegłym sezonie, a ten się jeszcze nie skończył, mamy 3 punkty mniej niż rok temu o tej porze, zobaczymy jak się to skończy.
Priorytetem miała być liga, a nie puchary, a tu zawaliliśmy koncertowo.
Zmieniasz zdanie jak chorągiewka po dwóch słabych meczach, dyskusja nie ma sensu.