Rodgers kontra Swansea
Ostatnią rzeczą, którą chcesz widzieć jako menedżer, jest to, kiedy twój klub radzi sobie dobrze bez ciebie. To wynika z natury ludzkiej. Brendan Rodgers dobrze radził sobie w Swansea, a jego pracę kontynuuje teraz Michael Laudrup, który także radzi sobie znakomicie.
Trener Liverpoolu jest świadomy tego, że jego były zespół może zdobyć swoje pierwsze ważne trofeum - puchar ligi angielskiej - w zbliżającym się finale na Wembley.
Przed potyczką w Londynie, Swansea wybierze się na Anfield, aby zagrać z Liverpoolem w ramach Premier Legue.
The Reds przegrali i zremisowali z zespołem "Łabędzi" w tym sezonie. Druga porażka drużyny z Merseyside z podopiecznymi Laudrupa może spowodować, że Brendan Rodgers zostanie poddany dużej krytyce.
Dla niektórych porażka ze Swansea jest jak przegrana z innymi drużynami ligi angielskiej, ale dla innych ten mecz znaczy o wiele więcej. Rozumiem nastawienie kibiców. Sam wiele razy doświadczyłem takich sytuacji.
Fani płacą duże pieniądze i chcą oglądać wspaniałe widowisko w którym Liverpool pokonuje na przykład Aston Villę, ale nie może być takiej sytuacji, że the Reds przegrywają z Oldham w FA Cup. Jest to niezrozumiałe, ale kibice wiedzą, że potrzeba czasu, aby wszystko ułożyło się na Anfield. Doceniają działania właścicieli, którzy nie chcą w zespole zawodników z wysokimi tygodniówkami.Rozumieją także sytuację, że Liverpool już dawno nie był w pierwszej trójce.
Może już w najbliższą niedzielę po meczu ze Swansea kibice znowu się uśmiechną.
Jan Molby
Komentarze (2)
Henderson nie miał ostatnio chwili wytchnienia, niech odpocznie.
Z resztą nie niech się chłopak szykuje na Zenit.