Sterling musi zrobić krok w tył
Brendan Rodgers ujawnił powody tymczasowego przesunięcia Raheema Sterlinga do zespołu rezerw, argumentując, że konieczne jest ograniczenie eksploatacji organizmu nastolatka, by był w stanie sprostać fizycznym i mentalnym trudom Premier League.
Zaledwie dwa miesiące po podpisaniu nowego kontraktu z klubem, młody skrzydłowy, który przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki i zaliczył debiut w seniorskiej reprezentacji Anglii, wystąpił w przegranym 1:0 meczu zespołu U-21 z Manchesterem United.
Choć w pierwszej połowie sezonu regularnie łapał się do pierwszego składu, od porażki z United 13 stycznia 18-latek miał problemy z odnalezieniem formy.
Rodgers jest zdania, że zmęczenie organizmu spowodowało jej zniżkę, przez co koniecznością stało się zrobienie małego kroku w tył. Jednocześnie odrzucił sugestie, że powodem słabszej gry Sterlinga mogły być zbyt wielkie oczekiwania w stosunku do niego. Według menadżera Liverpoolu dla graczy w tym wieku wahania formy są czymś naturalnym a ograniczenie korzystania z jego usług na tym etapie jest konieczne by nie zahamować jego rozwoju.
- Mówimy wciąż o dziecku więc nie należy przesadzać z oczekiwaniami - powiedział Rodgers.
- Postęp jakiego dokonał od sparingu z Bayerem Leverkusen i debiutu w pierwszym składzie z Manchesterem City jest niebywały. Próżno szukać w najmocniejszych europejskich ligach drugiego zawodnika, który w tak młodym wieku tak mocno zaznaczyłby swoją obecność.
- To jednak mentalnie i fizycznie wyczerpujące. Łatwo to zobaczyć na przykładzie starszych i doświadczonych zawodników a co dopiero młodego chłopca, który właśnie awansował z akademii i zapracował na swój pierwszy kontrakt. Musimy pielęgnować jego talent a czasem on musi wykazać się siłą woli by ciągle się uczyć.
- Rozmawiałem z nim i jeśli zdarzy się, że w tym sezonie nie kopnie już piłki to i tak była dla niego bardzo dobra kampania. To co obecnie można zaobserwować wynika ze zmęczenia, podczas gdy wcześniej bez problemu mógł walczyć i ścigać się z najlepszymi.
Sterling zaakceptował, że nie będzie grał już tak często jak do tej pory, przyznając w niedawnym wywiadzie, że jeszcze nie osiągnął odpowiedniego poziomu. Oprócz tego rozpraszająca jest również ciągnąca się za nim sprawa oskarżenia o pobicie z 2 listopada.
Zamiast wskazać na pozaboiskowe problemy, Rodgers twierdzi, że forma Sterlinga jest konsekwencją zużycia baterii, wzmocnionego nieuniknionym wzrostem popularności.
- Spadek formy to kwestia zmęczenia - powiedział.
- Czy można się było tego spodziewać? Oczywiście. Doświadczał już tego wcześniej, ale nigdy w świetle reflektorów, w których znajduje się teraz. Miał takie wejście, że wszyscy teraz na niego patrzą. Naszym zadaniem jest zaopiekować się nim.
- Wciąż musi wiele polepszyć w swojej grze. Przez kolejne lata będziemy działać zgodnie z określonym planem jego rozwoju.
Liverpool tymczasem kontynuuje proces przygotowania do przebudowy swojego stadionu, jednak dyrektor zarządzający Ian Ayre przyznał, że choć pierwszy etap procesu przebiegł pomyślnie, kilka miesięcy może minąć zanim klub będzie w stanie przedstawić propozycję rozbudowy Anfield do ok. 60 tysięcy krzesełek.
- Biuro projektowe otrzymało już od klubu zlecenie określenia kryteriów takich jak potencjał rynku w odniesieniu do ceny biletów a raport ma być dostarczony z końcem kwietnia - powiedział Ayre na spotkaniu stowarzyszenia kibiców Liverpoolu.
- Kolejnym etapem jest projekt i konsultacje i jestt to faza, w której klub będzie kontaktował się z przedstawicielami określonych grup, włączając w to fanów. Po tym przyjdzie czas na planowanie, składanie dokumentów, przetarg i budowę.
Tony Barrett
Komentarze (2)
ma łeb na karku
i to pierwszy trener od kilku dobrych lat, któremu ufam i w którym pokładam nadzieję.