Jamie powinien zostać w klubie
Gdybym był na miejscu Brendana Rodgersa, robiłbym wszystko co w mojej mocy, by starać się przekonać Carraghera do tego, by pozostał w klubie na następny sezon.
Jamie niedawno potwierdził, że w maju zamierza odwiesić definitywnie buty na kołku. Klub go jednak desperacko potrzebuje.
Nie wiem, czy Carra już się dogadał w sprawie przyszłej kariery telewizyjnej, jednak pamiętajmy, że będzie on na emeryturze przez długi czas. Aktualnie prezentuje wysoką formę na boisku, cieszyłbym się niesamowicie, gdyby w przyszłym sezonie w dalszym ciągu reprezentował Liverpool.
Jeśli Jamie rzeczywiście zakończy karierę piłkarską, Rodgers będzie zmuszony do zakupu nawet 3 środkowych obrońców – pod znakiem zapytania stoi przyszłość Martina Skrtela oraz Sebastiana Coatesa.
Słowak ostatnio wygłosił swoją niepewność, czy menedżer był z nim szczery co do powodu posadzenia go na ławce. Nie było to mądre posunięcie defensora. Wyraźnie widać, że między nimi sprawy nie układają się najlepiej – Skrtel nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych podczas ostatniego spotkania przeciwko Wigan.
Jeśli Martin w najbliższym czasie nie zabierze się ostro do pracy, powinniśmy go sprzedać. Nie ma piłkarzy nie do zastąpienia.
John Aldridge
Komentarze (3)
Niech pójdą na wódkę, albo dadzą sobie po pysku obaj i wrócą do roboty.