Wywiad z fanem Tottenhamu
Fan Tottenhamu, Dave Tickner ze strony Sportinglife.com opowiada nam, jakie nastroje panują na White Hart Lane przed niedzielnym pojedynkiem z Liverpoolem na Anfield.
Życie fana Spurs jest teraz całkiem przyjemne, prawda?
Tak, naprawdę tak jest. 12 nieprzegranych spotkań w lidze, trzecie miejsce, z którego możemy spoglądać na gorsze klubu z Londynu, podwójna wygrana derbów Londynu, zmiażdżenie Interu Mediolan, walijski Ronaldo. AVB udowodnił, że szerokie grono idiotów myliło się. Oczywiście, jako fani Spurs myślimy o tym, kiedy dokładnie i jak bardzo to wszystko się zawali.
Gareth Bale: tak dobry, jak go kreują media?
Nie. Jak niby mógłby być? Jest on jednak absurdalnie utalentowanym piłkarzem, który rozwija się w zadziwiającym tempie. Jeszcze niedawno, na przełomie roku, Guardian wymienił go na miejscu 40 na liście 100 najlepszych piłkarzy na świecie i nie wyglądał głupio. On ma tempo, siłę, jest wytrzymały i ma magiczną lewą stopę. I będzie jeszcze lepszy.
Jak go powstrzymać?
Pomijając pewne przereklamowanie i to, co właśnie powiedziałem, w dwóch ostatnich meczach trzymał się dość na uboczu. Zaliczył tylko jakieś 10 podań w derbach północnego Londynu. Fakt, że strzelił trzy gole w tych dwóch meczach pokazuje, jaki jest niebezpieczny i jak trudnym zadaniem jest go powstrzymać przez 90 minut, nawet wtedy, kiedy nie jest najbardziej ruchliwy. W West Hamie, wystraszeni jego tempem zadecydowali trzymać się z dala niego. Arsenal go zamknął, świadomy jego strzeleckich zdolności. Jeżeli przyjrzysz się bliżej, zobaczysz jak sprytnie unikam odpowiedzi na to pytanie. Dobra robota.
Bale, van Persie czy Suarez zawodnikiem roku?
Dodałbym jeszcze Juana Matę do tej grupy. Uważam, że w tym sezonie ponownie był dokuczliwie wspaniały, pomimo tegorocznych wpadek Chelsea. Trudno mi jest rozdzielić Suareza i Bale'a. W coraz bardziej monotonnej Premier League, ci dwaj zawodnicy najlepiej potrafią wykreować takie sytuacje, które sprawiają, że zapiera ci dech w piersiach i przypominasz sobie, jak piękna może być ta gra. Gol Suareza przeciwko Newcastle na Anfield nadal pozostaje dla mnie golem sezonu z powodu połączenia wyobraźni i wykonania. Nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek inny zawodnik z ligi mógłby go strzelić. Myślę, że znowu udało mi się udzielić odpowiedzi, nie odpowiadając na pytanie. A chrzanić to: Bale. Jestem stronniczy.
Klucz do pokonania Spurs?
Szybkie, dokładne podania za wysuniętą linią defensywy. To nie jest łatwe, jak wcześniej twierdzili w Arsenalu (haha!), ponieważ Hugo Lloris to znakomity libero-bramkarz, który kładzie kres wszystkiemu, co zagraża jego bramce.
Jakiej drużyny możemy się spodziewać po wyczerpujących meczach w Lidze Europy?
Prawdopodobnie prawie takiej samej. Nie dokonaliśmy wielu zmian w tej wtorkowo-niedzielnej zabawie nazywanej Ligą Europy. Do składu wróci oczywiście Lloris. Widziałbym także Dawsona za Gallasa, ale to wszystko.
Przewidywania?
Myślę, że mam w głowie przyzwoite statystyki na ten temat. Przywołam dwie ostatnie wygrane na White Hart Lane i zeszłoroczny remis na Anfield. Nie mówię tego, żeby się przechwalać, ale żeby powiedzieć ci jakąś dobrą wiadomość, ponieważ liczę na zwycięstwo Liverpoolu w ten weekend. Mamy za sobą trzy emocjonalnie i fizycznie wyczerpujące zwycięstwa przeciwko West Hamowi, Arsenalowi i Interowi. Boję się, że w którymś momencie nastąpi jakieś pękniecie. Uważam, że powracający Daniel Sturridge – jestem szczerze zaskoczony tym, jak dobrze gra, odkąd do was dołączył – a także Suarez, znajdą drogę do siatki, dając wam zwycięstwo 2-1. Dla nas bramkę strzeli oczywiście Bale.
Komentarze (5)
Rzadko się zdarza żeby ktoś typował porażkę swojej drużyny a tu robi to fan rozpędzonego Tottenhamu, zong. Zaskoczyło mnie też że uważa że Bale jest lekko przereklamowany.