TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1633

Enrique o szansach na Top 4


Jose Enrique uważa, że pomimo ostatniego zwycięstwa nad rozpędzonym Tottenhamem, zakończenie sezonu w Top 4 będzie bardzo trudnym zadaniem. Jednocześnie, Hiszpan nie przekreśla całkowicie szans na to.

Późny rzut karny, wykorzystany przez Stevena Gerrarda przypieczętował wspaniały comeback ekipy Brendana Rodgersa. Po dwóch golach Jana Vertonghena wydawało się, że Koguty zakończą zwycięską passę gospodarzy.

W tym momencie Liverpoolowi brakuje 7 punktów do ostatniego miejsca w tabeli premiowanego grą w Lidze Mistrzów. Zespół z Anfield Road nie zamierza jednak zwalniać tempa.

- To było naszym celem od samego początku – przyznaje Hiszpan – Będzie bardzo ciężko, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Możecie się jednak spodziewać walki do ostatniego meczu.

- Radzimy sobie nadzwyczaj dobrze, potrafimy wygrywać mecz za meczem. Postaramy się to kontynuować. W futbolu nie ma rzeczy pewnych.

Enrique podkreśla, że the Reds w pełni zasłużyli na pełną pulę punktową w ostatnim meczu – świadczy o tym chociażby poziom występu oraz mentalność zawodników, którzy przegrywając nie poddali się.

- Tottenham jest jednym z najlepszych zespołów w lidze – dodaje obrońca.

- Owszem, występowaliśmy na naszym stadionie jednak nigdy nie jest łatwo powrócić do gry po tym, jak przegrywasz mecz, szczególnie grając przeciwko tak silnej drużynie.

- Na pierwszym miejscu stoi drużyna – pracowaliśmy zespołowo, dlatego udało nam się zwyciężyć.

- Daliśmy z siebie wszystko. Po straceniu drugiej bramki nie poddaliśmy się, walczyliśmy i to się opłaciło.

- Pokazaliśmy ducha drużyny, w efekcie czego otrzymaliśmy 3 punkty – to jest najważniejsze. W momencie kiedy Tottenham strzelił drugą bramkę czuliśmy już zmęczenie, musieliśmy jednak wrzucić wyższy bieg. Nasza odpowiedź była celująca.

W lutym, the Reds zostali wyeliminowani z Ligi Europy przez Zenit St Petersburg. Oznacza to, że zespół Rodgersa do końca sezonu 2012/13 będzie rozgrywał tylko jeden mecz tygodniowo.

Tottenham walczy wciąż na europejskiej arenie, jednak według Jose Enrique, ten fakt nie miał wpływu na ostateczny wynik meczu na Anfield Road.

- Występowanie przez 2-3 tygodnie w 2 meczach tygodniowo kosztuje cię trochę sił.

- Nasi rywale dali jednak z siebie wszystko, ich występ był dobry. My jednak byliśmy odrobinę lepsi, dlatego też otrzymaliśmy pełną pulę punktową – podsumował Hiszpan.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

hubsonlfc 12.03.2013 10:45 #
Po co na ten temat ciągłe dyskusje?Macie 9 spotkań.W każdym grajcie o zwycięstwo i na koniec zobaczy się czy zrobiliście wszystko co w było możliwe.Koniec biadolenia o szansach.Grać i wygrywać.Po to ten klub istnieje
Kaszkin 12.03.2013 11:18 #
Już się zaczyna gadanie o TOP4... A jak wiemy, to gdy nasi zaczynają o tym wspominać - czeka nas rozczarowanie w najbliższym meczu, meczach. Oby tym razem było inaczej.
Arvedui 12.03.2013 11:58 #
Recepta na sukces jest prosta. Szosti nie ogląda meczów, a zawodnicy nie gadają o Top4. Teraz jestem prawie pewien, że z Southampton będą kłopoty.
Muszka 12.03.2013 12:28 #
Za każdym razem jak ktoś wspomina o top4 to przegrywamy, więc możemy oczekiwać wpadki ze Świętymi :P
LFCcostam 12.03.2013 13:03 #
Minęło kilkadziesiąt minut- czas na kolejny żart o tym, że zawsze przegrywamy, jak ktoś wspomina o top 4
kalif19 12.03.2013 13:24 #
E tam krakacie. Zawodnicy i trener wspominali o tym że jeśli chce się walczyć o top 4 to trzeba wygrać ten mecz. I pomimo wspomnienia o top 4 wygrali więc wierze że w sobote Boruc będzie wyciągał kilka razy piłke z siatki
konriqe 12.03.2013 13:24 #
zgadzam się z hubsonem, nie ma co kalkulować i oglądać się na innych, nie ma też co obstawiać wpadki, bo wspomnieli o top4. Ważny jest kolejny mecz i na nim trzeba się skupić, jest sporo pkt do zdobycia, a do tego takie konfrontacje jak z Chelsea i evertonem gdzie szybko można nadgonić po zwycięstwie. Wierzymy w to, że się uda, bo już nasz ukochany klub nie raz pokazał, że potrafi spiąć poślady i nadrabiać straty z cudownym skutkiem. YNWA

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com