Blamaż w Southampton
Liverpool po beznadziejnej drugiej połowie przegrał 3:1 z Southampton. Jedyną bramkę w drugich 45 minutach zdobył Jay Rodriguez, który z łatwością minął Lucasa Leivę oraz Martina Skrtela i pokonał Brada Jonesa.
Liverpool po beznadziejnej drugiej połowie przegrał 3:1 z Southampton. Jedyną bramkę w drugich 45 minutach zdobył Jay Rodriguez, który z łatwością minął Lucasa Leivę oraz Martina Skrtela i pokonał Brada Jonesa.
Komentarze (90)
Obrona w tym sezonie jest beznadziejna i nie widać żadnej poprawy od sierpnia. To ewidentnie wina naszego menedżera.
W tym sezonie celem na ten moment jest przeskoczenie Evertonu
Dumni po zwycięstwie wierni po przegranej YNWA.
Wyręczę BBC:
Jones - do niego nie ma się o co przyczepić, a parę razy ratował nam tyłek
Johnson - Brendan musi oduczuć Glena bezproduktywnych kiwek, w obronie to nie jest pewny punkt
Agger - niby spoko
Skrtel - dwie bramki jego
Enrique - hmm, czasami Suarez biegał na lewej obronie
Allen - słabo
Gerrard - bez zęba, niedokładnie, słabiutko
Coutinho - gola strzelił, ale jak i reszcie gra nie kleiła mu się dzisiaj
Downing - na tle kolegów z pomocy całkiem nieźle
Suarez - walczył i biegał, jako jedyny
Sturridge - ogrom frustrujących strat i niecelnych podań
Brakuje nam lidera w obronie. Carry nie ma i totalne zagubienie. Całośc grała kiepsko. MU jak ma słaby mecz to zawsze jakiegoś gola wbije i wygrywa po 1-0 w 90 minucie, City miało podobnie w zeszłym roku. Musimy dojść do tego poziomu mentalności
Dzisiaj Skrtel i Johnson zagrali dno ;(
Sturridge i Hendo niewidoczni, przykro mi się oglądało ten mecz. Czemu nasi nie potrafią taka atakować jak właśnie np. Święci???
Ehh, a Everton wygrywa z City, Arsenal ze Swansey, gramy juz tylko chyba by Suarez miał króla strzelców...
Mimo to YNWA...
Brendanie dalej wykonuj to co robiłeś do tej pory ! Nie ma co się załamywać. Brendzio to zwiastun sukcesów ! YNWA!!! <3
Za tydzień znowu wygramy i znowu będzie idiotyczny hurra optymizm...
A od Skrtela się odwalcie, bo zanim go BR posadził na parę meczów na ławie, grał równo i przyzwoicie. Przerwa robi swoje.
Nie mówię tego złośliwie ale dla takiego klubu jak LFC walka o TOP4 to powinno być kategoryczne minimum niespełnione tylko w przypadku uderzenia komety albo innej katastrofy. Podczas kiedy blisko środka tabeli to norma.
Myślę, że wciąż odbija się na was genialna działalność wcześniejszych właścicieli, najlepsze ze znowu są nimi amerykanie, Z deszczu pod rynne. Trzeba było brać prywatnego właściciela.
Jednak wydaje mi się, że jest dość meczów do końca aby powalczyć o TOP4, nasi rywale mają o wiele trudniejszy terminarz niż my. Damy radę. Myślę, że w najgorszym wypadku będzie #6 i jak ktoś z top5 wygra puchar to w przyszłym sezonie będziemy mieli na pocieszenie LE :) Bądźmy dobrej myśli! Ja tam dalej kibicuje naszym!
YNWA :)
Co mnie wkurza natomiast, to pozbycie się Carrolla na rzecz szybkich grających płaską piłke napastników, A POTEM GRANIE DŁUGIMI PIŁKAMI
Co mnie wkurza natomiast, to pozbycie się Carrolla na rzecz szybkich grających płaską piłke napastników, A POTEM GRANIE DŁUGIMI PIŁKAMI
@Czerwony Fan a, może Harry Poter ?!
Zastanawiam się czy kibice LFC zaakceptowali by go z powrotem?
Jak dla mnie z przeszłości można się nauczyc jakich błedów nie popełniac i nic wiecej . Przeszłościa można się cieszyć i sobie wspominac ale bez przesadyzmu
Liverpool jest grozny ,bo kiedyś był najlepszym klubem w anglii ... tak tylko przeszłość nam pomoze hahaha :D
Zmienianie trenerów jak renkawiczeki to też nie najlpeszy pomyśł
Wracając do meczy był bardzo słaby w naszym wykonaniu i koniec . Jones ładnie bronił i dzięki niemu mniejszą hanbą okrył sie liverpool . Phillipe zagrał bardzo dobry mecz patrząć na tle naszej bardzo słąbej postawy . Daniel coś spadek formy mam i rekordu nie pobił ale ma szanse go wyrównac . Liczyłem ,ze Suarez coś strzeli . W nastęnym meczu masz strzelić hat tricka .. najlepiej podówjnego . Daniel niech też strzeli hat tricka i liverpool swój rekord ligowy pobije. (tak wiem to już za duża przesada) ^^'
Jeśłi patrzymy na zdobyte trofea to benitez jakiś wybitny nei był ale druzyna coś przynajmnie grała (Troche mi neiktóre aspekty liverpoolu za czasu Brendana kojarzą mi sie z benitezem)
Na Nową złotą erę liverpoolu trzeba jeszcze troche poczekać :D
YNWA i w lepszą przyszlość :D
Poniżej taki kawał ^^'
Ja tam nadal na top 4 licze ,bo jak wszystko wygram to mamy nadal minimalne szanse ale zawsze(tak wiem coś takiego na 99,999999999% się nie stanie ) Wdałem się w polskich komentatoów i dziennikarzy ,którzy tak sobie to wszystko obliczają gdy naszym orłą nie idzie na mundialu ~
Za wygranie dwóch pucharów? Za notoryczne porażki z cieniasami i olewanie krajowych pucharów? Za tchórzliwą taktykę i przegranie mistrzostwa w 2009 roku?