Hyypia: Miło wspominam czas w LFC

Sami Hyypia wyznał, że nadal bardzo ciepło wspomina lata spędzone na Anfield, przyznając przy tym, że sprawowanie funkcji menedżera nie należy do najłatwiejszych zadań.

Fin reprezentował barwy Liverpoolu w 464 meczach, będąc integralną częścią drużyny Gerarda Houlliera, która w 2001 zdobyła potrójną koronę. Cztery lata później Hyypia mógł również cieszyć się z triumfu w Lidze Mistrzów. W 2009 odszedł do Bayeru Leverkusen, by objąć tam funkcję grającego trenera.

- Nigdy nie zapomnę dnia, w którym podpisałem kontrakt z Liverpoolem. To był mój ulubiony klub w młodości, spełniłem swoje marzenie - stwierdził w rozmowie z BBC Sport.

- Spędziłem tam długi czas i trudno mi było opuścić przyjaciół.

- Karierę w Liverpoolu wspominam z rozrzewnieniem, a szczególnie w pamięci zapadli mi fani. Zawsze pozostawałem z nimi w dobrych stosunkach. Wydaje mi się, że potrafili dostrzec moje zaangażowanie w każdym meczu.

- Oczywiście, zdarzało mi się popełniać błędy, ale mam nadzieję, że fani mi wybaczą i zapamiętają za pozytywne rzeczy.

Od zeszłego roku Hyypia razem z Saschą Lewandowskim wspólnie odpowiadają za wyniki Bayeru. Ich drużyna zajmuje obecnie w lidze trzecie miejsce.

- Bycie piłkarzem jest o wiele prostsze. Przyznaję, że to dość zabawne, kiedy widzę, jak wiele pracy trzeba włożyć w każdy szczegół związany z zespołem, każdą sesją treningową, planem działania w trakcie i poza sezonem...

- Z kolei taki piłkarz zjawia się na pół godziny przed treningiem i otrzymuje od kogoś dokładne instrukcje. Po zajęciach szybko bierze prysznic i wraca do domu.

Hyypia zdobywał medale zarówno w lidze, jak i w rozgrywkach pucharowych, a ponadto jest zasłużonym reprezentantem Finlandii, w której barwach wystąpił 105 razy. W tym czasie miał okazję współpracować z różnymi szkoleniowcami, jednak jeden miał szczególny wpływ na jego obecny warsztat trenerski.

- Od każdego z moich nielicznych trenerów starałem się nauczyć czegoś wartościowego. Chciałem przy tym uniknąć tych negatywnych aspektów.

- Pod względem spraw taktycznych, zapewne najwięcej wyniosłem od Rafy Beniteza. W taktyce był naprawdę dobry, dlatego myślę, że to on miał na mnie największy wpływ - zakończył.