Marsh o zajęciach w Melwood
„Jak spędzasz przerwę reprezentacyjną?” - to najczęstsze pytanie, które można było usłyszeć w Melwood w zeszłym tygodniu. Mike Marsh w tym czasie całkowicie skupił się na piłce nożnej.
Z powodu obfitych opadów śniegu w Merseyside, trener pierwszej drużyny odwołał swoje plany i skupił się na treningowych pojedynkach 5-osobowych drużyn i ich analizie.
Zawody te odbyły się w kompleksie treningowym w czwartek. Przeciwko sobie stanęły cztery konkurencyjne drużyny, a wynik tych rozgrywek nadal jest tematem rozmów.
- Niektórzy z nas mieli małą przerwę – powiedział Marsh oficjalnej stronie klubu. W poprzedni weekend nie było żadnych meczów, więc niektórzy mieli okazję obejrzeć mecze, a niektórzy odwiedzić rodzinę i przyjaciół.
- Ja zostałem w domu. Planowałem udać się do Krainy Jezior, ale z powodu pogody odwołałem swoje plany. Zostałem więc w domu i oglądałem piłkę nożną w telewizji.
- W Akademii zostało kilka osób. Dzięki zawodnikom z kadry U-18 i U-21 mogliśmy stworzyć grupę treningową. Miło było zobaczyć, jak młodsi gracze radzą sobie w różne dni. To była dobra okazja, żeby ocenić ich rozwój.
- Zorganizowaliśmy turniej drużyn 5-osobowych – Scouserów, Latynosów, Reszty Świata i Anglii. To było całkiem żywe wydarzenie z jedną, czy dwoma dyskusyjnymi decyzjami arbitra, o których nadal dyskutujemy.
- Dobrze było zobaczyć jaki jest poziom konkurencyjności chłopaków. To była dobra rywalizacja. Ostatecznie wygrali Latynosi, chociaż Carra nadal twierdzi, że sędzia trochę oszukiwał. Co jakiś czas rozgrywamy takie zawody. To jedno z najpoważniejszych ćwiczeń, jakie wykonujemy w trakcie sezonu.
Ci młodzi gracze, którzy dołączyli do zawodników w Melwood bez wątpienia mogą brać przykład z piątki piłkarzy Liverpoolu, którzy zostali powołani do reprezentacji Anglii U-21.
Jordan Henderson, przebywający na wypożyczeniu Jack Robinson, Jonjo Shelvey, Raheem Sterling i Andre Wisdom znaleźli się w kadrze Stuart'a Pearce'a.
- Edukacja, jaką przeszli w Akademii i Melwood pozwoliła im znaleźć się w kadrze Anglii U-21. Wszyscy radzili sobie znakomicie – opowiada zadowolony Marsh.
- Udział w takich rozgrywkach niesie ze sobą korzyści, pozwala nabrać doświadczeń. Miejmy nadzieję, że to, czego się nauczyli, z korzyścią wykorzystają w klubie.
Największe gwiazdy the Reds wracają już do Merseyside przed niedzielnym meczem z Aston Villą w ramach Barclays Premier League.
- Trudno było pogodzić się z ostatnim meczem. Myślę, że rywal rozłożył nas na łopatki – dodał Marsh. Nie graliśmy tego dnia dobrze.
- Na szczęście wielu zawodników wyjechało i miało okazję naładować baterie wraz z reprezentacją. Taka zmiana otoczenia może nam bardzo pomóc - zakończył.
Komentarze (0)