Carra wierzy w młodych
Jamie Carragher jest przekonany, że Andre Wisdom i Martin Kelly mają predyspozycje, by stać się ważnymi członkami zespołu, a nawet wywrzeć na klub jeszcze większy wpływ, niż on sam.
Carra, który po sezonie zawiesi buty na kołku, wierzy w umiejętności obu młodszych kolegów, w których dopatruje się swoich następców.
- Zwracam na nich szczególną uwagę z tego względu, że wchodząc do drużyny, zmienili swoją pozycję na bocznych obrońców celem zdobycia doświadczenia. Niesłychanie ciężko jest odnaleźć się szybko w tej lidze. Oni jednak potrafili udanie prezentować się na przestrzeni ostatnich 12-18 miesięcy.
- Jestem pewien, że gdy zdobędą trochę doświadczenia, będą mogli zagrać na środku obrony Liverpoolu. Jeśli poprawią swoją siłę i szybkość oraz nauczą się przewidywać wydarzenia na boisku, być może odegrają nawet ważniejszą rolę ode mnie.
Wisdom wyznał niedawno, że to właśnie Carragher był jedną z osób, która wywarła na jego karierę największy wpływ. Młody Anglik podpatruje zagrania wicekapitana, starając się je wykorzystać w spotkaniach. Jednak czy sam Carra rzeczywiście świadomie podjął się misji wyznaczania wzorców dla młodzieży?
- Tak naprawdę nigdy o tym nie myślałem. Taki po prostu jestem. Nigdy nie robiłem niczego pod publiczkę, nie szukałem poklasku. Mam szczęście, że jestem taki a nie inny, nie mogę udawać.
- Nie ma tak, że na treningu czegoś mi się nie chce. Lubię rywalizację. Kiedy na koniec gramy w minigierkę albo trenujemy posiadanie piłki, zawsze chcę wygrywać. Taki byłem od dziecka i nic by się w tej kwestii nie zmieniło, jeśli zapragnąłbym pograć jeszcze kilka kolejnych lat - zakończył.
Komentarze (2)