Boss o powrocie Boriniego
Brendan Rodgers z ogromną radością przyjął fakt, iż Fabio Borini powrócił do zdrowia po kontuzji i jest ponownie do dyspozycji menadżera Liverpoolu. Włoski snajper nabawił się kontuzji przy okazji lutowego pogromu Swansea na Anfield 5-0.
22-letni zawodnik wrócił w tym tygodniu do treningów z pełnym obciążeniem, co wyraźnie poprawiło humor Rodgersowi.
- Fabio powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej, więc nasze możliwości na to spotkanie się zwiększają. Borini doszedł do siebie i wygląda na niezwykle głodnego gry.
- Pierwszy sezon w Liverpoolu jest dla niego bardzo trudny. Kontuzje, które mu przeszkadzały sprawiły, że wiele spraw nie poszło, tak jakby sobie z pewnością życzył zawodnik.
- Jeśli będzie w stanie nam swoją grą pomóc w końcówce tego sezonu, będzie to dla niego na pewno dobra zapowiedź kolejnej kampanii w Premier League.
Boss nie uniknął pochwał pod adresem innego swojego napastnika - Daniela Sturridge'a, który był kluczowym zawodnikiem Liverpoolu w ostatnim meczu z Chelsea.
- Zagrał doskonale w tym meczu - mówi Brendan o Sturridge'u.
- Kiedy wszedł na boisku, stanowił dzięki swojej grze potężne zagrożenie pod bramką Chelsea. Był wulkanem energii. Strzelił bramkę i miał szansę na kolejnego gola.
- Mam nadzieję, że utrzyma swój impuls bramkowy do końca rozgrywek.
- Nie mamy do dyspozycji Luisa, więc odpowiedzialność musi spocząć na barkach pozostałych zawodników. To dla nich prawdziwy test charakteru. Znam tych chłopaków i wiem, że nie zawiodą.
Brendan wierzy, że jego podopieczni są w stanie przenieść wiele dobrych momentów ze spotkania z the Blues na dzisiejszą rywalizację ze Srokami.
- Nie mówiłem na ten temat zbyt wiele w tym tygodniu, ale graliśmy naprawdę świetnie w drugiej połowie starcia z Chelsea.
- Byliśmy pewni siebie, graliśmy konsekwentnie, wywierając pressing i kreując sobie okazje bramkowe.
- Jestem pewny, że Alan Pardew jest rozczarowany z powodu tego sezonu ze swoim teamem. Po zakończeniu ubiegłorocznej kampanii na 5 miejscu, teraz jest im ciężko.
- W osobie takich zawodników jak Johan Cabaye, Papiss Cisse czy Moussa Sissoko mają jednak naprawdę wartościowy skład.
- Z Newcastle zawsze gra się ciężko. Atmosfera na St James Park jest zawsze gorąca a Sroki starają się szybko przenosić piłkę w pole karne rywala - podsumował boss Liverpoolu.
Komentarze (1)