Borini szczęśliwy z powrotu do gry
Fabio Borini przyznaje, że wspaniałym momentem w sobotnie popołudnie było dla niego strzelenie pierwszego gola w Premier League w barwach Liverpoolu. Włoch wrócił do gry po kontuzji, wchodząc na boisko w drugiej połowie a the Reds rozbili w pył Newcastle 6:0.
Młodzieżowy reprezentant Włoch notuje niezbyt dobry sezon z powodu częstych problemów zdrowotnych. Borini nie grał od lutowego spotkania ze Swansea, gdzie nabawił się urazu ramienia.
- To było wyjątkowe uczucie i towarzyszyły mi naprawdę spore emocje, kiedy strzeliłem swą pierwszą bramkę w lidze dla Liverpoolu, zwłaszcza, że wróciłem po kontuzji i długo czekałem na tą chwilę.
- Moment ten był jeszcze bardziej wyjątkowy, dlatego iż za bramką Newcastle siedzieli fani Liverpoolu, dlatego mogłem wraz z nimi cieszyć się tym golem. Chciałem bardzo im podziękować. Byli dla mnie dużym wsparciem, gdy byłem kontuzjowany.
- Kolejna kontuzja była dla mnie ciężkim przeżyciem. Kiedy nabawiłem się urazu ramienia, wydawało się, że sezon jest już definitywnie spisany na straty. Walczyłem, by wrócić jak najszybciej na boisko i cieszę się, że znów mogę rywalizować z najlepszymi.
- W meczu z Newcastle świetnie zagraliśmy jako zespół. Jesteśmy zgraną ekipą i myślę, że udowodniliśmy to na St James Park.
- Być może będę grał teraz częściej z powodu zawieszenia Luisa. Niezależnie od tego, czy Suarez może grać, lub nie, wszyscy muszą po prostu być maksymalnie skoncentrowani, na wykonywaniu swych zadań na placu gry.
- Bramka strzelona Newcastle jest dedykowana menadżerowi, personelowi trenerskiemu i kolegom. Ostatnie miesiące nie były dla mnie łatwe, a dzięki ich wsparciu było mi o wiele lżej.
Borini bardzo chciałby zadebiutować w derbach Merseyside, do których dojdzie w niedzielę na Anfield.
Na Goodison Park jesienią Włoch nie mógł zagrać z powodu kontuzji.
- To moje pierwsze derby i nie mogę się ich doczekać. Grałem w barwach Romy przeciwko Lazio i wiem, co tego typu rywalizacja znaczy dla kibiców.
- Myślę, że atmosfera będzie podobne do tej, panującej w Italii. Liczę na nasze zwycięstwo z Evertonem.
Fabio komplementował po meczu z Newcastle swojego kolegę z linii pomocy - Coutinho, który powodował masę kłopotów linii defensywnej Srok.
- Jest wielkim i niezwykle utalentowanym zawodnikiem. Taki typ piłkarza był nam właśnie potrzebny.
- Widać, że miał do czynienia z grą w Serie A, gdyż mimo młodego wieku, doskonale rozumie aspekty taktyki w grze - podsumował Borini.
Komentarze (7)
Fajnie by było jakby stał się takim prawdziwym jokerem w talii Rogersa, bo nie ukrywam że bardzo lubię tego chłopaka i pokładam w nim spore nadzieje.
Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale niech Ci się wszystko ładnie zagoi