Scouserska para wzorem dla innych
John Aldridge nie szczędził pochwał na parę wychowanków, Stevena Gerrarda i Jamiego Carraghera, po ich wybitnych występach w niedzielne popołudnie. Derby między Liverpoolem, a Evertonem zakończyły się bezbramkowym remisem.
Legenda The Kop wierzy, że lokalny duet był świetnym przykładem dla całej drużyny w zmaganiach the Reds podczas 220 rocznicy starć między odwiecznymi rywalami Merseyside.
Dla Carraghera były to ostatnie derby, biorąc pod uwagę jego zbliżającą się emeryturę. Jamie postanowił definitywnie zakończyć karierę piłkarza wraz z końcem obecnego sezonu.
- Dwóch najlepszych zawodników w meczu z Evertonem to wychowankowie, lokalni chłopcy.
- Sądzę, że Steven Gerrard był fenomenalny. Gdy kapitan padł na swój bark we wczesnej fazie meczu byłem pewien, że zostanie natychmiast zmieniony.
- Jednakże, numer 8 Liverpoolu nie poddał się, zwalczył ból i pokazał swoją determinację. Niektóre jego podania były niesamowite.
- Biorąc pod uwagę założenia taktycznie, Jamie Carragher popisał się wspaniałą obroną. Byłoby jeszcze lepiej dla Carry, gdyby udało się zwyciężyć, zwłaszcza że to jego ostatnie derby.
- Widać było na jego twarzy determinację. Był zdesperowany by zdobyć te niezwykle ważne 3 punkty. Nie należy zapominać, że przynajmniej nie przegrał tych ostatnich derb.
- Jego rekord wciąż jest wspaniałym wyczynem. Przegrał tylko 5 z 30 starć derbowych z Evertonem.
- Carra był bezbłędny z tyłu i pokazał się ze świetnej strony. To podkreśla tylko to, jak bardzo będziemy za nim tęsknić jak już przejdzie na emeryturę w tym miesiącu.
Aldridge był także zachwycony grą Philippe Coutinho. Brazylijczyk odznaczył się niezwykle żywym występem w swoich pierwszych derbach Merseyside.
- Byłem pod wrażeniem zawodów, jakie rozgrywał nasz styczniowy nabytek. Młody Brazylijczyk rozwija się bezustannie i uwielbiam go oglądać.
- Podanie, którym wyręczył Daniela Sturridge’a w drugiej połowie było absolutnie fenomenalne.
- Coutinho wciąż jest tylko dzieciakiem, jednak ma świetną wizję i umiejętność rozrzucania piłki. Jest ciągle szkolony i nauczy się wiele pod okiem naszych trenerów. W przyszłym sezonie będzie jeszcze lepszy i bogatszy o doświadczenia z ostatnich miesięcy spędzonych z the Reds. Philippe może nam wyrosnąć na wielkiego piłkarza.
Komentarze (1)