Borini spragniony gry
Dwa ostatnie mecze Barclays Premier League i udział w Mistrzostwach Europy U-21 mają być kluczowe dla Fabio Boriniego w przygotowaniach do sezonu 2013-2014.
Po przerwanym kontuzjami debiutanckim sezonie na L4 reprezentant Włoch desperacko chce nadrobić stracony czas i pokazać fanom the Reds, co może zaoferować klubowi z Merseyside.
Borini najprawdopodobniej znajdzie się w składzie reprezentacji Włoch U-21, która 5 czerwca zacznie rywalizację w Mistrzostwach Europy pojedynkiem z Synami Albionu.
W dwóch ostatnich meczach – z Newcastle United i Evertonem – nr 29. wchodził do gry z ławki i teraz ma nadzieję na start w ostatnim meczu na wyjeździe w sezonie 2012-2013 z Fulham na Craven Cottage .
Borini powiedział oficjalnej stronie klubu:
- Jestem gotowy. Czekałem na ten moment od dłuższego czasu i mam nadzieję, że on nadejdzie w dwóch ostatnich meczach.
- Te dwa mecze są dla mnie ważne, ponieważ chcę zagrać tak długo, jak tylko się da.
- W lato będę grał w Mistrzostwach Europy. To będzie dla mnie wspaniała okazja, żeby popracować nad kondycją i przygotować się do nowego sezonu.
- To bardzo ważne, żeby zakończyć sezon dwoma zwycięstwami. Z Evertonem tylko zremisowaliśmy, a te mecze będą dla nas czymś w rodzaju początku nowej kampanii.
Jednym z zawodników, którzy zmierzą się z Liverpoolem w niedzielę będzie czołowy strzelec Fulham, Dimitar Berbatov – człowiek, którego Borini darzy wielkim szacunkiem.
- Różni się ode mnie jako napastnik, ale jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie – powiedział. Zdobywał tytuły z Manchesterem United i dla Fulham jest kluczowym zawodnikiem, musimy więc mieć na niego oko.
Oprócz absencji Luisa Suareza, w szeregach Liverpoolu zabraknie także Stevena Gerrarda i Daniela Aggera.
Dla Jamiego Carraghera będzie to emocjonalne zakończenie wybitnej kariery na Anfield. Borini wzywa swoich kolegów z drużyny, żeby wspomóc numer 23. w zwycięskim zakończeniu kariery.
Powiedział:
- Zagramy bez Stevena, Luisa i Aggera, ale ich nieobecność oznacza więcej szans rozwoju dla młodych zawodników i okazję do gry, co zawsze jest dla nich bardzo ważne.
- Dla Carry jest to wspaniałe zakończenie kariery. Będziemy za nim tęsknić. Będzie go brakować w klubie.
Tymczasem Borini ma nadzieje na strzelenie kolejnych goli w czerwonej koszulce, po tym, jak zaliczył swoje pierwsze trafienie w wygranym 6-0 meczu z Newcastle w zeszłym miesiącu.
Odpowiadając na pytanie o swoją pierwszą bramkę w Premier League powiedział:
- To coś, czego nie da się opisać, coś zadziwiającego.
- Oczekiwanie na niego było bardzo frustrującym okresem. Zdobycie pierwszego gola w Barclays Premier League jest czymś zdumiewającym.
Komentarze (3)