SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1813

Podróż w czasie do roku 1914


99 lat temu Liverpool rozegrał mecz otwarcia swojego pierwszego zagranicznego tournee, mierząc się z zespołem Orgryte IS na terenie Szwecji. Oficjalna strona klubowa zabiera nas wstecz do historycznej podróży the Reds do Skandynawii.

Ekipę Gerarda Houlliera w 2001 roku w Singapurze czekało powitanie na miarę Beatlemanii, podobnie jak chaotyczne sceny, które towarzyszyły przybyciu ekipy Kenny'ego Dalglisha do Tajlandii dziesięć lat później.

Wyobrazić sobie więc można reakcję, która spotka Brendana Rodgersa i jego drużynę, gdy Czerwoni powrócą na swoje tournee po Indonezji, Australii i Tajlandii w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy.

Następnie można porównać zapał i przepych zbliżającego się wyjazdu z tymi w odbytym przez trupę the Reds w lecie 1914 roku, kiedy to odwiedziła ona Goteborg w Szwecji, będąc praktycznie niezauważoną.

Zamiast 10-latków z perfekcyjnie zadbanymi paznokciami, sportowej, mistrzowsko wykonanej odzieży treningowej i śmiałych fryzur, pojawia się obraz mężczyzn z klasy robotniczej, mających na sobie wiązane bawełniane koszule, nawoskowane włosy ze starannie wykonanymi pośrodku przedziałkami.

Grupie dotarcie do Szwecji zajęło trzy dni, a podróżowała ona przez Harwich, Holandię i Hamburg.

Pierwsze wystrzały wojny światowej rozbrzmiały 49 dni później i wielu z piłkarzy Liverpoolu, którzy zostali pokonani w tamtegorocznym finale FA Cup przez Burnley, miało zamienić najeżoną darń Anfield na błotniste, przepełnione krwią okopy Europy.

Jednakże na tamtą chwilę, rozpoczynali oni pierwszą w historii klubu zagraniczną podróż, z optymizmem i ekscytacją krążącymi w ich żyłach, a pośród wędrowców znalazł się niejaki Thomas Fairfoul.

Był on złożoną osobowością, a jego historia sama w sobie jest fascynująca. Rok po skandynawskim tournee, Fairfoul został uznany winnym, wraz z sześcioma innymi, próby ustawienia meczu pomiędzy Manchesterem United a Liverpoolem na Old Trafford.

Liverpool Echo opisało jak Fairfoul i jego konspiratorzy obawiali się, będąc świadkami nawałnicy wojennej w Europie, że liga zostanie zawieszona, a ich wpływy znikną. Tak więc wyreżyserowali zwycięstwo 2 - 0 dla United.

Na Fairfoula została nałożona dożywotnia dyskwalifikacja, jednakże po zasłużeniu się dla swojego kraju w okopach Pierwszej Wojny Światowej jego kara została zniesiona.

Jednak z powodu tego wszystkiego, co charakteryzowało Fairfoula, jego dbałości o szczegóły, zawirowaniom tamtego czasu i poświęceniu do rejestrowania wydarzeń podróży do Skandynawii w 1914 roku, możemy teraz nakreślić kroki the Reds w maju tamtego roku.

Jego zapiski zostały opublikowane w Liverpool Echo, tak więc Scouserzy mogli zaznać przeżyć drużyny Toma Watsona, która miała w swoich szeregach takich graczy, jak legendarny Elisha Scott, Don McKinlay oraz Ephriam Longworth.

Tak więc oto poniżej przedstawia on swoją historię.

W jego pokoju w hotelu Eggers w Goteborgu, wieczorem po pierwszej wygranej the Reds nad lokalną drużyną Orgryte, Fairful napisał: - Przybyliśmy tutaj w sobotę po trzydniowej podróży.

- Sprawdziliśmy boisko przed występem. Tak naprawdę jest to lodowisko na stawie, jednak spuszczają z niego wodę latem.

- Powierzchnia pokryta jest żwirem i ubita tak mocno, jak nasze płatne drogi. Mogę powiedzieć, że wygląd boiska spowodował poważne obawy u naszych chłopców, specjalnie u skrzydłowych, gdyż cementowy tor rowerowy biegnie dokładnie wzdłuż linii bocznej i znajduje się znacznie bliżej, niż było to w przypadku Aston Villi.

- Nie próbowałem odpuścić szwedzkiej drużynie, jednak ponieważ ich zawodnicy byli tak samo potężni na boisku, jak wrażenie, które sprawiały ich nazwiska na papierze, mieliśmy niewielką szansę na zwycięstwo.

Piłkarze Liverpoolu pojawili się w akompaniamencie hałaśliwych oklasków, ich przyjęcie było głośniejsze, niż drużyny gospodarzy, a w konsekwencji wygrali mecz 4 - 1.

- Nasza opinia dotycząca Szwedów jest taka, że grają zbyt podręcznikowo - kontynuował Fairfoul. - Jasnym jest, że zostali wyuczeni. Brakuje im oryginalności.

- Środkowy napastnik jest jednym z najlepszych piłkarzy, jakich chłopcy kiedykolwiek widzieli. Wszyscy byliśmy zauroczeni jego postawą, a przy jego dzisiejszej formie wygrałby z każdym innym na swojej pozycji w Europie.

Z Goteborga menedżer Watson i jego ekipa udali się w kierunku Sztokholmu, aby rozegrać drugie spotkanie towarzyskie.

Liverpool wygrał pierwszą potyczkę z Djurgaden 6 - 2, a Bill Lacey ustrzelił hat-tricka, niemniej jednak przeciwnikowi udało się zaimponować Fairfoulowi i jego kolegom z drużyny.

- Ludzie ci wydają się mieć kompleksową wiedzę na temat gry i są wysportowanym narodem - kontynuował piłkarz Liverpoolu.

- Ogólnie drużyna szwedzka zagrała dobrą, solidną piłkę. Ich bramkarz, mimo że pokonany sześciokrotnie, spisał się dobrze.

- Obrońcy dobrze odbierali piłkę, niemniej kiepsko prezentowali się w sferze zażegnywania niebezpieczeństwa. Cała obrona grała twardo, a środek i lewa strona zaliczyła trochę dobrych podań.

- Nasi chłopcy dobrze grali między sobą i, bez zbędnego wysiłku, spokojnie wygrali całe zawody. Otrzymaliśmy kolejne wspaniałe przyjęcie, gdy wracaliśmy do siebie - droga na odcinku ponad mili była obstawiona przez fanów, którzy ciągle nas pozdrawiali.

- Schlebiało to naszej drużynie, która - nie trzeba tego podkreślać - czuła się raczej dumna.

Letni upał uderzył w szwedzką stolicę, gdy zespół Liverpoolu spędzał swój wolny czas na pokładzie parowca, który zabrał ich w rejs po Bałtyku.

Następne dwa mecze w Sztokholmie rozegrane zostały z ekipami AIK Sztokholm oraz ze Szwedzką XI, a the Reds wygrali je odpowiednio 3 - 0 i 8 - 0.

Odnośnie tego ostatniego spotkania Fairfoul napisał: - Gra była całkowicie ograniczona do połowy naszych rywali, a nasi chłopcy mieli okazję do poćwiczenia różnych schematów, zagrań piętą, dryblingów etc.,

- Mogli wykonywać te rzeczy z wielką pewnością siebie, ponieważ Szwedzi byli naprawdę słabym rywalem. Lacey trafił do siatki, a potem szwedzki lewy obrońca pogorszył sytuację strzelając głową piękną bramkę, która dała nam trzecią bramkę. Szwedzka drużyna była kompletnie zdemoralizowana.

Ze Sztokholmu Watson i jego drużyna udali się do swojego ostatecznego miejsca przeznaczenia, Kopenhagi.

Podróż zajęła im 13 godzin, a gdy przybyli na miejsce spotkało ich obojętne przyjęcie; kilku miejscowych, którzy pojawili się powitać swoich gości z Anglii, ostrzegło ich: wasi następni przeciwnicy, Kjobenhavns Boldklub, nie przegrali meczu w ciągu ostatnich dwóch lat.

- Zamierzali utrzymać tamtą passę i nie było sekretem, że chełpili się tym, że Liverpool miał znaleźć się na liście ich ofiar - napisał Fairfoul.

- Gdy chłopcy usłyszeli o tym, ukłuło ich to i byli zdeterminowani pokazać kopenhaskiej publiczności, że ich drużyna nadal musi się czegoś nauczyć o sztuce futbolu.

Liverpool zmiażdżył przeciwnika 5 - 2.

- Duńczycy zgotowali niepewne podziękowanie na zakończenie meczu i było jasnym, że nie lubowali się przerwaniem passy swojego zespołu - pisał dalej Fairfoul.

- Jeden z ich najlepszych piłkarzy podszedł do mnie na koniec spotkania i zaznaczył, że grałoby się nam trudniej w niedzielę przeciwko "wybranym".

Tamten zawodnik miał rację - Liverpool zremisował swój pierwszy mecz tamtego tournee po rozegraniu znakomitego spotkania, zakończonego wynikiem 3 - 3 przeciwko Kopenhadze XI, przed uwieńczeniem ich podróży do Skandynawii niezapomnianym pogromem Duńskiej XI 7 - 1.

Po ich ostatnim meczu, Watson, Scott, Fairfoul i pozostali Czerwoni odjechali w kierunku Goteborga, następnie Hamburga, a potem Holandii, Harwich i ich domu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com