Występ Sturridge'a z Fulham - video

Mogę to oglądać bez końca, jeszcze filmik o Coutinho i nie wychodzę z domu do końca tego tygodnia. :D

Andrzej miałem to co Ty po raz ostatni przy golu Gerrarda na wyjeździe z City w tym sezonie :)

Wtedy to na miesiąc zaszyłem się w domu :D

szczerze nie podoba mi sie ten filmik,gral za bardzo samolubnie po tym jak strzelil 2 bramki widac ze mial ochote na hattricka a moglo by sie skonczyc duzo wyzej

Częściowo się zgadzam z Tevinsem. Trzeba Danielowi oddać, że świetnie się utrzymywał przy piłce, nie dawał się sfaulować, dobrze panował nad futbolówką i był bardzo ruchliwy. Z drugiej strony w kilku sytuacjach oczywiście powinien był podawać. Nie chodzi nawet o sytuację, kiedy wbiegał z prawej strony, tylko np. kiedy tak długo holował piłkę do lewego skraju pola karnego przy linii bramkowej, że aż wbiegł bodajże na Enrique. Częściowo można go usprawiedliwić, bo szukał swojego pierwszego w seniorskim życiu hat-tricka. Teraz go już ma i wystarczy :) Bo w 85 minucie był wynik 1-2, Liverpool zmarnował 4 "dwusetki", a Fulham ciągle coś mogło, choćby przypadkiem, strzelić. I wtedy Sturridge byłby ojcem porażki. No, może nie w tej części sezonu :P

Pokaż mi jakiegokolwiek napastnika, który mając 2 gole na koncie podaje w sytuacji, w której może strzelić gola ;)

@Lyzwa myśle że spokojnie kilku wielkich by się znalazło :)

Właściwie problemem nie jest to że Sturridge nie podawał a to w jaki sposób uderzał - bramkarz go zwyczajnie "przeczytał" 2 krotnie. po zdobyciu gola na 1:2 już wiedział że w takiej sytuacji będzie strzelać lekko po długim słupku i dokładnie tak było. Gdyby w tej sytuacji co mógł podawać huknął jak przy pierwszym golu to by bramkarz nie miał nic do gadania :)
Ale jestem bardzo zadowolony z jego występu, nie mogę przestać oglądać gola numer 3... to podanie Coutinho... MAGIA!

W mojej opinii Sturridge miał prawo kończyć każdą akcję samemu - taka jest mentalność snajpera. Co prawda w 3 sytuacjach, jak to określił arvedui - "dwusetkach", mógł podawać, bo wtedy partnerzy mieliby przed sobą pustą bramkę, ale patrząc na to jak Shelvey marnuje ostatnio wyśmienite okazje, to jednak przychylam się do decyzji Daniela o strzelaniu :D

W 1 sytuacji zachował się zbyt egoistycznie a Wy się czepiacie? :O
Bo chyba kiedy sam odebrał piłkę obrońcy i wyszedł z bramkarzem nie oczekiwaliście podania do tyłu, musiał sam to kończyc. Bardzo podobna sytuacja, kiedy Suarez ustrzelił hat-tricka z Wigan, wtedy Luis też miał 2 gole na koncie, kolega wychodził mu na pustaka, a on uderzył między nogami bramkarza, różnica była taka, ze Luis strzelił a Daniel nie, dlatego pretensji do Luisa nie było, gdyby Daniel to strzelił, to jemu też by nikt tego nie wytykał, a tak to macie pożywkę :P
Z drugiej strony, czy nie takiego piłkarza nam było potrzeba? Piłkarza, który potrafi wziąc odpowiedzialność i strzelić kiedy ma okazję. Liczy się, że wykorzystał 3 z 5 okazji, ile było meczy w tym sezonie, w których chcielibyśmy, żeby jakikolwiek piłkarz wykorzystał chociaż 1 okazję z 15 stworzonych? :P

jeżeli w każdym meczu bd tak grał to nie ma sie go co czepiać:P

Bardzo ładnie Danielek ! Bramki świetne, tak trzymać ! Były momenty na podawanie, aleeeeee co tam. Jest bardzo dobrze