SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1577

Czerwoni korzystają na stracie Interu


Inter Mediolan z pewnością musi się wielokrotnie krzywić, widząc występy Philippe Coutinho w koszulce Liverpoolu. W styczniowym okienku the Reds udało się nabyć istny diament piłkarski od spłukanego, włoskiego giganta.

Nie pasował do systemu kierowanego przez Andrei Stramaccioniego, dlatego Nerazzurri spieniężyli zbędnego Brazylijczyka.

Teraz włoski gigant musi z pewnością żałować swojej decyzji.

Sporo było sceptycznych komentarzy fanów Liverpoolu, którzy głowili się: „Jeśli nawet Inter Milan jest gotowy go sprzedać, to czy jest dla nas wystarczająco dobry?“

Z pewnością, Brendan Rodgers wiedział dokładnie jak dobry jest Philippe Coutinho.

Wiedział też, jak dobry będzie to transfer i ile skorzysta na tym the Reds.

Coutinho powoli zaczyna rozkwitać jako istna gwiazda piłkarska – jednak nawet w swoich najśmielszych i najpiękniejszych snach, Rodgers nie mógł sobie wymarzyć lepszego startu młodego Brazylijczyka.

20-latek wciąż odznacza się bardzo niewinnym uśmiechem, jednak jego potencjał zawarty w stopach jest iście szatański i niezwykle groźny; Premier League bardzo szybko padła ofiarą jego niesamowitych umiejętności.

Ponadto, jeśli wczorajszy hattrick Daniela Sturridge’a na Craven Cottage może sprawiać wrażenie bardzo dobrze wydanych 12 milionów funtów, w takim razie pieniądze przelane na konto klubu z San Siro muszą sprawiać mnóstwo satysfakcji.

Prędkość, z jaką Coutinho odnalazł właściwy rytm w Liverpoolu, jest niezwykle imponująca. Philippe zaskoczył większość fanów swoją formą, a jego występ przeciw Fulham jeszcze wzmocnił to wrażenie. Po ostatnich meczach nowych nabytków the Reds, łatwo można przyznać, że Rodgers ma za sobą bardzo owocne okienko styczniowe.

Skromny, ale pewny siebie Brazylijczyk był mózgiem Liverpoolu w starciu z Fulham. Napędzał całą drużynę, kontrolował tempo i odnajdywał partnerów w kluczowych momentach. Pełen kreatywności, przebiegłości i najróżniejszych sztuczek, Coutinho udręczał Fulham.

Sprawił, że nawet bez Stevena Gerrarda i Luisa Suareza, Liverpool nadal posiadał wystarczającą jakość, by mocno ugodzić opozycję.

Podczas gdy Nuri Sahin nie zdołał dodać potrzebnej chytrości drużynie the Reds w pierwszej połowie obecnego sezonu, Coutinho zdołał godnie zastąpić swojego poprzednika.

Jego asysta przy bramce wieńczącej hattrick Sturridge’a – podanie wykonane wręcz nonszalanckim ruchem prawej stopy – błyszczała perfekcją, proporcjonalną do umiejętności pomocnika, grającego z ogromną pewnością siebie.

Oczywiście, istnieją spotkania i momenty, w których Coutinho trudził się na wszelkie sposoby, aby pozytywnie wpłynąć na całą drużynę, jednak ogólnie jego wkład w drużynę po przybyciu w styczniu jest znaczący.

Po derbach Merseyside, po obu stronach miasta pojawiły się uwagi dotyczące jego świetnego występu. Brazylijczyk zdobył jeszcze większe uznanie po ośmieszeniu obrony Newcastle United, a niedawno swoim występem z Fulham sprawił, że wiele kibiców do dziś ślini się oglądając powtórki jego zagrań.

Fulham miało za dużo zawodników, którzy już myślami zaczęli odpływać na swoje letnie wakacje, jednak talent Coutinho okrutnie ujawnił brak zaangażowania piłkarzy Martina Jola.

W pomeczowej konferencji Rodgersa, 90% pytań zadanych menedżerowi Liverpoolu dotyczyło Daniela Sturridge’a.

Brendan zasłużył na uznanie, jako że zaufał zawodnikom, których dotychczasowa reputacja wiecznych rezerwowych nie dawała spokoju wielu kibicom. Rodgers słusznie powinien być zadowolony, gdy jego napastnik występuje tak, jak to zademonstrował Daniel Sturridge w zachodnim Londynie. Jednakże, w styczniowym okienku, gdy nie było miejsca na żadne pomyłki, menadżer sprowadził także Coutinho.

Rodgers wierzył, że uda mu się wskrzesić nie tylko karierę Sturridge’a, ale także młodego Brazylijczyka, który nagminnie przesiadywał na ławce w Interze i był stale zagrożony utratą swojej pozycji.

Jednakże, sam Rodgers przyznaje, że zadziwia go prędkość, z jaką Coutinho odwdzięcza się za zaufanie.

- Jest bardzo odpowiedzialny.

- Rozegrał już ponad 100 meczów w wielkich klubach, dlatego po jego przybyciu wiedziałem, że ma pożądany temperament. Dla mnie, obserwowanie jak radzi sobie z fizycznym stylem Premier League, jest niezwykle interesujące.

Coutinho to czysta mieszanka sprytu i waleczności.

Wczoraj pokazał, że pragnie walczyć i robić różnice tam, gdzie tylko może. Obrońcy drżą przy inteligencji i przebojowości Philippe, a to musi sprawiać Rodgersowi dużo przyjemności.

- Ma w sobie mnóstwo siły.

- Nie jest już chłopcem, ma 20 lat. Może wydawać się drobny, jednak posiada mnóstwo siły mentalnej. Jego ciało pracuje w sposób niewiarygodny, a jego podania i komfortowa kontrola piłki są fantastyczne.

- Próbujemy stworzyć drużynę zwycięzców, którzy są technicznie uzdolnieni. Doskonale pasuje do tego, co próbujemy zbudować.

Ciekawe, czy Inter ma wciąż jakieś głębsze przemyślenia?

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

radoLFC 13.05.2013 18:30 #
Swietne ruchy transefowe (właściwie petardy) w zimie dają nadzieję na lepszą przyszłość, letnie przy nich wyglądają jak wpadki, choć Allen miał obicujący początek ale zaczyna brakować dla niego miejsca. Trapiony kontuzjami Bornin dopiero teraz zaczyna grać. Assaidi nie da rady a szkoda bo liczyłem na jego szybkość. Sahin bez historii. Oby nadchodzące lato było owocniejsze od poprzedniego, teraz Rodgers nie jest już zielony, dobrze wie kogo mu trzeba. Serce rośnie patrząc jak niechciani gdzie indziej gracze, kupieni za niewielkie pieniądze stają się na naszych oczach gwiazdami PL (a w przyszłości również LM). Oby tak dalej Liverpoolu!
Kauou500 13.05.2013 22:38 #
Swego czasu Sturridge ciągnął całą grę Chelsea, także na wypożyczeniu grał nieźle. Na moje to on po prostu przegrał(?) rywalizację z piłkarzami typu Torres :)
PiotrekLFC8Gerro 14.05.2013 07:24 #
To że grali gdzieś słabiej nie zależy tylko i wyłącznie od zawodnika. Taktyka jaką gra drużyna musi mu pasować (wcześniej gra była pod Carrolla i jakoś nie błyszczał), pozycja na boisku też odgrywa sporą rolę (Sturridge na skrzydle był nieszczęśliwy w Chelsea, u nas zazwyczaj gra na szpicy i mamy efekty), zaufanie od trenera (jak jesteś wystawiany co mecz bo trener w Ciebie wierzy to jesteś w stanie grać lepiej niż jak zagrasz jedno z pięciu spotkań) i do tego sam wpływ trenera na zawodnika - najwidoczniej inni nie umieli ich tak nastawić jak robi to Rodgers.

I tak, Inter powinien żałować. Nie tyle sprzedaży Coutinho co tego że nie mają trenera który potrafiłby sprawić że Cou zagra tak jak gra u nas.

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com