Rodgers o Carrollu i Kellym
Brendan Rodgers przyznał, że uważnie obserwował poczynania wypożyczonego do West Hamu Andy'ego Carrolla i docenił jego gotowość do gry na najwyższym poziomie. Menedżer jest również zadowolony z Martina Kelly'ego, który już niebawem powinien wrócić do zdrowia.
Od momentu dołączenia do drużyny z Londynu, Carroll siedmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
- Dobrze było zobaczyć Andy'ego w formie, jaką zaprezentował nam w ostatnich meczach. A trzeba pamiętać, że musiał zmagać się z kontuzjami, co z pewnością było nieco frustrujące - stwierdził Rodgers.
- Sytuacja jest podobna do tej z zeszłego roku. Pod koniec rozgrywek Andy zaczyna pokazywać się z lepszej strony, tak też stało się w West Hamie.
- Chodziło nam o to, żeby nie wypadł z rytmu meczowego. Andy chciał przede wszystkim grać, nie akceptował roli rezerwowego. Bardzo to doceniam, bo wiem, że są tacy piłkarze, którzy zadowalają się siedzeniem na ławce. Wysłaliśmy go więc do wielkiego klubu, gdzie pod opieką Sama Allardyce'a radzi sobie bardzo dobrze. Wszystko ocenimy jednak już po zakończeniu sezonu.
W rozmowie Rodgersa z dziennikarzami padło również nazwisko Martina Kelly'ego, który po przebyciu długiej kontuzji jest coraz bliższy odzyskania pełnej sprawności.
- Martin bardzo ciężko pracował i ogromnie cieszę się z jego progresu. W meczach przedsezonowych wywarł na mnie wielkie wrażenie i w pełni zasłużył sobie na miejsce w zespole. Miał jednak pecha. Robił wszystko, by jak najszybciej powrócić do gry, a ja osobiście jestem zachwycony jego zaangażowaniem.
- Miał jasno wytyczony cel - wrócić do wspólnych treningów pod koniec sezonu. Chcemy, żeby wzmocnił swoje kolano i stawił się na przedsezonowe przygotowania bez jakichkolwiek zmartwień - zakończył.
Komentarze (3)