Enrique o ostatnim meczu Jamiego
Rozmawiając o ostatnim występie Jamiego Carraghera w koszulce Liverpoolu, kolega z zespołu, José Enrique, przedstawił nam ciekawy scenariusz – wyobraźcie sobie, że środkowy obrońca wpisze się na listę strzelców w dzisiejszym meczu...
Nasz numer 23 ma na swoim koncie 736 występów dla the Reds, zdobył w tym okresie 5 bramek. Enrique tymczasem zdążył już dwukrotnie trafić do siatki, mimo że reprezentuje czerwone barwy od lata 2011 roku.
– Strzeliłem jak dotąd dwie bramki, emocje, które mi wtedy towarzyszyły są nie do opisania. Gol zdobyty w ostatnim meczu przed odejściem na piłkarską emeryturę musiałby być niesamowitym przeżyciem dla Jamiego. Mam nadzieję, że uda mu się tego dokonać i wygramy mecz – mówi Hiszpan podczas rozmowy z LFC TV.
– Chcemy dzisiaj zwyciężyć, dla niego oraz dla drużyny. Nie ma znaczenia, że nie walczymy o wyższe miejsce w tabeli, pragniemy zakończyć ten sezon wygraną.
– Gra na Anfield zawsze była wyjątkowa, panuje tam wspaniała atmosfera. Dzisiejszy mecz będzie szczególnie ważny dla Jamiego.
– Jest on istotnym elementem drużyny, bardzo dużo rozmawia z obrońcami, próbując ustawić szyki obronne. Jego obecność na boisku nam niesamowicie pomaga. Mamy nadzieję, że uda nam się dzisiaj zachować po raz kolejny czyste konto.
– Występowanie z Liverbirdem na piersi nakłada na ciebie pewne obowiązki. Musimy wygrywać każdy mecz, taka jest nasza mentalność.
The Reds zakończą ten sezon na 7 miejscu, wynik dzisiejszego meczu przeciwko Queens Park Rangers nie zmieni tego. Enrique jednak podkreśla, że dla piłkarzy Brendana Rodgersa liczy się tylko pełna pula punktowa.
27-latek dodaje: – Mamy w drużynie wspaniałych piłkarzy, jeśli każdy da z siebie 100%, wygramy ten mecz.
– Przed nami ostatnie spotkanie sezonu, gramy przed naszymi kibicami, a drużyna QPR żegna się z Premier League. Jak zawsze postaramy się o zwycięstwo.
– Nawet jeśli nie grasz już o nic, musisz wygrywać mecze. Gramy dla siebie oraz dla fanów, dlatego tak nam zależy na dobrych wynikach. Dzisiejszy mecz ma ten plus, że występujemy na Anfield.
– Nasza drużyna jest już w tym momencie silna, od Bożego Narodzenia gramy dobrą piłkę. W zimowym okienku transferowym dołączyło do nas dwóch wspaniałych piłkarzy, którzy dodali nam jakości. Mamy nadzieję, że latem jeszcze bardziej wzmocnimy zespół i w przyszłym sezonie powalczymy o trofea. Jest to jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się reprezentować barwy Liverpoolu.
José Enrique jest wielkim fanem filozofii, którą próbuje zaszczepić w piłkarzach Brendan Rodgers. Hiszpański obrońca nie może się doczekać przyszłego sezonu, by móc stać się jeszcze doskonalszym graczem.
– Styl gry, który preferuje menedżer jest wyjątkowy, nie jest zbyt powszechny w Anglii. Tutaj gra się raczej długimi podaniami.
– Uważam jednak, że futbol, który staramy się prezentować jest lepszy. Od stycznia nie wygraliśmy wprawdzie wszystkich spotkań, jednak w wielu meczach zasłużyliśmy na więcej.
– Nie zawsze wszystko układało się po mojej myśli, miałem przerwy spowodowane kontuzjami, jednak z biegiem czasu moje sprawy miały się coraz lepiej. Wiem, że muszę jeszcze popracować nad kilkoma aspektami. Występowałem w tym sezonie na różnych pozycjach. Myślę, że to mi pomogło.
– W tym systemie, jako lewy obrońca często gram dość wysoko, co mi bardzo odpowiada. Czasem, jeśli drużyna będzie tego potrzebować, mogę występować nawet jako skrzydłowy – zakończył Enrique.
Komentarze (0)