Johnson cieszy się z rekordu
Obrońca Liverpoolu Glen Johnson okazał zadowolenie z minionego sezonu Barclays Premier League, w którym 28-latek opuścił zaledwie dwa mecze.
W sezonie 2012/13 nasz numer 2 wystąpił w 36 z 38 ligowych spotkań the Reds i pobił w ten sposób swój poprzedni najwyższy wynik 28 występów.
Wynik ten sprawił, że prawy obrońca nabrał większej pewności siebie i teraz skupia się na letnich spotkaniach reprezentacyjnych.
– Opuściłem w tym roku Premier League tylko dwa mecze i jest to fajne – powiedział Johnson.
– Wielu ludzi mówi, że zbliżam się do wieku, w którym powinienem znajdować się w szczytowym momencie kariery, dlatego jestem zadowolony z tego jak układają się sprawy.
Drużyna Roya Hodgsona zmierzy się we środę z Irlandią, a następnie w niedzielę z gospodarzami Mistrzostw Świata 2014 Brazylią.
Do zespołu Trzech Lwów obok Johnsona dołącza również Daniel Sturridge i obrońca jest zadowolony z możliwości gry na słynnym stadionie Maracanã.
– Mogę zagwarantować, że nie ma wielu zawodników, którzy grali na tym stadionie, więc jestem pewien, że chłopaki nie mogą się doczekać.
– Miło będzie mieć to wpisane w CV, zdecydowanie. Powiedziałbym, że Brazylia jest najbardziej romantycznym zespołem, czysto pod względem różnorodności. Mogliby wystawić trzeci zespół i wciąż stanowili by konkurencję w każdym większym turnieju.
– Mają kilku niesamowitych piłkarzy. Wielu zawodników nie spędza z nami tyle czasu ile powinno, ale kolejny, który dołączy będzie równie dobry, więc zawsze dobrze się ich ogląda.
Mecz ten będzie przejściowym wyzwaniem przed wznowieniem kwalifikacji do Mistrzostw Świata we wrześniu i obrońca jest zdeterminowany, aby pomóc swojemu kraju.
– Z zespołem, który posiadamy, możemy zdecydowanie lepiej prezentować się na większych turniejach. W każdym meczu pojawiają się małe elementy, które decydują o jego wyniku – powiedział Johnson.
– Kwestia centymetrów może zadecydować o zwycięstwie i przeważnie odpadaliśmy na etapie ćwierćfinału także z pewnością chcemy poprawić ten wynik.
Komentarze (2)
Nie wiem czemu ale akurat o ciebie i twoją formę w następnym sezonie się nie martwię :)