Pod gradobiciem pytań – Sterling
W sezonie 2012/13 klub przeprowadzał z piłkarzami krótkie wywiady, które były publikowane w programach meczowych. Przed każdym meczem na Anfield mogliśmy bliżej poznać jednego z naszych ulubieńców. Dziś przedstawiamy Państwu wywiad z Raheemem Sterlingiem, w którym to wyjaśnia, dlaczego wybrałby Stevena Gerrarda do swojego składu w Fantasy Football.
Pierwszy mecz, który widziałeś na żywo…
Miałem wielkie szczęście, gdyż miał on miejsce kilka lat temu na Wembley, kiedy to Arsenal grał z Chelsea w finale FA Cup. Nie miało dla mnie większego znaczenia, która drużyna wygra, atmosfera tego spotkania była fantastyczna. To głównie przez nią pragniesz również zagrać na tym stadionie.
Pierwsza para butów...
Były to Nike Tiempo, proste czarne z białym znaczkiem. Zawsze lubiłem tę firmę, cieszę się, że mam z nimi podpisaną umowę.
Pierwsza bramka...
Na pewno strzeliłem kilka bramek przed nią, jednak pierwszą, którą dokładnie pamiętam, była ta strzelona dla Copland, mojej szkoły. Mam taką samą radość ze zdobywania goli jak i asystowania przy nich.
Ulubiony numer na koszulce...
Będąc szczerym, nie ma to dla mnie znaczenia. Gram z tym numerem, który otrzymam. W młodszych drużynach miałem zazwyczaj 11 bądź 7. W pierwszym składzie otrzymałem numer 31, z którego się cieszyłem, gdyż wcześniej raczej nikt z nim nie grał.
Wymiana koszulek, którą najlepiej wspominasz...
Po meczu z Manchesterem City udało mi się zdobyć koszulkę Carlosa Téveza. Jest on znakomitym piłkarzem, dlatego byłem przeszczęśliwy, że zgodził się na wymianę.
Ulubiony piłkarz...
Większość chłopaków w moim wieku powiedziałaby, że jest to Messi bądź Ronaldo. Podobnie jest ze mną, szczególnie, że gramy na podobnych pozycjach. Jestem szczęściarzem, że gram w jednej drużynie z Luisem Suárezem, bardzo dużo się od niego uczę.
Stadion, na którym byś chętnie zagrał...
W zeszłym roku o tej porze powiedziałbym Anfield, w meczu w wyjściowym składzie dorosłej drużyny. Jest to szczególne miejsce ze wspaniałą historią. Jeśli w telewizji widzę Camp Nou, myślę sobie, że chętnie bym na nim zagrał, oczywiście w barwach the Reds. Tam wszystko wydaje się takie wielkie, murawa, trybuny.
Wybór w Fantasy Football...
Steven Gerrard. Strzela wiele goli z połowy boiska, wykonuje większość rzutów wolnych i karnych, co oznacza, że zdobywać będzie wiele punktów.
Były piłkarz, z którym byś chętnie wystąpił...
Zinedine Zidane, on miał absolutnie wszystko – kontrolę, podania, siłę. Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek mógł kiedykolwiek osiągnąć jego poziom. Wyjątkiem może być Messi, jednak z zupełnie innych powodów.
Najgorszy film...
Wszystkie filmy dla młodych dziewczyn, nie mogę ich znieść.
Najlepsze miejsce na wakacje...
Jamajka, bez dwóch zdań. Urodziłem się tam, odwiedzam to miejsce tak często jak tylko jestem w stanie. Najbardziej cenię tamtejszych ludzi, pogodę oraz jedzenie.
Inny sportowiec...
Jamajka ma wielkie szczęście, że może się poszczycić tyloma znakomitymi postaciami, jak na przykład Usain Bolt czy Yohan Blake. Są oni niewiarygodnymi sportowcami i osobami. Ta dwójka była o wiele lepsza niż reszta ludzi startujących z nimi w igrzyskach olimpijskich.
Najlepiej ubrany piłkarz...
Tutaj nie jestem pewien odpowiedzi. Glen Johnson nie ubiera się źle.
Najdziwniej ubrany piłkarz...
Może nie tyle dziwny, co zabawny jest José Enrique. Jego ciuchy są strasznie dopasowane.
Najgłośniejszy piłkarz...
Pepe Reina oraz Jamie Carragher. Są głośni zarówno na boisku, jak i poza nim. To ważne, by mieć takich piłkarzy w drużynie. Ma to szczególne znaczenie dla chłopaków w moim wieku.
Największy maruda zespołu...
Zdecydowanie Craig Bellamy. Był lubiany, gdyż miał naturę walczaka, zawsze chciał wygrywać. Jeśli mu jednak coś nie pasowało, wszyscy o tym wiedzieli.
Najjaśniejsza postać drużyny...
Ryan McLaughlin. Był jednym z najmłodszych graczy w składzie, który udał się do Ameryki, nie przeszkodziło mu to jednak w byciu najweselszym piłkarzem.
Komentarze (3)
I cały misterny plan w pizdu...