Mchitarian melodią przyszłości
Liverpool FC jest zainteresowany ofensywnym pomocnikiem Szachtara Donieck, Henrichem Mchitarianem, jednak jakakolwiek transakcja wciąż pozostaje odległa. Warunkiem tego transferu jest odejście z klubu Luisa Suáreza.
The Reds musieliby złożyć ofertę przekraczającą kwotę 20 milionów funtów, jeśli pragną zapewnić sobie usługi reprezentanta Armenii, zdobywcy 25 bramek w lidze ukraińskiej w minionym sezonie.
Liverpool wciąż nie złożył oficjalnej oferty za Mchitariana i według informacji Liverpool Echo zrobi to jedynie w wypadku odejścia z klubu Luisa Suáreza tego lata.
Jeśli Suárez złoży prośbę o transfer, klub będzie chciał uzyskać z jego sprzedaży ponad 50 milionów funtów przychodu. Z taką kwotą do wydania przez Brendana Rodgersa, transfer Mchitariana stałby się prawdopodobny.
Liverpool skupia się obecnie na innych transakcjach. Priorytetami pozostają transfery Iago Aspasa z Celty Vigo oraz Kiriakosa Papadopulosa z Schalke.
James Pearce
Komentarze (19)
Czyli Henryk już niedługo będzie nasz :)
wydaje się jednak to bardzo prawdopodobne, bo za Mkhitaryana zabulić trzeba powyżej 20 mln, przychodzi Aspas za powiedzmy 7, Papadopoulos za 15, a jak wiemy na kasie to my nie śpimy.Poczekamy sobie chyba trochę na transfery z 'wyższej półki', chyba że Urugwajczyk się określi szybciej w co wątpię.
no tak, bo po cholere mieć w drużynie kilku świetnych piłkarzy skoro można mieć jednego? jeśli to prawda to mamy idiotyczne myślenie.
kasa by się znalazła (przypuszczam że trzeba dać blisko 30mln), ale pewnie wolimy za nią kupić 4 słabszych i bez nazwiska żeby poszerzyć kadrę. Ew transfer Papy pokrywa odejście Carrolla (+max 3mln). więc skoro mamy 35mln (tak podawano) bez odejścia Suareza, to oczywiście nie wydamy 30mln na jednego zawodnika, bo trzeba wzmocnić wiele pozycji (co z tego że da się spieniężyć Shelveya, Spearinga, Assaidi'ego, a nawet Skrtela, złapać za nich w sumie koło 20mln i za to dokupić ew uzupełnienie kadry).
to tylko jego domysły więc nic się nie zmieniło od dawna, a nie tylko od wczoraj. Oficjalnego stanowiska klubu nie znamy więc rozmowa o ruchach transferowych LFC i jego krytyka nie ma sensu póki nie będzie żadnych oficjalnych informacji.
Jednak denerwowałoby mnie podejście na zasadzie "rezygnujemy z niego tylko dlatego że mamy Suareza". Przecież we dwóch mogą więcej zdziałać niż każdy z nich w pojedynkę :D
Nie jestem przeciwny innym transferom, w żadnym wypadku. Ale potrzebujemy kogoś kto da nam z góry pewność jakiegoś wysokiego poziomu, a za takich trzeba zapłacić i wielu takich niestety nie ma. Będę zachwycony jak trafimy na kolejnego "Coutinho" który za małe pieniądze będzie siał postrach, ale w sumie zakup Ormianina nie wyklucza znalezienia taniej perełki ;)
Wersję Huntera z Guardiana potwierdza też Dominic King w Mailu. Trudno powiedzieć, która jest bliższa prawdy, bo wszyscy ci dziennikarze są stosunkowo wiarygodni. Wygląda na to, że od źródeł w klubie wyszły do nich sprzeczne informacje. Miejmy nadzieję, że wkrótce się to wyjaśni.