TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1603

Luis o turnieju, Realu i charakterze


Luis Suárez w wywiadzie udzielonym Marce podzielił się spostrzeżeniami między innymi na temat nadchodzącego Pucharu Konfederacji, a także wyjawił, że stara się kontrolować swoje zachowanie na boisku.

Uważasz, że macie szanse w starciu z Hiszpanią?

– Zdajemy sobie sprawę, że bardzo trudno jest im zabrać piłkę, jednak z tego co zauważyłem ich boczni obrońcy nieco zaniedbują pewne rejony boiska. Musimy być pod tym względem uważni i skorzystać z naszych atutów, jakimi są szybkość i umiejętność wyprowadzania kontrataków.

Uważasz się bardziej za typową „dziewiątkę”, cofniętego czy też wysuniętego napastnika?

– Jeśli gram bardziej na skrzydle, jestem bardzo niebezpieczny, bo dobrze czuję się w pojedynkach jeden na jeden. Jeżeli jestem „9”, staram się jak najwięcej przemieszczać, nie lubię stać w miejscu i czekać na rozwój wypadków.

Porównałbyś siebie do Cavaniego?

– Jesteśmy innymi typami zawodników. Edi nie ogranicza się wyłącznie do jednej roli, lecz również wspomaga zespół aktywnością na skrzydle.

Występujesz na najwyższym poziomie od wielu lat, jednak dwukrotnie zdarzyło Ci się wyraźnie przekroczyć granicę (chodzi o ugryzienia rywali)… Przeprosiłeś na wszelkie możliwe sposoby. Masz jeszcze coś do dodania w tej kwestii?

– Nie. Chcę tylko, żeby ludzie nie zapamiętali mnie właśnie przez te sytuacje i nie wyciągali wniosków na temat mojej osoby. Niestety, właśnie to jest obecnie moim największym zmartwieniem jeśli chodzi o Premier League. Niech oceniają moją grę.

Ile razy zostałeś wyrzucony z boiska?

– Myślę, że w całej karierze zdarzyło mi się to dwukrotnie.

Dlaczego od czasu do czasu tracisz nad sobą kontrolę?

– Przychodzą momenty frustracji i już najwyższy czas, bym zaczął nad tym panować. Od małego grałem w piłkę w szczególny sposób. Nie zawsze wynikają z tego same korzyści, zdarza mi się dyskutować z arbitrami. Wiem, że powinienem nieco odpuścić i poprawić swoje zachowanie.

Często mówisz, że Twoje dzieciństwo w ogromnym stopniu wpłynęło na to, kim dziś jesteś.

– Jako chłopiec wiele wycierpiałem. W ulewie chodziłem sam lub z bratem na treningi. Nigdy tego nie zapomnę, głęboko zachowuję te wspomnienia. Kiedy miałem 13 lat, chciano się mnie pozbyć z Nacionalu. Wilson Pirez i José Luis Spósito powiedzieli mi, że dają mi ostatnią szansę na udowodnienie swej wartości. Później poznałem moją obecną żonę i w końcu zdałem sobie ostatecznie sprawę, że muszę postawić na futbol.

Dałeś do zrozumienia, że nie jesteś zadowolony z tego, co ostatnio działo się w Anglii. Co miałeś dokładnie na myśli?

– Bardzo kocham Liverpool i nigdy o tym nie zapomnę. Kocham miasto, klub i otaczających mnie ludzi. Wspaniale przyjęto tu moją rodzinę, wszyscy jesteśmy mile widziani. Ludzie mnie uwielbiają, jednak mam w pamięci wszystkie nieprzychylne komentarze wykraczające daleko poza piłkę nożną, przez które cierpiała moja rodzina.

Co byś zrobił, jeśli przypadkiem spotkałbyś w windzie Florentino Péreza?

– (śmiech) Powiedziałbym: „Witam, miło mi pana poznać, jestem Luis Suárez”.

Myślisz, że Florentino Cię zna?

– Tak, tak samo jak ja jego. Obaj jesteśmy osobami publicznymi. Ogląda dużo meczów i na pewno mnie kojarzy.

Powiedziałeś ostatnio, że Realowi się nie odmawia.

– Każdy piłkarz mierzy jak najwyżej i jeśli zapytać jakiegokolwiek ośmiolatka o to, w jakim zespole chciałby grać, powiedziałby, że w Realu lub Barcelonie. To ważne i szanowane zespoły, wszyscy chcielibyśmy w nich występować.

Zachęcałbyś Florentino do swojego transferu?

– (śmiech) Nie. Nie mogę decydować za innych.

Twoja żona mieszkała w Hiszpanii, córka urodziła się w Barcelonie, wydaje się, że obie są oswojone z tym krajem. Oglądasz hiszpańską telewizję?

– Kiedy grałem jeszcze w Holandii, dzięki koledze miałem w domu hiszpańskie kanały i ze wszystkimi się dobrze zapoznałem.

Wracając do Twojego możliwego odejścia z klubu… Wolałbyś, żeby Liverpool przyjął klauzulę czy jednak negocjował?

– Po pierwsze, mam ważny kontrakt. Jednakże jeśli ktoś chciałby mnie sprowadzić, Liverpool musiałby wysłuchać ich oferty, tak jak to się normalnie odbywa. Kluby powinny dojść do porozumienia, ale trzeba pamiętać, że zdanie samego piłkarza jest bardzo istotne.

Jeśli strzelisz w meczu z Hiszpanią kilka goli, Twoja cena pójdzie w górę?

– (śmiech) Nie wydaje mi się. Chciałbym po prostu pomóc drużynie. Każde inne rozstrzygnięcie, niż zwycięstwo Hiszpanii w turnieju, będzie ogromną niespodzianką. Na murawie jednak stają na przeciwko siebie dwie drużyny liczące po 11 zawodników i każda ze stron może popełnić błąd, tak jak to się stało chociażby w poprzedniej edycji Pucharu Konfederacji, kiedy przegrali z USA. Cieszę się, że nie jesteśmy faworytami.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (20)

jaszyn 15.06.2013 20:50 #
Latynos sercem juz poza Anfield.
Arvedui 15.06.2013 20:53 #
To samo miałem napisać. Mentalnie już odszedł z klubu.
Noodles 15.06.2013 20:53 #
NIE WIERZE. TEN GOŚCIU POTRAFI MĄDRZE MÓWIĆ.
pawel741 15.06.2013 21:29 #
Bay Bay Luis! A taką miałem nadzieję że po Torresie LS pokaże jak się gra i jest się wiernym klubowi ale coż niestety nie mamy szcześcia do gwiazd :-(((. Z jednej strony jest sobie winny bo to co On robił to się w głowie nie mieści a z drugiej strony klub jest winny bo nie gra o najwyzsze cele. Tak czy siak to pokazuje jak nisko spadł LFC i jak dużo pracy i czasu potrzreba by wrócić na szczyt. Miejmy nadzieje że w tym sezonie zrobimy duży krok ku temu lecz CHYBA bez Luisa Suareza :-(( YNWA
Kowal 15.06.2013 21:47 #
Suarez już nie ma czego szukać na Anfield.
TwilightSparkle 15.06.2013 21:56 #
Aż wstyd, że ten wywiad jest w sąsiedztwie informacji o Lucasie, który deklaruje, że zostanie na Anfield >.<
PiotrekLFC8Gerro 15.06.2013 22:01 #
wstyd że nazywacie się kibicami Liverpoolu i używacie słów "You'll Never Walk Alone"
Raf 15.06.2013 22:02 #
"Bay bay Luis!" :D
Patas 15.06.2013 22:11 #
Ludzie on jeszcze jest naszym zawodnikiem, gra dla nas, nosi nasz herb na piersi a wy już mieszacie go błotem.Zastanówcie się, jak będziecie się czuć jak zostanie.

klosiek 15.06.2013 22:14 #
Nigdy nie zapomnę tych chwil kiedy Luis strzelał nam bramki ,ratował tyłek. Zwłaszcza tych dwóch genialnych wolnych z Zenitem. Nie chce jednak piłkarza ,który będąc w wielkim Liverpoolu myśli o zmianie barw. Jeśli jakimś cudem Luis zostanie na Anfield to nigdy już tak kochany.
RedFulBad 15.06.2013 22:20 #
Nie ma problemu! Chce dołączyć do Realu, to proszę bardzo! Liverpool jest i będzie! Torresa już go nie ma, LFC nadal jest!
RedFulBad 15.06.2013 22:26 #
Borini: gol dla Italy!!!
Lyzwa7 15.06.2013 22:27 #
Och tak wspierajmy typa, który ma nas w dupie i odwdzięcza się za wsparcie chęcią odejścia ;)
Nagle jak pojawiło sie zainteresowanie Realu to zaczął czytać prasę, która źle Go traktuje, zapominając o tym, że wcześniej mówił, że dziennikarze bardziej Go cenią niż piłkarze i że nie czyta prasy angielskiej :)

Ma nas w dupie i my mamy go wspierać po tym wszystkim?
silver7 15.06.2013 22:52 #
Panowie jeszcze nie odszedł, jak już to zrobi,można rzec,że złamał na serca,ale póki co jest u nas i jak się zarząd uweźmie, to nie puści, jak chcociażby BVB Lewego do Bayernu. Co do Realu, to ma rację, rzadko który piłkarz odmawia tak wielkiemu klubowi. Nawet Owen i dawniej McManaman im "ulegli". Czas pokaże co się okaże.
Mefiuu 15.06.2013 23:37 #
Lyzwa7 ja jestem bardzo ciekawy co Ty powiesz jeśli on jednak zostanie i dajmy na to zapewni nam zwycięstwo w jakimś ważnym, np. derbowym meczu. Ciekawy jestem czy dalej będziesz nim tak gardził, jak zresztą większość naszych użytkowników. Ludzie, ogarnijcie się. Ja wiem, zachowuje się jak się zachowuje, racja. Weźcie też pod uwagę to że to jest sport. Tutaj coraz więcej ludzi ma gdzieś lojalność, chce po prostu zarobić. Na tym to też polega. Nasz klub ma tradycje, tu się szanuje zawodników oddanych klubowi, no ale bez przesady. Zarząd i trener też ma chyba coś do powiedzenia ?

Teraz czekam na zjechanie mnie za moją opinię, ale mówię poważnie - Wy się kuwa zastanówcie co Wy wyprawiacie...

ON JESZCZE NIE ODSZEDŁ, NIE DOSTAŁ POZWOLENIA NA TRANSFER, NIKT SIĘ PO NIEGO NIE ZGŁOSIŁ. To tak w ramach przypomnienia.
Lyzwa7 15.06.2013 23:42 #
Ale tu nie chodzi o to, że odejdzie czy nie tylko o to co mówi i jak odwdzięcza się za wsparcie jakie dostał od klubu i kibiców.
klosinho 15.06.2013 23:56 #
Plan zniszczenia Suareza przez media prawie zakończony sukcesem.
Mefiuu 16.06.2013 00:07 #
tak jak myślałem. Dziękuję za zrozumienie mojej wypowiedzi, dobranoc :)
LivingforLFC 16.06.2013 00:17 #
Znowu ta fanatyczna mentalność niektórych. On ma nas w dupie i na nas pluje, a tacy jak Patos i PiotrekLFC8Gerro udają, że to deszcz pada!
PiotrekLFC8Gerro 16.06.2013 13:58 #
@LivingforLFC oczywiście bo Ty wiesz najlepiej kogo on ma w dupie. na pewno kibiców takich jak Ty ma w głębokim poważaniu, ciężko mu się dziwić.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com