Tydzień LFC na Twitterze
W ubiegłym tygodniu twitterowe konta byłych i obecnych gwiazd Liverpoolu zdominowały informacje o ich aktywności fizycznej, z przewagą doniesień prosto z pierwszego treningu drużyny.
Najpierw jednak trzeba było dopiąć formalności i sfinalizować czwarty transfer przeprowadzony w obecnie trwającym okienku, o czym doniósł klubowy Twitter:
Kolo Touré podpisał kontrakt. Witamy na Anfield!
Hiszpania z Pepe Reiną na ławce odniosła porażkę w finale Pucharu Konfederacji, ulegając ekipie gospodarzy. To skłoniło dwóch naszych zawodników do opublikowania wypowiedzi na ten temat:
Lucas Leiva:
Gratuluję wszystkim moim kolegom z kadry!
Ryan McLaughlin:
Zapewne to Neymar będzie na ustach wszystkich, ale Thiago Silva był niesamowity przez cały turniej.
W środę kibice dowiedzieli się, że Jonjo Shelvey przenosi się do Swansea City. Jednak nie zapomniał on o swoim byłym już klubie, a koledzy odwdzięczyli mu się tym samym:
Chciałbym podziękować kibicom, za wsparcie w każdym meczu. Będę tęsknił również za klubem, za miastem… Czas zacząć pisać nowy rozdział życia w Walii!
Lucas Leiva:
Powodzenia Jonjo, przyjacielu!
Nowi zawodnicy okazywali swoją radość z przybycia do Liverpoolu:
Simon Mignolet:
Już w mieście! Pierwszy trening jutro!
Iago Aspas:
No to jedziemy do Liverpoolu!
Luis Alberto:
Już na miejscu.
Ostatni z wyżej wymienionych zawodników rozwija swoje umiejętności także poza boiskiem:
Pierwsza lekcja angielskiego… Zaczynamy!
Ci bardziej doświadczeni piłkarze zdali za pośrednictwem swoich kont raport z pierwszych dni po urlopie…
Andre Wisdom:
Już jestem w domu i czekam na wznowienie treningów!
Brad Jones:
Pierwszego dnia wróciłem do domu z dwiema szachownicami na plecach. Musiałem nosić ochronny podkoszulek, miał pomagać przy upadkach. Jak widać, robi też tatuaże...
Daniel Pacheco:
Do soboty w Maladze, a później wracam do Liverpoolu!
Lucas Leiva:
Było całkiem miło. Badanie krwi, sprawności i trening.
Tymczasem były gracz the Reds, Luis García, skierował kilka słów do subskrybentów:
Chciałbym polecić wam „World War Z”. Od wczorajszej nocy jestem wstrząśnięty. Świetny film.
Didi Hamann nie miał czasu na kino, gdyż musiał śledzić na bieżąco najnowsze doniesienia z Wimbledonu…
Ciekawe, czym Verdasco utrwalił sobie fryzurę, że żaden włosek nie drgnął mu jeszcze ani o milimetr…
Robbie Fowler zamierza wziąć udział w charytatywnym rajdzie rowerowym w celu uczczenia setnych urodzin Billa Shankly'ego pod koniec sierpnia. Już załatwił sobie środek transportu…
Mój rower na wyścig na trasie Glasgow - Liverpool odbywający się dla upamiętnienia fantastycznego człowieka... Sprzęt wygląda fantastycznie.
Na zakończenie inny były zawodnik poinformował o swoich zajęciach sportowych:
John Aldridge:
Właśnie skończyłem trening na siłowni David Lloyd Speke. Jestem wykończony. Za kilka godzin partyjka golfa. Rozkręcam się po małej przerwie.
Komentarze (1)