Ibe o rywalizacji ze Sterlingiem
Jordon Ibe uważa, że zdrowa rywalizacja z Raheemem Sterlingiem pozytywnie wpłynie na formę ich obu. Młodzi skrzydłowi zaprezentowali swoje imponujące umiejętności podczas przedsezonowego tournée, na którym nie przestawali błyszczeć nawet na chwilę. Obaj odnaleźli drogę do siatki w meczu z Preston North End, a w następnym spotkaniu Ibe pomógł Sterlingowi strzelić bramkę Indonezji.
Po kolejnym występie, który przykuł uwagę publiczności Ibe wyjawił, że obecność Jamajczyka w składzie okazała się dla niego bardzo korzystna.
17-latek powiedział Liverpool Echo: – Raheem pomaga mi na boisku. To dobry przyjaciel, mówi mi co powinienem robić, wiele rozmawiamy. Jest między nami zdrowa rywalizacja. Gdy widzę, jak ciężko pracuje, to daje mi to motywację do dorównania mu w tym aspekcie. I odwrotnie, kiedy on obserwuje moje wysiłki musi zwiększyć swoje tak, by nie zostać w tyle.
– Dostał się do pierwszego składu, teraz to także i mój cel. Jeżeli nadal będę grał dobrze to jestem w stanie to osiągnąć.
Ibe, który nigdy wcześniej nie podróżował za granicę z pierwszym zespołem, mógł na własne oczy przekonać się o ogromnej bazie fanów kibicujących Liverpoolowi na całym świecie. Rodgers włączył go do składu na tegoroczne tournée.
Młody skrzydłowy czuje, że gra z seniorskim składem przyniesie mu wiele korzyści, zwłaszcza w kontekście postępu, którego dokonał przez ostatnie kilka miesięcy.
– Jak dotąd to było dla mnie niesamowite doświadczenie – powiedział.
– Spędzenie takiej ilości czasu z pierwszym zespołem okazało się naprawdę wspaniałe. Sporo się od nich uczę. Każda chwila w Indonezji i Australii dała mi wiele radości, teraz z niecierpliwością oczekuję tego, co przyniesie nam Tajlandia. Ciężko pracujemy na podwójnych sesjach treningowych każdego dnia, ale sprawia nam to przyjemność.
– W Dżakarcie kibice byli fantastyczni. Bardzo pomogli nam podczas spotkania, które tam graliśmy, w zasadzie wspierali nas już od pierwszych chwil po wylądowaniu na lotnisku.
– Nigdy przedtem nie byłem w Australii, występ przed 95 000 fanów był dla mnie czymś wspaniałym. Nigdy nie grałem w krykieta kiedy chodziłem do szkoły, więc przedtem nie słyszałem nic o Melbourne Cricket Ground.
– Wiele nam o nim opowiadano, więc szybko nadrobiliśmy zaległości. Stadion i atmosfera, która na nim panowała była niewiarygodna. Nasza zagraniczna podróż na każdym kroku pokazuje, jak wielkim klubem jest Liverpool i jak bogatą ma historię.
Powołanie Ibe’a przez Rodgersa do pierwszego składu było nagrodą za imponujące występy w zespole U-21 pod koniec zeszłego sezonu. Młody skrzydłowy niemal natychmiast odwdzięczył się menedżerowi w meczu z QPR asystując Philippe Coutinho przy zwycięskiej bramce.
17-latek cieszy się z zaufania, jakim obdarzył go Rodgers i zadeklarował, że zrobi wszystko, by ciągle się rozwijać i stawać się coraz lepszym piłkarzem.
– To coś wspaniałego. Mamy świadomość, że jeśli ktoś dobrze sobie radzi, to zostaje za to nagrodzony. Szef stara się zbudować nowy zespół, daje młodym graczom wiele szans i tylko od nich zależy, czy z je wykorzystają.
– Uwielbiam futbol, którego nas uczy, gry na jeden, dwa kontakty.
– Staram się dawać z siebie wszystko zarówno na treningach, jak i na boisku. Mam nadzieję, że dalej będę się rozwijał i dobrze wejdę w nowy ligowy sezon.
Komentarze (1)