Podsumowanie meczu
Liverpool zakończył czwarty mecz w obecnie trwającym sezonie przygotowawczym wygraną 3:0 z drużyną narodową Tajlandii. Spotkanie to było ostatnim na tegorocznym tournée.
Philippe Coutinho, Iago Aspas i Steven Gerrard zdobyli bramki w pierwszym meczu, w którym Brendan Rodgers dał szansę większości graczy na spędzenie na boisku pełnych dziewięćdziesięciu minut.
Coutinho mógł otworzyć wynik już w jedenastej minucie, ale jego popis przy przewrotce po świetnym podaniu od Glena Johnsona nie przyniósł oczekiwanego skutku.
Jednak na trafienie Brazylijczyka nie musieliśmy długo czekać. W szesnastej minucie, po rajdzie między tajlandzkimi obrońcami, wykorzystał dogodną pozycję do strzału po ziemi w dłuższy róg bramki.
Gospodarze byli zajęci głównie odpieraniem ataków the Reds, ich najgroźniejszą sytuacją w pierwszej połowie była próba uderzenia z około dwudziestu metrów, jednak Mignolet był czujny i wybił piłkę.
Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy było już 2:0, kiedy Coutinho posłał piłkę Aspasowi, ten zwodem Maradony zmylił obrońcę, a następnie uderzył piłkę, która przeszła nad bramkarzem i zatrzepotała w siatce, a były piłkarz Celty Vigo odnotował już trzecią bramkę w barwach Liverpoolu.
Jako kolejny na listę strzelców wpisał się Gerrard w pięćdziesiątej dziewiątej minucie, po podaniu od Aspasa. Piłka po uderzeniu kapitana przelobowała nie tylko wychodzącego z bramki golkipera Tajlandii, ale też jednego z obrońców.
Rodgers przeprowadził zaledwie cztery zmiany, zdejmując z boiska Aspasa, Boriniego, Touré i Coutinho, by ich miejsce zająć mogli kolejno: Suárez, Ibe, Škrtel i Henderson.
Suárez i Gerrard zaliczyli trafienia w poprzeczkę, swoją okazję miał Henderson, a Ibe uderzył z całych sił w boczną siatkę – jednak mimo usilnych prób tajlandzcy fani nie zobaczyli już więcej bramek.
Komentarze (0)